Runda jesienna bieżącego sezonu jest i do samego końca pozostanie niezwykle intensywna dla piłkarzy Rakowa. Wszystko za sprawą konieczności rywalizacji na trzech frontach. Czy podopieczni trenera Dawida Szwargi odnajdą się w zaistniałej sytuacji?
Przed przerwą reprezentacyjną piłkarze Rakowa zdążyli rozegrać łącznie 14 spotkań (5 w PKO BP Ekstraklasie, 8 w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i jedno o Superpuchar Polski). Byłoby ich jeszcze więcej, gdyby nie przełożone spotkania z Koroną Kielce i Lechem Poznań. Karuzela, na którą wskoczyli nie zamierza jednak zwalniać tempa, gdyż do końca roku rozegrają ich jeszcze 19 lub 20 (12 w Ekstraklasie, 6 w Lidze Europy i 1 lub 2 w Pucharze Polski). Pod względem kondycyjnym oraz logistycznym czeka ich zatem nie lada wyzwanie.
PKO Ekstraklasa: Mecz Korona – Raków przełożony https://t.co/cHcEBnTRph
— 90minut.pl (@90minut_pl) July 19, 2023
Mecz Lech – Raków został przełożony na wniosek gości.
— Mateusz Jarmusz (@Jarmo_87) July 26, 2023
W tym miejscu warto zastanowić się czy „Medaliki” zdołają pogodzić rywalizację na arenie międzynarodowej ze skuteczną walką o najwyższe cele na krajowym podwórku. Pomocne może okazać się przywołanie kazusu Lecha Poznań z poprzedniego sezonu. Dokonajmy zatem porównania obu drużyn, skoro „Kolejorz” rok temu znajdował się w podobnej sytuacji, jak obecnie Raków.
Na początek przypomnijmy, że zarówno częstochowianie, jak i poznaniacy rozpoczynali sezon z nowym szkoleniowcem. Różnica polega jednak na tym, że John van den Brom był człowiekiem „z zewnątrz”, z kolei Dawid Szwarga pracował wcześniej pod Jasną Górą w roli asystenta Marka Papszuna. Polak miał zatem nieco ułatwione zadanie pod kątem szybkiego wdrożenia własnej wizji gry.
Biały dym nad stolicą Wielkopolski. John van den Brom w Poznaniu. Nowy trener Lecha jutro rozpocznie pracę z zespołem. pic.twitter.com/jXsOGhi2NV
— Dawid Dobrasz (@dobraszd) June 19, 2022
Nowy trener piłkarzy Rakowa Częstochowa Dawid Szwarga podczas konferencji prasowej w Częstochowiehttps://t.co/3OzMau7RkI pic.twitter.com/JXqPsF2CMy
— Agencja Wyborcza.pl (@agwyborcza_pl) April 26, 2023
Obaj szkoleniowcy dysponowali szeroką kadrą zawodników o zbliżonym potencjale. Obaj też zmagali się z plagą kontuzji trapiącą ich zespoły. Lechici największe problemy mieli zwłaszcza w linii defensywnej, którą momentami musieli łatać między innymi niedoświadczonym Maksymilianem Pingotem. Z perspektywy czasu wydaje się jednak, że liczne urazy ostatecznie nie zdołały znacząco pokrzyżować im szyków. Podobnie zresztą rzecz się ma w przypadku Rakowa, który mimo braku między innymi lidera w osobie Iviego Lopeza, zdołał za trzecim podejściem wywalczyć awans do fazy grupowej europejskich pucharów.
🗣️ @kac_tomczyk o kontuzji Iviego Lopeza:
— Meczyki.pl (@Meczykipl) June 28, 2023
– Prognozy są takie, że Ivi Lopez będzie pauzował przez 8-10 miesięcy. Za kilka dni zabieg.
– Ten wrzask bólu w sparingu z Puszczą… Coś niesamowitego. To trwało z 30 sekund. Nikt nie chciał tego głośno powiedzieć ze sztabu Rakowa, ale… pic.twitter.com/1JeQTzoRhY
A jak wygląda kwestia wyników osiąganych przez obydwie drużyny? Łączy je z pewnością porażka w Superpucharze Polski, gdzie Lech okazał się gorszy od… Rakowa (0:2), a Raków rok później od Legii Warszawa (0:0, k 5:6). Na tym jednak podobieństwa się kończą. Poznaniacy przebyli bowiem na arenie międzynarodowej zupełnie inną drogę od tej, jaką obecnie podąża częstochowska ekipa.
Przede wszystkim podopieczni trenera Van den Broma pożegnali się z marzeniami o Lidze Mistrzów już na pierwszym etapie, okazując się gorszym zespołem od Karabachu Agdam. Później mozolnie, lecz skutecznie, przebijali się przez kolejne rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy, zapewniając sobie awans do fazy grupowej tychże rozgrywek. Trafili na wymagających rywali, lecz i tak zdołali uplasować się na drugim miejscu, co dało im przepustkę do wiosennych zmagań. Ostatecznie zatrzymali się dopiero na etapie ćwierćfinału, zapisując piękną kartę w historii polskiej piłki.
LECH W ĆWIERĆFINALE LIGI KONFERENCJI 👏 pic.twitter.com/uS7DxPuIXu
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 16, 2023
Piłkarze Rakowa dotarli z kolei aż do czwartej rundy eliminacji Champions League, w której okazali się nieznacznie słabsi od FC Kopenhagi. Ostatecznie zagrają jesienią w fazie grupowej Ligi Europy, gdzie również przyjdzie im zmierzyć się z trudnymi przeciwnikami. Lech pokazał jednak, że w pojedynczych meczach polskie kluby śmiało mogą konkurować z drużynami pokroju Villarrealu czy też Fiorentiny, jeśli tylko znajdują się w optymalnej formie.
Aby jednak w pełni cieszyć się europejską przygodą, trzeba również zadbać o dobry wynik na krajowym podwórku. Przed rokiem Lech w pierwszych sześciu meczach uzbierał raptem 7 punktów. Dopiero później złapał wiatr w żagle i zdołał wywalczyć miejsce na najniższym stopniu podium. Na walkę o obronę tytułu było już za późno, lecz i tak śmiało można uznać, że poznaniakom udało się pogodzić ze sobą walkę w Lidze Konferencji z rywalizacją w Ekstraklasie. Raków rozpoczął sezon ligowy nieco lepiej, bowiem od 13 punktów w sześciu meczach, wydaje się więc, że na ten moment pozostaje w grze o miano najlepszej drużyny w Polsce.
Pierwsza myśl po spojrzeniu na tabelę? 🤓 pic.twitter.com/XtQIfQPE1V
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) September 18, 2023
Na koniec warto również pochylić się nad Pucharem Polski, w którym to Lech Poznań w zeszłym roku nie zrobił wielkiej furory, odpadając w 1/16 finału po porażce 1:3 ze Śląskiem Wrocław. Jeśli zaś chodzi o Raków, to na ten moment nie wiadomo, z kim przyjdzie mu się zmierzyć na tym samym etapie (w I rundzie otrzymał tzw. wolny los), lecz biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich trzech latach meldował się w finale, można domniemywać, że piłkarze spod Jasnej Góry i tym razem podejdą poważnie do rywalizacji w tych rozgrywkach.
„Ciekawa sytuacja jest taka, że jak sobie popatrzymy, to Raków przez cały Puchar Polski nie stracił bramki, w żadnej rundzie, ani nawet dzisiaj w finale, a ostatecznie kończy te rozgrywki bez trofeum”.
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) May 2, 2023
🗣️ @BorekMati pic.twitter.com/7FeIqwS1a8
Lech Poznań w zeszłym roku przetarł szlak zarówno dla siebie, jak i innych polskich klubów. Jego dokonania powinny stanowić inspirację dla Rakowa, który postara się zapisać własną historię na arenie międzynarodowej. Jeśli wyniki w rozgrywkach krajowych również będą się zgadzać, w kolejnych latach „Medaliki” mogą na stałe zagościć w europejskich rozgrywkach. Tego wypada im życzyć, podobnie zresztą jak i pozostałym drużynom zbierającym dla nas punkty w rankingu UEFA.
Jordan Tomczyk