Hitowe starcie 23 kolejki PKO BP Ekstraklasy może być kluczowe w wyścigu o mistrzowski tytuł. Będąca w znakomitej formie Pogoń Szczecin może realnie włączyć się do wyścigu o mistrzowski tytuł, a Lech Poznań w przypadku porażki może spaść aż na trzecie miejsce w ligowej tabeli.
Rozgrywki PKO BP Ekstraklasy wchodzą w decydującą fazę i każdy błąd może sporo kosztować. Przekonał się o tym Lech Poznań, który na starcie rundy wiosennej mocno skomplikował swoją sytuację i jeżeli wciąż chce mieć pewność przewodzenia w tabeli, musi zwyciężyć w Szczecinie. Pogoń natomiast przystępuje do meczu natchniona świetnym startem i doskonałą współpracą duetu Grosicki-Koulouris, który miał udział przy 29 goli, co stanowi blisko 83% wszystkich bramek zdobytych przez Portowców.
Piorunujący start
Zimą Pogoń Szczecin spędziła pod znakiem zawirowań właścicielskich, którego finał nastąpił 14 lutego. Po 14 latach rządów klub opuścił prezes Jarosław Mroczek. Jego miejsce zajął Nillo Effori, a klub przejęła firma Sport Strategy&Investments z siedzibą w Londynie. Pomimo zimowych zawirowań, problemów z płatnościami i protestami drużyny Pogoń rozpoczęła wiosnę w spektakularny sposób. W pierwszych pięciu spotkaniach zwyciężyli pięciokrotnie, zapewniając sobie awans w tabeli na czwartą lokatę i awans do półfinału Pucharu Polski. Portowcy do meczu z Kolejorzem przystąpią po studwudziestominutowym meczu z Piastem Gliwice w środku tygodnia.
Przepiękny. Absolutnie przepiękny napastnik. #POGPIA pic.twitter.com/CKwPgEqq6h
— Pogoń Szczecin (@PogonSzczecin) February 26, 2025
W zimowym okienku Szczecin opuściło kilku podstawowych piłkarzy, którzy przez lata stanowili o sile zespołu, czyli Vahan Biczachczian, a także Alexsander Gorgon i Benedikt Zech. Transfery przychodzące były wstrzymywane aż do momentu przejęcia władzy przez nowy zarząd. Pod koniec okienka transferowego do klub trafili Luizao z rezerw West Hamu, Benjamin Rojas i Renyer.
Lech na zakręcie
Drużyna Nielsa Frederiksena rozpoczęła wiosnę od pogubienia punktów i tym samym przewaga nad drugim zespołem zmalała do zaledwie jednego punktu. Kolejorz wyczerpał margines błędu i każda strata punktów może kosztować go fotel lidera. Na wyjazd do Szczecina Lech Poznań jedzie po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo od października, gdzie wówczas przy Kałuży pokonał Cracovię 2:0. Od tamtego meczu Lechici w czterech wyjazdowych meczach zdobyli zaledwie jeden punkt. Problem w meczach w delegacji zauważalny jest również w strzelanych golach. Niebiesko-biali zdobyli o 20 bramek mniej niż przy Bułgarskiej.
Ale to załadował! 🤯 pic.twitter.com/Iwjd99VMph
— Lech Poznań (@LechPoznan) February 23, 2025
W Poznaniu zima przebiegła głównie pod znakiem sprzątania po nieudanych inwestycjach z poprzednich okienek transferowych. Klub opuścili Adriel Ba Loua, Elias Andersson, Stjepan Loncar czy Ian Hoffmann. Na wypożyczenie udał się także Filip Szymczak. Kolejorz sięgnął głęboko do portfela i zdecydował się na wykup Patrika Walemarka, który stał się nowym rekordem transferowym klubu z Wielkopolski. Do klubu trafił również Gilsi Thordarson, a także napastnik Mario Gonzalez i Rasmus Carstensen.
Emocje gwarantowane
Mecze pomiędzy Lechem a Pogonią generują spore zainteresowanie wśród kibiców obu klubów. Podczas sobotniego starcia spodziewany jest komplet publiczności, a także spora delegacja kibiców Kolejorza. Ostatni mecz obu zespołów na stadionie Floriana Krygiera kibice Portowców mogą wspominać z dużym uśmiechem na twarzy. Drużyna Jensa Gustafssona rozbiła Lecha Poznań aż 5:0. Bilans meczów w Szczecinie to 10 zwycięstw Pogoni i Lecha, a także 8 remisów.
Hit 23. kolejki to starcie, które może pozwolić Pogoni włączyć się do walki o mistrzostwa. Zwyciężając w sobotnim meczu, zbliżą się do liderującego Kolejorza na dwa oczka. W przypadku porażki strata będzie wynosiła aż osiem punktów.
Pierwszy gwizdek sobotniego starcia wybrzmi o 17:30, a rozjemcą spotkania będzie Łukasz Kuźma z Białegostoku.