Powiedzieć, że Legia Warszawa znajduje się na fali wznoszącej w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, to jak nic nie powiedzieć. Podopieczni Goncalo Feio po 4. kolejkach są na drugim miejscu w ogólnej stawce rozgrywek, a po wysoko wygranym meczu z Omonią (3:0), spokojnie można użyć stwierdzenia, że „Legioniści” z każdego rozegranego starcia w Europie wyciągnęli 3 punkty, nie tracąc przy tym choćby gola! Jednak niestety podczas meczu z cypryjską Omonią Nikozja głośno było nie tylko o pięknych boiskowych akcjach, które są ozdobą tych prestiżowych rozgrywek, ale i o skandalicznym, a przede wszystkim obrzydliwym zachowaniu kibiców gospodarzy.
Chwilę przed pierwszym gwizdkiem lokalni „fanatycy” Omonii wywiesili na trybunach obraźliwy i – zważając na historię Polski – bardzo dotkliwy transparent prezentujący hasło: „Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę”, który bezpośrednio nawiązywał do wydarzeń z 17 stycznia 1945r. Na sektorze gospodarzy przez całe spotkanie widniał także sierp i młot, wizerunek Che Guevary, Stalina, czy Lenina…
Co najbardziej szokujące, spotkanie przebiegło w normalnym trybie, bez jakiejkolwiek interwencji UEFY, a obraźliwe i anarchistyczne transparenty nie zniknęły z trybun Stadionu GSP do ostatniego gwizdka spotkania.
Finalnie chociaż Legia pokazała klasę i w pięknym stylu zdominowała Omonię, pewnie wygrywając 3:0.