Nie milkną echa meczu Ligi Narodów pomiędzy Turcją a Rosją, wygranego przez piłkarzy z nad Bosforu 3:2. Na sędziującego to spotkanie polskiego sędziego, Szymona Marciniaka spadła fala krytyki z powodu popełnionego błędu. Arbiter piłkarski też człowiek, może się pomylić, ale czy należy go oskarżać o celowe sędziowanie na niekorzyść danej drużyny?
Turcja – Rosja. Mecz o prowadzenie w grupie III Dywizji B Ligi Narodów. Pewnie nas by to specjalnie nie interesowało gdyby nie to, iż Sborna uważa, że nie zagrali przeciwko Turcji, tylko trójce arbitrów, którzy podyktowali m.in. rzut karny…
#NationsLeague #TURRUS #millitakım 🇹🇷🇹🇷🇹🇷 #cenktosun ve penaltıdan gooolll 👏👏👏 pic.twitter.com/yek5Ed2CvM
— Eylül Seda (@afk_sd) November 15, 2020
Co do samego rzutu karnego – błąd Szymona Marciniaka. Wielka szkoda. Zrozumiana jest złość, ale błędy sędziowskie to powszedni chleb. Cały inny negatywny kontekst meczu względem naszej ekipy sędziowskiej – bezcelowy!
Pragnę zacytować ”wybitnego” wieszcza rosyjskiego futbolu, który udzielił wywiadu dla portalu sport24.ru. Znający imię i nazwisko automatycznie skojarzą o kogo chodzi.
Roman Pawliuczenko: ”Sędziowie tego meczu są łajdakami. Szkoda, że chcemy normalne rywalizować, ale zjawia się pan w czarnym stroju i zaczyna swój koncert, co wypacza wynik meczu. Polski sędzia bezczelnie załatwił naszą drużynę. Dyktuje rzut karny, choć wcale się nie należał. Wyrzucił z boiska Siemionowa, choć nie powinien zostać ukarany czerwoną kartką. Nie rozumiem, jak można tak wpłynąć na wynik i jeszcze potem czuć się dobrze. Można wyciągnąć wniosek, że polscy sędziowie zabili ten mecz. Polacy nie lubią Rosjan, widać to po takim meczu.”
„Laguna złamał poprzeczkę drużynie Radzieckiej…”
W trakcie pisania tego artykułu przypomniała mi się postać sędziego Laguny z „Piłkarskiego Pokera”. On też na boisku skrzywdził Rosjan… ZSRR. Może to nie to samo, ale wydźwięk teraz ma podobny jak zwycięstwo w jakiejkolwiek dyscyplinie Polski nad bratnim narodem komunistycznym.
Tak było wtedy. Teraz powracamy do tamtych trendów. Tylko niestety z nieprawdopodobną nienawiścią. Gdy czytam taki tekst, który ze swojej jamy gębowej posłała znana postać futbolu „Sbornej” to pojawia się pytanie – czy nienawiść jest coraz większa obywateli Rosji do naszych rodaków?
Szymon Marciniak jest jaki jest – można go lubić lub nie, lecz z pewnością to obiektywny arbiter. Jeśli ktoś takie teksty pisze to nie powinien być w jakichkolwiek władzach – nawet klubu działkowca. Dlatego mam prośbę do wszystkich, którzy tak negatywnie oceniają kogokolwiek – pomyślcie dwa razy nad negatywnym tego wydźwiękiem. Ten Pan nie myślał i z tego może być międzynarodowy skandal.