9.04.2024 r. – ta data na długo zostanie w pamięci kibiców Legii Warszawa. Zwolniony został Kosta Runjaić, a w jego miejsce przyszedł Goncalo Feio. Nowy, a w zasadzie “stary” trener stołecznej ekipy, który pracował w niej wcześniej ponad 5 lat jako analityk i trener młodzieży. Koniec przygody niemieckiego szkoleniowca jest jednak zaskakujący, patrząc na ostatnie mecze w wykonaniu Wojskowych.
Dziwne okoliczności
W ostatnich 3 meczach Legia zdobyła 7 punktów. Dobrze pokazała się w spotkaniach z Piastem Gliwice, Górnikiem Zabrze i Jagiellonią Białystok. Wojskowi mieli już zdecydowanie gorsze okresy w tym sezonie, a ostatnie mecze można było nazwać przebudzeniem po serii 6 meczów bez zwycięstwa.
Styl gry Legii w minionych spotkaniach również uległ zmianie – na lepsze. Wojskowi poprawili grę w ofensywie, a w niesamowitej formie są Gual, Elitim, czy Kapuadi, czyli zawodnicy, którzy dotychczas grali poniżej oczekiwań.
Dziwnym ruchem w takich okolicznościach jest zwalnianie trenera. Tym bardziej, że momentów, w których byłoby ono bardziej logiczne w tym sezonie było mnóstwo.
Kulisy zwolnienia – Herra i Zieliński mieli dość
Zwolnienie Kosty Runjaicia już nieraz było prognozowane. Co tydzień trener spotykał się z Jackiem Zielińskim i Marcinem Herrą, żeby podsumowywać ostatnie dni. Zwykła rozmowa, która po słabych meczach Legii była interpretowana jako “zakomunikowanie zwolnienia”.
Decyzja o zakończeniu współpracy z niemieckim trenerem faktycznie została podjęta na takowym spotkaniu. Wtorkowy trening nie został już poprowadzony przez Runjaicia, ponieważ chwilę wcześniej oficjalnie podziękował mu prezes Marcin Herra. Decyzja została jednak podjęta przez dyrektora Jacka Zielińskiego.
Goncalo Feio – czas na zmiany!
Goncalo Feio w Legii prawdopodobnie przeprowadzi wiele roszad. Jest to trener niezwykle odważny, który nie boi się powiedzieć zarządowi, że coś mu się nie podoba. Tak było w Motorze Lublin gdzie broniły go wyniki, które były mocną kartą przy negocjacjach z zarządem o koniecznych zmianach w klubie.
Słynne wręcz stało się rzucenie kuwetą na dokumenty w byłego już prezesa Motoru Lublin – Pawła Tomczyka. Motor Feio wykręcał jednak wówczas fantastyczne wyniki, które tuszowały jego kontrowersyjne zachowania.
Portugalczyk wywalczył z Motorem Lublin awans do 1. Ligi i jako beniaminek „wkręcił się” w walkę o awans do Ekstraklasy. W kwietniu podał się do dymisji i zastąpił go Maciej Stolarczyk.
Feio to idealny wybór?
Patrząc na problemy Legii Warszawa można stwierdzić, że Feio jest idealnym człowiekiem do ich naprawienia. Ma świetny warsztat, który pokazał już w 1. Lidze. Pracował w Legii i Rakowie, więc ma spore doświadczenie. Jest pewny swoich decyzji, a także potrafi sprzeciwić się osobom, które są “wyżej” w klubie od niego.
Kibice nie są pozytywnie nastawieni do dyrektora sportowego Jacka Zielińskiego, który nie trafił z transferami do klubu, a także nie był w stanie choć częściowo załatać dziur po Sliszu i Mucim, którzy odeszli zimą.
Feio jest absolutnym przeciwieństwem Kosty Runjaicia, ponieważ jest wyrazisty i nie boi się zmian. Runjaić nie słynie raczej z ciekawych wypowiedzi, a ciągłe wystawianie Pekharta w podstawowym składzie potwierdzało jego lęk przed zmianami.
 | OdpowiedzPrzekaż dalejDodaj reakcję |
