82 dni. Tyle czekaliśmy na emocje związane z meczami II ligi. Chyba było warto, gdyż w zeszły weekend było kilka bardzo ciekawych rozstrzygnięć.
Mecz kolejki: Stal Rzeszów – KKS Kalisz 4:3
Działo się w stolicy Podkarpacia. Gospodarze źle rozpoczęli spotkanie, ale jak już weszli na pełne obroty, to KKS musiał się głównie bronić. Zespół Bogdana Zająca próbował się przeciwstawić liderowi, ale jakość przemawiała ze Stalą. Mimo zwycięstwa, Daniel Myśliwiec będzie musiał skupić się na poprawie grze obronnej swojej drużyny. W ostatnich dwóch meczach rzeszowianie stracili bowiem aż sześć bramek.
Niespodzianka kolejki: Znicz Pruszków – Garbarnia Kraków 2:0
Garbarnia jest jednym z kilku kandydatów do gry w barażach, ale po takim meczu nie można jej pochwalić. Miejscowi wyeliminowali jej wszystkie atuty, dzięki czemu można było jej się przeciwstawić. Znicz, jak na ekipę walczącą o utrzymanie zagrał dość solidnie i odskoczył od strefy spadkowej na osiem punktów. Garbarnia zaś nieco oddaliła się od TOP 6, ale po najbliższych dwóch meczach (Z Ruchem i Stalą) będziemy wiedzieć ile ewentualnie brakuje jej do czołówki.
Wydarzenie kolejki: dwa gole Artura Pląskowskiego
Dublet 28-letniego napastnika Chojniczanki smakuje jeszcze lepiej, gdy popatrzy się jak ważne były to bramki. Nie dość, że w derbach, to jeszcze dzięki tej wygranej jego drużyna powiększyła przewagę nad chociażby Ruchem.
– Derby to zawsze ważny mecz, zwycięstwo cieszy, tym bardziej, że udało się trochę odskoczyć rywalom. Musimy teraz w kolejnych meczach potwierdzać formę i zdobywać kolejne punkty, aby zrealizować nasz cel. – powiedział nam Artur Pląskowski.
Karol Siemek