Śląsk Wrocław w celu przygotowania się do nadchodzącej rundy wiosennej odbył obóz przygotowawczy w Umag i Salzburgu. W trakcie zgrupowania drużyna ze stolicy Dolnego Śląska rozegrała 4 sparingi, podczas których sztab testował rozwiązania taktyczne, czy też nowych zawodników. Zanim wrocławianie wznowią swoje zmagania ekstraklasowe meczem z Pogonią Szczecin, czeka ich jeszcze sparing z KKS-em Kalisz. O całym okresie przygotowawczym i tym, co czeka w najbliższej przyszłości drużynę Śląska, porozmawiałem z asystentem Jacka Magiery – trenerem Tomaszem Łuczywkiem.
Szymon Gawrycki Tkacz (polskapilka.pl): Śląsk podczas obozu przygotowawczego rozegrał łącznie 4 sparingi. Z którego z tych spotkań wy – jako sztab – możecie wyciągnąć najwięcej dobrych aspektów boiskowych? Co udało się poprawić przez ten czas pracy z zespołem?
Tomasz Łuczywek (asystent trenera Śląska Wrocław): Podczas obozu skupialiśmy się na tym, co funkcjonowało dobrze w poprzedniej rundzie, czyli bardzo szczelnej obronie, oraz szybko wyprowadzanych kontratakach. W ramach wszystkich sparingów ulepszaliśmy to, co funkcjonowało dobrze jesienią. Nasze ostatnie spotkanie rozegrane z Red Bullem Salzburg było najbardziej adekwatne do tego, co może czekać nas w lidze i z niego jesteśmy najbardziej zadowoleni.
Do waszej drużyny dołączyło ostatnimi czasy kilku nowych zawodników: Petrov, Pena, Mustafic, Tudruj. Przy okazji tych sparingów miał Pan okazję widzieć ich pierwszy raz na boisku podczas meczu. Jak zaaklimatyzowali się w zespole? Jaką formę prezentują na treningach? Rozumiem, że założenia wstępne co do Peny się nie zmieniły, czyli że na razie będzie trenował z pierwszym zespołem, natomiast na boisku będziemy go widzieć w rezerwach?
Petrov i Mustafic to zawodnicy, którzy w żaden sposób nie odbiegają poziomem sportowym od pozostałej reszty drużyny i to nam udowodnili. Alen bardzo dobrze prezentował się na obozie, jest to zawodnik, który lubi dryblować, ma ciąg na bramkę rywala, jest niezły technicznie. Będziemy bardzo na niego liczyć na wiosnę. Pena i Mikołaj Tudruj są jeszcze bardzo młodzi, dopiero za jakiś czas będą stanowić o sile Śląska Wrocław. W najbliższym czasie będą występować w drugim zespole, natomiast mają w sobie bardzo duży potencjał piłkarski.
Przed wami jeszcze jeden sparing z KKS-em Kalisz. Czy traktujecie go jako mecz, w którym szansę gry dostaną zawodnicy mniej grający na co dzień, czy bardziej jako próbę generalną przed meczem z Pogonią i wyjdziecie mocniejszym składem, który zagra w pierwszym meczu ligowym po przerwie?
Jesteśmy po bardzo ciężkim okresie pracy na obozie. Zawodnicy, którzy na co dzień grają w pierwszym składzie, zagrali dużą liczbę minut w spotkaniu z Red Bullem Salzburg. Najprawdopodobniej w meczu z Kaliszem wystąpi „mieszanka” graczy występujących często oraz tych pojawiających się na boisku rzadziej. Zespół Śląska jest w pełni gotowy do rywalizacji na wiosnę, niezależnie od tego jakim składem wyjdziemy na mecz z KKS-em, na starcie z Pogonią będziemy gotowi.
Niedługo czeka was starcie z Pogonią Szczecin. Starcie bardzo ważne, aby na nowo dobrze wejść w ekstraklasową rutynę spotkań. W sierpniu wygraliście z „Portowcami” 2:0. Jak podchodzicie do tego spotkania? Czy uważa Pan, iż może być to jeden z ważniejszych meczów Śląska w tym sezonie?
Liga jest długa, do rozegrania zostało nam jeszcze 15 meczów, mimo tego to spotkanie jest dla nas najważniejsze, ponieważ jest najbliższe, tak do tego podchodzimy. Mam wrażenie, że zawodnicy są świadomi tego, jak ważne są trzy punkty w meczu z Pogonią. Wiemy, jaki poziom prezentuje drużyna Jensa Gustafssona, mamy świadomość, że nie będzie to łatwe starcie.
