Kiedy Warta Poznań, czyli rewelacja poprzedniego sezonu jako beniaminek kończyła sezon na 5. miejscu w tabeli, zdawało się, że pozycja trenera Piotra Tworka w zespole z Poznania jest niepodważalna. Wyglądało na to, że bez względu na to, co się wydarzy z ekipą Zielonych, to pozostanie szkoleniowcem drużyny co najmniej do zakończenia aktualnie trwających rozgrywek. Jednak po fatalnej serii 10 meczów bez wygranej włodarze klubu z Poznania postanowili podjąć zdecydowane kroki i rozstać się z Tworkiem.
Wielu ekspertów oraz kibiców było sceptycznie nastawionych do tego ruchu. Twierdzili, że Ekstraklasy z ówczesnym składem personalnym nie da się już uratować i zmiana trenera niewiele zmieni. Czas pokazał, że być może jednak była to słuszna decyzja.
Szulczek – „polski Nagelsmann”
Nowym szkoleniowcem Warty Poznań pod koniec listopada ubiegłego roku został Dawid Szulczek. W środowisku trenerskim nazywany jest „polskim Nagelsmannem”, a to z racji tego, iż swoją trenerską karierę zaczynał w bardzo młodym wieku. Ponadto też, że podobnie jak Niemiec ma wręcz obsesję na punkcie taktyki oraz nowych rozwiązań. Wszystko po to, aby zaskoczyć swojego najbliższego rywala. Obecny trener Zielonych ma zaledwie 32 lata i jest najmłodszym w Polsce, który posiada trenerską licencję UEFA PRO.
Szulczek swoją karierę trenerską rozpoczynał na Śląsku, a konkretnie w Rozwoju Katowice, gdzie pełnił funkcję asystenta trenera pierwszej drużyny. Następnym krokiem w karierze były przenosiny do Wigier Suwałki, gdzie również pełnił rolę asystenta trenera, w tym przypadku Artura Skowronka. To właśnie współpraca z trenerem Skowronkiem okazała się być najbardziej owocna. Razem, oprócz drużyny z Suwałk, mieli okazję wspólnie prowadzić Stal Mielec oraz Wisłę Kraków.
Do rozłamu doszło podczas pobytu w Wiśle, a narastający konflikt między tym duetem sprawił, że Szulczek postanowił zapracować na własne konto. Przyjął ofertę z klubu, od którego rozpoczął współpracę ze Skowronkiem — Wigier. Pierwszy sezon pracy w Suwałkach zakończył się miejscem dającym szansę gry w barażach o 1. Ligę. Niestety drużyna Wigier okazała się w nich słabsza od ekipy KKS-u Kalisz. Swoimi dokonaniami Szulczek zaczął wzbudzać zainteresowanie drużyn z wyższych klas rozgrywkowych, ale to Warta przedstawiła najbardziej konkretną ofertę i rozpoczęła współpracę z młodym trenerem.
Odbudowa Warty
Przed Szulczkiem został postawiony jeden cel — utrzymanie Warty w lidze. Młody szkoleniowiec, aby dokonać tej trudnej sztuki, postanowił zmienić ustawienie na boisku Warciarzy. Zdecydował się odejście od taktyki Tworka, który preferował formację 4-2-3-1. Zaczął stosować system gry w ustawieniu 3-5-2, bądź też w niektórych meczach 3-4-3. Ten wariant taktyczny zapewnia dużo rozwiązań podczas budowania akcji ofensywnych z racji na wysoko ustawionych wahadłowych. Ponadto pozwala na zagęszczenie szyków obronnych poprzez cofnięcie się skrajnych bocznych obrońców do trójki stoperów. Dzięki temu rozwiązaniu Zieloni mogą bronić dostępu do własnej bramki w 5-osobowym bloku obronnym.
Kolejnym pomysłem Szulczka było przesunięcie do obrony doświadczonego pomocnika Łukasza Trałki, który z racji wieku nie jest już tak mobilnym zawodnikiem. Jego nowa pozycja pozwala mu prężnie operować w środkowej strefie boiska, a jego skuteczny odbiór oraz to, że potrafi dobrze rozegrać piłkę, czyni z niego ważny element w defensywnej układance Zielonych.
Bolączką drużyny Piotra Tworka była skuteczność pod bramką rywala. W 13 meczach rozegranych pod jego wodzą w tym sezonie, Warta zdobyła 8 bramek. Szulczek prowadził dotychczas Zielonych w ośmiu oficjalnych meczach, w których jego podopieczni trafiali do siatki rywala już 10 razy. Widać tu jak na dłoni zdecydowaną poprawę tego aspektu.
Najważniejszym aspektem, jaki poprawił ten młody szkoleniowiec, są osiągane wyniki. To za jego sprawą Zieloni zaczęli regularnie punktować, co jest najważniejszą kwestią, aby pozostać w Ekstraklasie. Pod wodzą Szulczka Warta pozostaje niepokonana od aż sześciu spotkań, wygrywając między innymi mecz z Legią, czyli bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Odnosząc zwycięstwo na terenie rywala, są na dobrej drodze, aby wydostać się z dołu tabeli i utrzymać się w lidze.
Warto też dodać, że podopieczni Szulczka tracili dwukrotnie zwycięstwa w ostatnich minutach meczu z Wisłą Kraków oraz Pogonią Szczecin.
Oto tabela z okresu pracy Szulczka w Warcie:
Wszystko wskazuje na to, że zmiana trenera wyjdzie Zielonym na dobre. Warta zdecydowanie potrzebowała dodatkowego impulsu i takowy Szulczek im zapewnił. Młody, ambitny szkoleniowiec, który chce rozwijać drużynę oraz budować swoją pozycję na rynku trenerskim trafił w odpowiednie dla siebie miejsce, aby postawić kolejny duży krok w swojej karierze.
Michał Walkowski