Po środowych emocjach „najlepszej ligi świata” (i nie mowa tu o Ekstraklasie), jak to w czwartek przychodzi czas na Ligę Europy! Przed nami pierwsza runda ćwierćfinałów tych rozgrywek. Niektóre spotkania zapowiadają się bardzo interesująco.
BARCELONA – EINTRACHT
W tegorocznych ćwierćfinałach o finał w Sevilli zawalczy między innymi Duma Katalonii, która wśród pozostałych drużyn jest niewątpliwym faworytem do triumfu. Przeszkodzić jej spróbuje niemiecki Eintracht Frankfurt, który w spotkaniach z hiszpańskimi zespołami radzi sobie wyjątkowo dobrze. Ostatnie spotkania Barcelony mogą jednak świadczyć o tym, że i w tym powinna bez większych kłopotów poradzić sobie z rywalem.
LIPSK – ATALANTA
Kolejny niemiecki klub występujący w ćwierćfinale to RB Lipsk, który dziś zmierzy się z włoską Atalantą. Faworytem do zwycięstwa jest zdecydowanie drużyna z Bundesligi, zważając na jej niezłą formę w ostatnich meczach i fakt, że gra u siebie. Swoje ostatnie spotkanie piłkarze Domenico Tedesco wygrali, pokonując na wyjeździe BVB (4:1). Zespół z Bergamo przegrał natomiast z Napoli (1:3).
WEST HAM – LYON
Klub Łukasza Fabiańskiego podejmie francuski Lyon, który sprawił niespodziankę i w poprzedniej rundzie wyeliminował Porto. W Olympique’u występuje aktualny lider klasyfikacji strzelców Ligi Europy, czyli Karl Toko Ekambi. Oba zespoły wygrały swoje ostatnie mecze, mimo to formę miewają różną. Na pewno można liczyć na zacięty mecz z obu stron.
BRAGA – RANGERS
Ostatnim dzisiejszym meczem jest spotkanie Bragi z Rangers. Portugalska drużyna powalczy o czwarty mecz bez porażki lub trzecie zwycięstwo z rzędu (w tym ostatnio z Benficą), zaś Rangersi będą chcieli zrehabilitować się po przegranym klasyku z Celtikiem w lidze. Minimalnym faworytem według bukmacherów jest zespół z Półwyspu Iberyjskiego.
Stanisław Bichta