Reprezentacja Portugalii przeszła bardzo krętą drogę, żeby zameldować się na Mistrzostwach Świata w Katarze. Naszpikowana gwiazdami drużyna Fernando Santosa mierzy wysoko i chce w jak najlepszy sposób spuentować reprezentacyjną karierę Cristiano Ronaldo. Po latach niepowodzeń na mundialach Portugalczycy pragną zwycięstwa, lecz zadanie wydaje się bardzo trudne.
Mundialowa historia
Reprezentacja Portugalii przez większą część swojej historii nie bywała na światowych salonach. Pierwszy awans na Mistrzostwa Świata osiągnęli w 1966 roku i sensacyjnie zajęli na nich trzecie miejsce. W półfinale okazali się słabsi od Hiszpanów, lecz w meczu o brązowy medal ograli Związek Radziecki 2:1. Na pamiętnym dla Portugalczyków mundialu występował m.in. legendarny Eusebio – ówczesny gwiazdor Benfiki Lizbona.
Na następny udział w imprezie mistrzowskiej musieli czekać aż 20 lat. Mundial w Meksyku okazał się pechowy. Po porażkach z Polską i Marokiem zakończyli swój udział na fazie grupowej. Po wielu latach przeciętności przełamanie w portugalskiej piłce przyniósł XXI wiek. W 2002 po 16 latach przerwy udało się awansować na Mistrzostwa w Korei i Japonii. Mimo obecności takich piłkarzy jak Pedro Pauleta, Rui Costa czy Sergio Conceicao, reprezentacja Portugalii nie wyszła z grupy. Jednym zwycięstwem było wysokie ogranie Polaków (4:0).
Dwa lata później na organizowanych przez Portugalię Mistrzostwach Europy zdobyli srebrny medal po finałowej porażce z Grecją. Niespodziewana porażka w tak ważnym meczu doprowadziła do częściowej zmiany pokoleniowej w kadrze narodowej. W 2006 roku w drużynie coraz większą rolę odgrywali nowi, młodzi piłkarze. Turniej rozgrywany w Niemczech jest najlepszym występem Portugalii na Mistrzostwach Świata od 1966 roku. Świetnie dysponowani gracze ówczesnego selekcjonera Felipe Scolariego dotarli do półfinału ulegając Francji. W meczu o trzecie miejsce również okazali się gorsi, tym razem od gospodarzy turnieju.
Każdy kolejny mundial w wykonaniu Portugalczyków był rozczarowujący. W RPA i w Rosji odpadali w 1/8 finału, a w 2014 w Brazylii nie wyszli z grupy. Osłodę jednak przynosiły Mistrzostwa Europy. W 2012 na turnieju organizowanym przez Polskę i Ukrainę dotarli do półfinału, gdzie przegrali po karnych z Hiszpanią. Cztery lata później osiągnęli ogromny sukces i we Francji zostali najlepszą drużyną starego kontynentu. Gol rezerwowego Edera wprawił w euforię całą Portugalię i dał pierwszy w historii złoty medal. W 2018 udział w mistrzostwach zakończyli na porażce z Urugwajem, a na Euro 2020, również na tym samym etapie, odpadli z Belgami.
Droga do Kataru
Droga na mundial w 2022 roku dla Portugalczyków była istnym rollercosterem. W ostatnich sekundach meczu z Serbią stracili gola, który zepchnął ich na drugie miejsce w fazie grupowej. Serbowie po triumfie nad drużyną z Półwyspu Iberyjskiego awansowali na pierwsze miejsce i zagwarantowali sobie bezpośredni bilet do Kataru. Spadek w tabeli oznaczał grę w barażach, a los nie okazał się łaskawy. Na ostatecznej ścieżce trafili na Włochów, mistrzów Europy z 2020 roku. W półfinale zmierzyli się Turkami, których pewnie pokonali 3:1 i w spokoju mogli wyczekiwać finału. W drugim półfinale rozgrywanym we Włoszech doszło do ogromnej niespodzianki. Azzurri zostali pokonani przez Macedończyków i to piłkarze z małego bałkańskiego państwa stanęli przed historyczną szansą. W finale musieli uznać wyższość Portugalii, która za sprawą dwóch goli Bruno Fernandesa zagwarantowała sobie bilet do Kataru. Baraże o Mistrzostwa Świata pozwoliły uniknąć blamażu, a dla samych Portugalczyków był to szósty awans z rzędu na tego typu imprezę.
W Lidze Narodów Portugalczcy zawiedli oczekiwania kibiców i nie dostali się do finałów tych rozgrywek. Zwycięzcy poprzedniej edycji uplasowali się na drugim miejscu tuż za Hiszpanami. Na brak sukcesu w tych rozgrywkach nałożyło się wiele czynników, lecz najważniejszym okazała się niemoc z w starciach z La Furia Roja. W pierwszym starciu rzutem na taśmę uratowali remis 1:1, a w ostatnim, decydującym meczu przegrali po golu Alvaro Moraty w 88. minucie. Niekorzystny splot zdarzeń sprawił, że na finiszu rozgrywek utracili fotel lidera.
Drużyna Fernando Santosa to drużyna wielu twarzy i skrajności. Portugalczycy w wielu meczach dominują nad swoimi rywalami, osiągając spektakularne wyniki. Wysokie wygrane z Czechami czy Turkami potrafią jednak przeplatać z wstydliwymi wpadkami w najważniejszych momentach. To właśnie na finiszu eliminacji czy fazy grupowej Ligi Narodów ponieśli bolesne klęski. W ostatnich minutach meczów tychże rozgrywek potrafili wypuścić z rąk pozycję lidera. Oprócz utraconych marzeń w doliczonym czasie gry z Serbami czy Hiszpanią, Portugalczycy miewali problemy także problemy z Irlandczykami czy Szwajcarami.
Portugalia w wyniku losowania znalazła się w grupie H, gdzie będzie mierzyła się z Ghaną, Urugwajem i Koreą Południową. Zestaw drużyn z różnych kontynentów wydaje się trudnym orzechem do zgryzienia i ciężko znaleźć jednoznacznego faworyta do wyjścia z grupy. W przypadku zajęcia wyjścia z grupy zagrają z najlepszymi zespołami grupy G (Brazylia, Serbia, Szwajcaria, Kamerun). W zależności od zajętego miejsca będą grali z pierwszym bądź drugim zespołem tej grupy.
Ostatnia szansa dla wielkiego Ronaldo?
W ostatnich dniach przed mundialem uwagę całego świata przykuł Cristiano Ronaldo, który udzielił bardzo głośnego wywiadu. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii w mocnych słowach skrytykował Manchester United i podważył autorytet trenera Erika Ten Haga. Portugalczyk poczuł się zdradzony przez własny klub, któremu tak wiele zawdzięcza i niemal oczywistym wydaje się, że manifest był naciskiem na jak najszybszą zmianę klubu. Sprawę wyjaśniono w ostatnich dniach, kiedy to Czerwone Diabły poinformowały o rozwiązaniu kontraktu za porozumieniem stron.
Nie jest tajemnicą, że ostatnie tygodnie dla Ronaldo były niezwykle ciężkie. Problemy zaczęły się już w poprzednim, gdy wiadomym było, że Manchester United będzie grał tylko w Lidze Europy. Napastnik w letnim okienku dążył do zmiany otoczenia i klubu na taki, który będzie odpowiadał jego ambicjom. Fiasko poszukiwań i poważne problemy w życiu prywatnym odbiły się na jego dyspozycji. W obecnym sezonie Premier League zdobył zaledwie jednego gola i stracił miejsce w podstawowej jedenastce Czerwonych Diabłów.
Ronaldo zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa na tegorocznym mundialu zakończy reprezentacyjną karierę. Portugalczyk w piłce osiągnął niemal wszystko, lecz w swojej kolekcji nie ma żadnego medalu Mistrzostw Świata. Dla pięciokrotnego zdobywcy Złotej Piłki impreza w Katarze jest prawdopodobnie ostatnią taką szansą. Mimo tego, iż najlepszy strzelec w historii reprezentacji Portugalii zapowiada, że stać go jeszcze na mundial w 2026 roku, to jednak, obiektywnie patrząc, ciężko to sobie wyobrazić. 37-letni piłkarz o nieposkromionej ambicji wciąż pragnie być wielki, jednak upływ czasu nie oszczędza nawet jego. Reprezentacja Portugalii wciąż może liczyć na swojego kapitana i to na nim oparta jest gra całego zespołu. Na ostatnich Mistrzostwach Europy to właśnie Ronaldo był największą gwiazdą reprezentacji Portugalii, gdzie w trzech meczach fazy grupowej zdobył aż pięć goli i dokładając jedną asystę.
Udany mundial może też stanowić furtkę do ostatniego wielkiego kontraktu w karierze, bo ewentualny chętny będzie mógł zatrudnić Cristiano „za darmo” – to oczywiście duże uproszczenie, biorąc pod uwagę niemałe kwoty za podpisanie umowy oraz wynagrodzenie Portugalczyka.
CZYTAJ TEŻ: Mundial 2022: Giganci futbolu schodzą ze sceny
Najważniejsze postacie zespołu Fernando Santosa
Bruno Fernandes
Niewątpliwą gwiazdą reprezentacji Portugalii jest Cristiano Ronaldo, lecz wspominając o tym zespole nie można pominąć kilku ważnych elementów. Jednym z nich jest Bruno Fernandes. Piłkarz Manchesteru United to główny rozgrywający drużyny Fernando Santosa, a także lider zespołu pod względem kluczowych podań. Od jego dyspozycji w dużej mierze zależy cała postawa zespołu na mundialu w Katarze.
Joao Cancelo
Łącznik między defensywą, a ofensywą i kolejny kreator w tali selekcjonera. W kadrze narodowej występuje głównie na prawej obronie, a jego stroną przechodzi najwięcej ofensywnych akcji. Niezwykle aktywny i uniwersalny piłkarz w poprzednim sezonie w barwach Manchesteru City zaliczył aż 10 asyst, a w bieżącym ma już na koncie 5 ostatnich podań.
Bernardo Silva
W światowej czołówce topowych piłkarzy na pozycji pomocnika z pewnością znajduje się Bernardo Silva. Portugalczyk to jeden z ulubieńców i zadaniowców Pepa Guardioli, który sprowadził go z francuskiego AS Monaco. Doskonale czuje się z piłką przy nodze i nawet z najtrudniejszych sytuacji potrafi zrobić pożytek dla zespołu. W swojej reprezentacji jest też zawodnikiem najczęściej biorącym udział w ofensywnych akcjach swojego zespołu.
Przyszłość reprezentacji – Rafael Leao
Dla skrzydłowego AC Milan nadchodzący mundial będzie sporym wyzwaniem, podczas którego będzie musiał zastąpić kontuzjowanego Diogo Jotę. Wysoki skrzydłowy charakteryzuje się ogromną szybkością i umiejętnością odnajdywania się w polu karnym. W poprzednim sezonie dzięki wysokiej formie jego drużyna została mistrzem Włoch, a sam piłkarz zanotował aż 11 goli i 10 asyst. 23-letni Portugalczyk stoi przed wielką szansą skupienia na sobie uwagi największych klubów świata. Już teraz sporo mówi się o ewentualnym transferze do Realu Madryt czy PSG.
Selekcjoner
W 2016 roku selekcjoner reprezentacji Portugalii, Fernando Santos, zapisał się złotymi zgłoskami w historii futbolu. Po ciężkiej przeprawie awansował do finału Mistrzostw Europy i pokonał w nim gospodarzy imprezy – Francuzów. Triumf w Paryżu był pierwszym w historii zwycięstwem na arenie międzynarodowej, lecz nie ostatnim. W 2019 roku w pierwszej edycji Ligi Narodów również udało się triumfować.
W ostatnich miesiącach na selekcjonera Santosa spadła fala krytyki za brak bezpośredniego awansu na mundial czy po porażce z Hiszpanami, jednak pozycja selekcjonera jest niepodważalna. 68-latek od ośmiu lat prowadzi reprezentację Portugalii występując z nią na wszystkich imprezach. Drużyna portugalskiego szkoleniowca opiera się głównie na formacji 4-3-3, która w trakcie meczu ewoluuje w 4-4-2 lub ustawienie z trzema stoperami.
Koniec wielkich
W kadrze na mundial w Katarze znalazło się też paru weteranów. W tym gronie oprócz Cristiano Ronaldo jest również 34-letni bramkarz, Rui Patricio, czy 39-letni Pepe. Ten pierwszy stracił miejsce w pierwszym składzie na rzecz 23-letniego Diogo Costy, golkipera FC Porto. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku tego drugiego. Pepe, mimo zaawansowanego piłkarskiego wieku, wciąż stanowi trzon reprezentacji Portugalii. Obecnie reprezentuje te same barwy co wyżej wymieniony Costa. W bieżącym sezonie borykał się z drobnymi problemami zdrowotnymi co nie przeszkodziło mu w zaliczeniu 11 meczów w barwach Smoków. Dla tej trójki turniej w Katarze będzie prawdopodobnie ostatnim mundialem w ich reprezentacyjnych karierach. Mistrzowie Europy i wielokrotni reprezentanci z pewnością będą chcieli pożegnać się w blasku chwały.
Reprezentacja Portugalii przed wyjazdem do Kataru zagrała sparingowy mecz z Nigerią wygrany aż 4:0. Gole strzelali Joao Mario, Goncalo Ramos i dwukrotnie Bruno Fernandes. Fazę grupową Portugalczycy rozpoczną 24 listopada o godz. 17:00 od meczu z Ghaną. Cztery dni później o godzinie 20:00 podejmą Urugwaj. Mecz ten będzie pierwszą okazją do rewanżu za przegrany mecz na poprzednim mundialu. Na zakończenie fazy grupowej 2 grudnia o 16:00 podejmą Koreę Południową. Portugalczycy swoje mecze zagrają na trzech różnych obiektach: Lusail Stadium, Education City Stadium i Stadium 974.