Dzisiaj Ekstraklasa proponuje nam cztery mecze. Każde z nich o wysoką stawkę. Duża dawka emocji gwarantowana!
Termalica – Piast |12:00
Starcie Bruk-Betu z Piastem Gliwice może wbrew pozorom nie być jednostronnym spotkaniem. Sytuacja na dole tabeli niczym szyja pewnego rapera z Ciechanowa wciąż stoi wieloma pod znakami zapytania. Gliwiczanie na dwie kolejki przed końcem tracą sześć „oczek” do miejsca gwarantującego walkę o puchary, co nie daje im dużych perspektyw, ale na pewno nie oddadzą punktów za darmo, zwłaszcza, że Termalica to zespół słabszy piłkarsko. Z ta różnicą jednak, że niecieczanie walczą w tym meczu o życie, a wygrana zdecydowanie dałaby im szansę na złapanie oddechu.
Warta – Lech |15:00
Ostatnie derby Poznania w tym sezonie będą rozgrywane na stadionie Dyskobolii w Grodzisku Wielkopolskim. Warta jako bezpośredni rywal „Kolejorza” w stolicy Wielkopolski będzie chciała stanąć na warcie swoich punktów, by utrudnić życie pretendentom do mistrzostwa. Lech ostatnim potknięciem zdobywców Pucharu Polski zyskał przewagę dwóch „oczek” nad Rakowem, więc jest zależny już tylko od siebie. O koronę króla strzelców wciąż z Ivim Lopezem rywalizuje Mikael Ishak, a więc mecz z potencjalnie słabszym rywalem może być dla niego idealną okazją, by wyjść na bramkowe prowadzenie.
Zagłębie – Raków |17:30
Mecz w Lubinie odbędzie się bez kibiców gości, co nie sprzyja aktualnym wicemistrzom Polski, walczącym do ostatniej kolejki o tytuł. By wciąż móc wierzyć, muszą w meczu z Zagłębiem zdobyć trzy punkty, a najlepiej wcześniej cieszyć się z potknięcia Lecha. Zagłębie z kolei wciąż nie ma gwarantowanego utrzymania, dlatego też dla „Miedziowych” będzie to ważne spotkanie, mogące dać potrzebny tlen.
Lechia- Pogoń |20:00
Starcie trzeciej z czwartą drużyną w tabeli. Pogoń Szczecin, która sezon skończy najprawdopodobniej na ostatnim miejscu podium z przewagą jak na razie dziewięciu oczek nad Lechią, przyjedzie do Gdańska, walcząc chyba tylko o premię za zwycięstwo. „Biało-Zieloni” również wydają się mieć bezpieczną posadę, bo Piast Głowice na piątym miejscu traci do nich aż sześć punktów. Tym meczem mogą przypieczętować zdobycie czwartej pozycji i awans do eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Stanisław Bichta