Tomasz Jodłowiec to 38-letni piłkarz, który obecnie reprezentuje barwy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jest rozpoznawalnym graczem wśród polskich kibiców, w końcu rozegrał blisko 50 meczów w barwach reprezentacji Polski. Od lata 2022 roku gra dla TSP i choć poprzedni sezon był dla niego bardzo dobry, ten obecny nie układa się zbytnio zarówno po jego myśli, jak i całego zespołu z Bielska-Białej. W związku z tym przeprowadziłem z nim krótką rozmowę, do której przeczytania serdecznie zapraszam.
Kacper Chojnacki (polskapilka.pl): To twój drugi sezon w Podbeskidziu. W poprzednim twój zespół zajął 7. miejsce na zapleczu Ekstraklasy, w tym jest już dużo gorzej. Co według ciebie się zmieniło? Co sprawiło, że ta pozycja jest tak niska?
Tomasz Jodłowiec (Podbeskidzie Bielsko-Biała): Na pewno graliśmy dobrą piłkę na początku sezonu, następnie pojawiło się dużo remisów, wpadliśmy w większy marazm i przydały się też porażki. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy w coraz gorszej sytuacji. Czasami taka jest piłka. Graliśmy dobrze tylko do jakiegoś momentu i dlatego tych punktów nie było. Później przytrafiły się trzy słabsze mecze, które przegraliśmy i wpadliśmy w nieciekawą sytuację. Zdajemy sobie sprawę, że w przyszłej rundzie czeka nas ciężka praca, żeby ustabilizować sytuację w tabeli.
W trakcie poprzedniego sezonu trochę mówiło się o twoim zakończeniu kariery. Zadecydowałeś ostatecznie, że zostajesz w Podbeskidziu, podpisałeś nowy kontrakt. Czy masz jakieś plany co do tego zakończenia kariery?
Ogólnie przez ostatnie około pół roku czułem się bardzo dobrze. Nie odczuwam, że odstaję pod względem fizycznym. Zawsze planowałem, żeby do 40-tki grać w piłkę, czyli przede mną jeszcze jakieś dwa sezony. Jak będzie, czas pokaże, ale oby było tak, jak przez te ostatnie pół roku. Chcę się cieszyć tą piłką i zostać przy niej również po zakończeniu kariery.
Chciałbym jeszcze wrócić do twojego okresu w Legii, w której barwach zdobyłeś pięć razy mistrzostwo Polski. Czy masz sentyment do Warszawy? Jak wspominasz tamten okres swojej kariery?
Na pewno wspominam bardzo miło. Jeśli kibicuję komuś w Ekstraklasie, to wiadomo, że tylko Legii Warszawa i zawsze chcę, żeby zdobywali mistrzowski tytuł, byli na pierwszym miejscu. To jest mój klub, w którym najwięcej osiągnąłem, przeżyłem świetny czas. Można powiedzieć, że zawsze kibicuję Legii Warszawa.
