Dziś wszystkie oczy piłkarskiego świata będą zwrócone na Estadio Santiago Bernabéu. To będzie prawdziwy hit tego wieczoru. Pierwszy mecz wyraźnie pokazał, że PSG jest lepszą drużyną, ale wszyscy wiemy, że Real kocha Ligę Mistrzów, a Liga ona uwielbia Królewskich.
Magia Mbappe w pierwszym meczu
Chyba nikt się nie spodziewał, że drużyna Mauricio Pochettino będzie miała taką przewagę nad Realem. Królewscy tylko dzięki ogromnemu szczęściu i fenomenalnej dyspozycji bramkarza Thibaut Courtois zawdzięczają, że na Parc des Princes nie przegrali dużo wyżej. Praktycznie całe spotkanie było pod kontrolą PSG, które oddało aż 21 strzałów na bramkę rywala, z czego osiem było celnych. Jeśli to porównamy do statystyk Królewskich, którzy strzelali tylko 3 razy i ani razu celnie, to tworzy nam się obraz totalnej dominacji paryżan.
Jednak to nie przełożyło się na wynik sprzed trzech tygodni, ponieważ PSG wygrało tylko 1:0 i to strzelając gola w ostatniej akcji meczu. Oczywiście gospodarze tamtego spotkania mieli świetne sytuacje wcześniej, a nawet mieli szansę zdobyć gola z rzutu karnego, który zmarnował jednak Leo Messi. Najlepszym piłkarzem PSG w pierwszym starciu był bez wątpienia Kylian Mbappé. To on tworzył najgroźniejsze okazje, wywalczył karnego i w końcu po kapitalnej indywidualnej akcji zdobył zwycięskiego gola.
Historia starć
Do tej pory Real i PSG w meczach o punkty mierzyli się ze sobą dziewięć razy. Cztery razy wygrywali Królewscy, trzy razy Paryżanie, a dwukrotnie padał remis. W fazach pucharowych europejskich rozgrywek spotkali się dwukrotnie. Za pierwszym razem w sezonie 92/93 w ćwierćfinale dzisiejszej Ligii Europy. W pierwszym meczu Real u siebie wygrał 3:1, a w rewanżu PSG odrobiło straty, zwyciężając 4:1. Jednak w półfinale odpadło z Juventusem, przegrywając najpierw 1:2, a następnie 0:1.
Drugie spotkanie obu zespołów w fazie pucharowej miało miejsce w sezonie 17/18. Oczywiście w Champions League. Była to 1/8 finału. W pierwszym meczu na Santiago Bernabéu Real wygrał 3:1 po dublecie Cristiano Ronaldo i trafieniu Marcelo. Dla PSG bramkę zdobył Adrien Rabiot. Drugie spotkanie również skończyło się zwycięstwem Realu. Królewscy wygrali 2:1, a gole strzelali Ronaldo i Casemiro. Jedyną bramkę dla ówczesnych gospodarzy zdobył Edinson Cavani.
Na Estadio Santiago Bernabéu Real czterokrotnie podejmował PSG. Trzy z tych spotkań zakończyły się zwycięstwem Królewskich, a raz padł remis. Nie jest to statystyka, która napawa optymizmem paryżan. Wiemy, że przez zniesienie zasady goli na wyjeździe, każde zwycięstwo Realu oznacza dzisiaj dogrywkę.
Forma obu zespołów
Zarówno Real, jak i PSG są liderami swoich lig. Obie ekipy rozegrały na swoim podwórku identyczną liczbę spotkań (27) i zgromadziły prawie tyle samo punktów (Real – 63, PSG – 62). Po meczu na Parc des Princes Real i PSG zagrali trzy spotkania ligowe. Drużyna Carlo Ancelotti’ego wygrała 3:0 z Deportivo Alaves, 1:0 z Rayo Vallecano i 4:1 z Realem Sociedad. To pokazuje, że Los Blancos są w gazie. Tak jak w gazie jest ich najlepszy piłkarz Karim Benzema, który strzelił trzy gole w tych starciach.
Paris Saint-Germain po zwycięstwie nad Realem spisuje się nieco poniżej oczekiwań. Przegrali oba wyjazdowe spotkania (z Nantes 1:3 i z OGC Nice 0:1), a jedynie wygrali u siebie 3:1 z Saint-Étienne. Nie są w najlepszej dyspozycji, ale Liga Mistrzów to rozgrywki, na które wychodzi się z innym poziomem zaangażowania i koncentracji niż w Ligue 1. Jednak PSG bez wątpienia ma problem, jeśli chodzi o mecze wyjazdowe, co pokazał faza grupowa Champions League. PSG na wyjeździe w Lidze Mistrzów w tym sezonie nie odniosło zwycięstwa (1:1 z Club Brugge, 2:2 z RB Lipsk i 1:2 z Manchesterem City).
Nieobecni
W Realu na pewno zabraknie Casemiro i Ferland Mendy’ego. Obaj piłkarze w dzisiejszym spotkaniu będą pauzować za kartki. Zarówno Brazylijczyk, jak i Francuz są ważnymi elementami składu Los Blancos. Absencja Casemiro powoduje brak typowej „6” w składzie Realu, która zabezpieczałaby tyły. Z konieczności na tej pozycji wystąpi albo dość wolny Luka Modrić, albo wciąż młody i nie grając za dobrze w destrukcji Eduardo Camavinga.
Brak Ferland Mandy’ego też mocno uwiera Carlo Ancelottiego. Francuz był pewniakiem na lewej obronie, a teraz będzie musiał tam zagrać niezbyt dynamiczny Nacho, który będzie miał ogromne problemy z piekielnie szybkim Mbappé. Istnieje też opcja z przesunięciem Nacho na środek obrony i postawieniem na lewej stronie na Davida Alabę, ale wtedy Ancelotti rozbije świetnie ostatnio funkcjonujący duet stoperów Alaba-Militão.
W drużynie Królewskich może zabraknąć również Toniego Kroosa, który nabawił się urazu. Przed meczem trwała walka z czasem o to, aby przygotować Niemca na spotkanie z PSG. Jednak prawdopodobnie środowe starcie zacznie na ławce rezerwowych.
W PSG żaden z zawodników nie pauzuje za kartki. Jednakże kilku piłkarzy jest kontuzjowanych. Ander Herrera, Layvin Kurzawa, Sergio Ramos — to z tych zawodników nie będzie mógł skorzystać Mauricio Pochettino. Pomimo że tych nazwisk jest więcej niż w przypadku Realu, to są one mniej znaczące. Żaden z wyżej wymienionych nie odgrywał w tym sezonie większej roli w drużynie z Paryża. Jedynie Herrera zagrał w tym sezonie w Lidze Mistrzów.
Mocne strony
Mocną stroną Realu na pewno jest bramkostrzelny atak. Trio Benzema — Vinícius — Asensio łącznie strzeliło w tym sezonie 50 goli. Kolejnym pewnym punktem Królewskich jest Thibaut Courtois, który jako jedyny może o sobie powiedzieć, że zagrał dobry pierwszy mecz z PSG. Środek obrony również nie zawodzi. Éder Militão i David Alaba stworzyli świetny duet po tym, jak z klubem pożegnali się Sergio Ramos i Raphaël Varane.
Kolejną ważną rzeczą jest Estadio Santiago Bernabéu. Kibice na tym obiekcie wiele razy byli w stanie ponieść Real. To jest na pewno mocna strona Los Blancos, bo jeśli zaczną grać swoje, to kibice mogą „strzelić” tego jednego gola.
Z kolei PSG ma przede wszystkim niesamowitych napastników. Messi, Neymar, Mbappé. Każdy z nich jest w stanie praktycznie w pojedynkę wygrać mecz. Jeśli tylko będą dobrze ze sobą współpracować, z czym czasami były problemy, są w stanie roznieść obronę Realu. Boki obrony to jednocześnie atut i przywara paryżan. Achraf Hakimi i Nuno Mendes świetnie grają do przodu i gorzej bronią. Jednak Real ma kłopoty z bokami defensywy i drużyna Pochettino będzie górowała nad Realem w tym sektorze boiska.
Przewaga z pierwszego meczu będzie działać na korzyść PSG, ale nie tylko w takim stopniu, że wystarczy im remis. Real na początku na pewno nie będzie chciał się odkryć, ale z upływem czasu, będzie musiał to zrobić, a wtedy wystarczy szybka kontra i goście mogą zamknąć mecz.
Słabe strony
Boki obrony to zdecydowanie najsłabszy punkt madryckiej ekipy. Kylian Mbappé w meczu przed trzema tygodniami pokazał Daniemu Carvajalowi, jak bardzo odstaje poziomem. 23-letni Francuz niemiłosiernie ogrywał Carvajala, czego momentem kulminacyjnym był faul Hiszpana na napastniku z Paryża w polu karnym. Jeśli na lewej obronie zagra Nacho, to będzie to kolejny punkt zapalny w defensywie Realu. 32-latek będzie odstawał szybkościowo od każdego ofensywnego zawodnika PSG. To właśnie jego stroną Paryżanie mogą sobie zrobić „autostradę” do bramki Courtois.
Słabą stroną PSG będą na pewno boczni obrońcy i ich gra w obronie. Hakimi i Mendes to świetni piłkarze, ale w ofensywie. Z obroną nie raz mieli problemy, a dziś jeden błąd może zakończyć udział ich drużyny w Champions League.
Sędzia z Holandii
Danny Makkelie będzie arbitrem głównym dzisiejszego spotkania. 39-letni Holender dwa razy sędziował mecz Realu Madryt. Królewscy jeden z tych meczów wygrali, a drugi zremisowali. Sędzia Makkelie był również dwa razy rozjemcą meczu Paris Saint-Germain. Drużyna ze stolicy Francji oba te starcia wygrała.
Szykują się dzisiaj fantastyczne emocje! Początek hitowego starcia 1/8 finału Ligi Mistrzów już o godzinie 21:00!
Przewidywane składy:
Real (1-4-3-3): Thibaut Courtois — Dani Carvajal, Éder Militão, David Alaba, Nacho — Luka Modrić, Federico Valverde, Eduardo Camavinga — Marco Asensio, Karim Benzema, Vinícius Júnior
PSG (1-4-3-3): Gianluigi Donnarumma — Achraf Hakimi, Marquinhos, Presnel Kimpembe, Nuno Mendes — Danilo Pereira, Marco Varratti, Idrissa Gueye — Kylian Mbappé, Lionel Messi, Neymar
Filip Krakowczyk