#ProjektKatar: Arabia Saudyjska chce powtórzyć sukces sprzed lat

Saudi Arabia pray before the 2018 FIFA World Cup Russia Group A opening match between Russia and Saudi Arabia at the Luzhniki Stadium, Moscow, Russia on 14 June 2018.  14.06.2018 Moskwa
Pilka nozna, Mistrzostwa Swiata Rosja 2018
Rosja - Arabia Saudyjska
Peter Dovgan / UK Sports / Sipa / PressFocus 
POLAND ONLY!!

Państwo o jednolitym, pustynnym krajobrazie. Kolebka kultury islamskiej. Bogactwo wybudowane na ropie naftowej i petrodolarach arabskich szejków. W taki sposób krótko można przedstawić Arabię Saudyjską. Po raz szósty zagrają na Mistrzostwach Świata, ale w ewentualny sukces wierzy niewielu. Mimo wszystko jedna z najlepszych azjatyckich drużyn z pewnością powalczy o wyrównanie dotychczas najlepszego wyniku. W 1994 roku jedyny raz wyszli z fazy grupowej.

Eliminacje

W Azji etap eliminacji do mistrzostw świata rozpoczyna się najwcześniej, ze względu na ogrom reprezentacji biorących w nim udział. Do spotkań pierwszej rundy doszło już w 2019 roku. Arabia Saudyjska swoją drogę na katarski mundial rozpoczęła od drugiej fazy, gdzie zupełnie zdominowała grupę. Stracili zaledwie cztery gole, nie przegrali żadnego meczu i pewnym krokiem awansowali do finałowej rundy trzeciej.

W grupie B naprzeciw Saudyjczyków stanęli Japończycy i Australijczycy. Pierwsi z nich kwalifikują się na Mistrzostwa Świata nieprzerwanie od 1998 roku, przy czym na turnieju trzykrotnie wychodzili z grupy, ostatnio chociażby cztery lata temu, co uchodziło wówczas za niemałą sensację. Drudzy zaś, oprócz awansu w 1974 roku, swoją passę rozpoczęli na mundialu w Niemczech kilkadziesiąt lat później i do tej pory cały czas znajdują się gronie uczestników najbardziej prestiżowego turnieju piłkarskiego.

Zadanie nie należało więc do najłatwiejszych, ale jak się okazało, nie zniechęciło to drużyny z Półwyspu Arabskiego. Nie najlepsza gra Australii w połączeniu z wysoką i stabilną formą Arabii poskutkowały bezpośrednim awansem Zielonych Sokołów na drugi z rzędu mundial. Ponadto awansowali z pierwszego miejsca, o jeden punkt wyprzedzili Japonię, z którą przegrali na wyjeździe jedyny mecz w całych eliminacjach. Udział w katarskich zmaganiach wywalczyli w pełni zasłużenie.

Historia mundialowa

Arabia Saudyjska po raz pierwszy na Mistrzostwach Świata zagrała w pamiętnym dla nich 1994 roku. W organizowanym przez USA czempionacie zajęli z dorobkiem sześciu punktów drugie miejsce w grupie, czym zapewnili sobie grę w fazie pucharowej rozgrywek. Ustąpili jedynie miejsce Holendrom, z którymi po walce przegrali 1:2. Następnie udało im się pokonać zarówno Marokańczyków jak i Belgów. Pod wodzą argentyńskiego szkoleniowca Jorge’a Solariego i z duetem napastników Al-Owairanem i Al-Jaberem zameldowali się w 1/8 finału. Mimo że na tym etapie ulegli przyszłym brązowym medalistom turnieju, czyli Szwecji, do domu wrócili z najlepszym dotychczas osiągniętym rezultatem na mundialu.

Kwalifikowali się również na kolejne trzy edycje mistrzostw. Nie zachwycili. Szybko okazało się, że debiutancki występ w USA był wyjątkiem od reguły. Poczynając od imprezy zorganizowanej w 1998 roku, a na 2006 kończąc, za każdym razem zamykali tabelę w swojej grupie. Najgorzej było w Korei i Japonii, gdzie zmagania zakończyli bez punktu, z dwunastoma golami straconymi, przy czym nie strzelili ani jednego. Arabski futbol odstawał jakością, a saudyjska reprezentacja była boleśnie weryfikowana.

Po raz ostatni na mundialu Arabia Saudyjska zagrała cztery lata temu w Rosji. Przygodę z turniejem rozpoczęła od meczu otwarcia z gospodarzami – przegrała aż 0:5. Następnie ograł ją Urugwaj, zaś w meczu o honor z Egiptem Saudyjczycy przeważyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Po wygranej 2:1 i golu w 95. minucie meczu pożegnali się z dalszą grą na turnieju. Przez pryzmat osiąganych przez Arabię wyników można śmiało stwierdzić, że awans z fazy grupowej w Katarze byłby dla nich niemałym sukcesem.

Gwiazda

Właściwie większość miałaby problem, gdyby zapytać o największą gwiazdę Arabii Saudyjskiej. Nic w tym dziwnego, bo w ich reprezentacji znajdują się zawodnicy w znacznej większości grający w lidze arabskiej. Nie oszukujmy się, mało kto z nas śledzi na bieżąco zmagania klubowe w tym państwie. Osobiście postawiłbym na Salema Al-Dawsariego, zawodnika arabskiego klubu Al-Hilal. W zeszłym sezonie ligowym lewy skrzydłowy zanotował 9 goli i 5 asyst w 22 meczach. Jest nieodłączną częścią reprezentacji, w której zagrał dotychczas 71 razy, przy czym zaliczył 17 trafień. Jego przydatność uwydatniła się w kwalifikacjach, gdzie był jednym z liderów drużyny i w 13 meczach eliminacyjnych strzelił 7 goli.

Salem Al-Dawsari – fot. https://www.fifa.com/fifaplus/en/articles/saudi-arabia-five-players-to-watch-world-cup-qatar-2022

Nie wydaje mi się jednak, żeby gra Arabii Saudyjskiej miała bazować na indywidualnych umiejętnościach Al-Dawsariego. Wyceniany na nieco ponad milion euro piłkarz co prawda wyróżnia się na tle reszty zespołu, ale na turnieju rangi mistrzostw świata jego statystyki i regularna gra mogą nie przynieść nadzwyczajnych rezultatów – to zupełnie inny poziom sportowy. Dla Arabii istotna będzie gra zespołowa i wzajemne zrozumienie na boisku. Będą czyhać choćby na najmniejszy błąd przeciwnika i na tym będą bazować.

Młoda gwiazda

Arabska piłka nożna w przypadku młodych, wschodzących gwiazd, prezentuje się blado. W kadrze znajduje się kilku obiecujących piłkarzy, ale prawdopodobnie tylko w kontekście piłki azjatyckiej. Najbardziej rzuca się w oczy 23-letni Saud Abdulhamid, prawy obrońca wspomnianego wcześniej klubu Al-Hilal. Gra regularnie w klubie i reprezentacji, zazwyczaj w pełnym wymiarze czasu. Ostatnio strzelił gola w meczu towarzyskim z Islandią, dzięki czemu Arabia wygrała ten mecz 1:0.

Warto również zwrócić uwagę na Firasa Al-Buraikana. Młody napastnik arabskiego Al-Fateh w zeszłym sezonie 11 razy wpisał się na listę strzelców oraz dołożył do tego dorobku 4 asysty. Ostatnio dostaje coraz więcej szans w reprezentacji, ale nie przełożył jak do tej pory skuteczności z ligi do kadry. Nie można jednak zrzucać na niego całej winy, bowiem w ostatnich meczach Arabia Saudyjska notowała niewiele trafień. Ostatni raz strzeliła więcej niż jednego gola w meczu ponad rok temu.

Nieurodzaj młodych talentów w Arabii Saudyjskiej spowodowany jest przede wszystkim tamtejszym systemem szkolenia i jego zamkniętą strukturą. W lidze arabskiej grają praktycznie tylko i wyłącznie piłkarze właśnie z Arabii. Poziom piłki prezentowanej na Bliskim Wschodzie, mimo ogromu pieniędzy w nią inwestowanych, wciąż jest znacznie niższy niż chociażby w Europie.

Selekcjoner

Funkcję selekcjonera Arabii Saudyjskiej pełni Herve Renard – francuski szkoleniowiec, który do tej pory prowadził też kilka innych reprezentacji. Był trenerem kadry Zambii, Angoli, Wybrzeża Kości Słoniowej czy Maroka, z którego piłkarzami był uczestnikiem Mistrzostw Świata w 2018 roku. To typ „zadaniowca”, który z grupy na pierwszy rzut oka nieciekawych zawodników potrafi ułożyć drużynę na miarę znaczącego sukcesu. Krótko mówiąc, umie wykrzesać maksimum potencjału z prowadzonego przez siebie zespołu.

To pod jego skrzydłami Zambia sięgnęła po Puchar Narodów Afryki w 2012 roku. Nikt wówczas nie wskazywał tej reprezentacji jako faworyta do zdobycia tytułu, a mimo wszystko drużyna odniosła wtedy największy w historii sukces, szokując niejednego fana piłki nożnej. Trzy lata później powtórzył ten sukces ze znacznie silniejszą reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej. To doświadczony selekcjoner, ale trzeba jasno stwierdzić, że jego sukcesy z Afryki niekoniecznie mogą znaleźć przełożenie na Mistrzostwach Świata, gdzie poziom jest znacznie wyższy.

Warto zwrócić uwagę, że Renard to trener polskiego pochodzenia – jego dziadkowie pochodzili z Polski. Mecz z Biało-Czerwonymi może być zatem dla niego niezwykle istotny. Niewykluczone, że w jakiś sposób emocjonalnie inaczej podejdzie do tego spotkania. Jak sam wspomniał w jednym z wywiadów, ten mecz będzie miał dla niego sentymentalne znaczenie.

Nadzieje/Obawy

Z pewnością największą nadzieją Arabii Saudyjskiej mogą być warunki pogodowe panujące aktualnie w Katarze. Saudyjscy piłkarze będą przyzwyczajeni do tamtejszego słońca, powietrza i ogólnej aury. Ponadto daleko do Kataru nie mają, bo z nim graniczą. Można wręcz stwierdzić, że grają niemalże u siebie. Wydaje się, że głównie na tej podstawie zawodnicy Arabii poszukają swojej szansy na zaistnienie w fazie grupowej. Ich taktyka zaś powinna opierać się na kontratakach i przy mądrej, zdyscyplinowanej grze w defensywie mają szansę, by wbić szpilkę swoim rywalom. Da się zauważyć, że pod własną bramką są bardzo konsekwentni – w ostatnim czasie tracili niewiele goli, zazwyczaj maksymalnie jedną na mecz. Raczej nie będą przeważać w nadchodzących spotkaniach, ale z pewnością mogą urwać punkty teoretycznie lepszym przeciwnikom. Na pewno mało kto na nich stawia, zatem na drużynie nie leży paraliżująca presja.

Odstają jednak od reszty stawki jeżeli chodzi o jakość swoich reprezentantów. Podstawowa jedenastka składa się z zawodników występujących na co dzień w lidze arabskiej, w drużynie brakuje uwydatnionego lidera, a ilość strzelonych goli w meczach towarzyskich przed mundialem nie napawa optymizmem. W dziesięciu spotkaniach Arabia zgromadziła łącznie tylko 4 gole, a przy tym wygrała zaledwie dwukrotnie, aż w pięciu spotkaniach zremisowali. Kłopoty Arabii mogą zrodzić się tuż po pierwszej straconej bramce – jeżeli Saudyjska obrona zawiedzie, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że rozwiąże się worek z golami.

Terminarz

Pierwszy mecz Arabia Saudyjska zagra 22 listopada o godzinie 11:00 przeciwko Argentynie. Po bardzo wymagającym pierwszym spotkaniu 26 listopada o godzinie 14:00 Saudyjscy piłkarze wybiegną na murawę i podejmą reprezentację Polski. Do ostatniego pojedynku drużyny z Półwyspu Arabskiego dojdzie 30 listopada o godzinie 20:00 – powalczą o punkty z Meksykanami.

Przewidywana jedenastka

Al-Owais (Al-Hilal) – Saud Abdulhamid (Al-Hilal), Abdulelah Al-Amri (Al-Nasr), Ali Al-Boleahi (Al-Hilal), Yasser Al-Shahrani (Al-Hilal) – Firas Al-Buraikan (Al-Fateh), Mohamed Kanno (Al-Hilal), Abdulelah Al-Malki (Al-Hilal), Salem Al-Dawsari (Al-Hilal) – Salman Al-Faraj (Al-Hilal), Saleh Al-Shehri (Al-Hilal)

Spodziewany rezultat

Dla Arabii Saudyjskiej wielkim sukcesem będzie wyrównanie dotychczasowego najlepszego osiągnięcia na mundialu z 1994 roku. Już wyjście z grupy byłoby dla tej reprezentacji rezultatem ponad stan. Swoich szans będą szukać w ewentualnych kontrach i raczej przy pomocy skrzydłowych, aniżeli poprzez rozegranie piłki w środku boiska. Będąc szczerym, Saudyjczycy nie mają większych szans z żadnym z trzech grupowych rywali konstruując akcję w ataku pozycyjnym. Przy zachowaniu chłodnej głowy w obronie mogą poprzeszkadzać reszcie stawki, a nawet zaważyć na tym, kto awansuje do fazy pucharowej mistrzostw.

Realnie i obiektywnie patrząc, ich przygoda zakończy się już grupie. Przewiduję, że zdobędą zaledwie punkt i zamkną tabelę. Prawdziwa batalia o awans rozegra się między Argentyną, Meksykiem i Polską. Rola Arabii Saudyjskiej ograniczy się jedynie do uczestnictwa w turnieju. Pod względem umiejętności piłkarskich i indywidualności znacznie odstają od swoich rywali.

Mikołaj Grabowski

POLECANE

tagi