Już dziś startuje przedostatnia w tym roku, 17. kolejka Fortuna I ligi. Pora więc przypomnieć sobie, co działo się w poprzedni weekend. Najważniejszym wydarzeniem szesnastej serii gier były derby Górnego Śląska wygrane przez Ruch Chorzów. Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Wisła Kraków oraz Odra Opole po dłuższej przerwie wygrały swoje spotkania. Liderem nadal jest rewelacja rozgrywek, Puszcza Niepołomice, a za nią znajdują się ŁKS Łódź i Ruch Chorzów. Zapraszamy serdecznie do lektury najnowszych Pozdrowień z zaplecza!
Przełamanie Termaliki w starciu z Resovią
Ponad dwa miesiące czekała Bruk-Bet Termalica Nieciecza na zwycięstwo w rozgrywkach Fortuna I ligi. W sierpniu tego roku pokonana przez Słonie została Stal Rzeszów, a w meczu inaugurującym 16. kolejkę inna ekipa z Rzeszowa – Resovia. Spotkanie to zostało rozstrzygnięte już w pierwszej połowie. Pięć minut wystarczyło, aby niecieczanie wyszli na prowadzenie za sprawą Artema Polyarusa. Zdobyta bramka mocno uskrzydliła gospodarzy, którzy co chwila ruszali z kolejnymi atakami. Te przyniosły efekty w dwudziestej drugiej i trzydziestej drugiej minucie, kiedy na listę strzelców wpisali się odpowiednio Tomas Poznar i Maciej Ambrosiewicz. Do przerwy Termalica prowadziła 3:0, choć zdecydowanie nie był to najwyższy wymiar kary dla gości. W drugiej części meczu odważniej do ataku ruszyła Resovia, ale oczywiście nie można było się temu dziwić. Podopieczni Mirosława Hajdy mieli swoje okazje, ale nie potrafili ich wykorzystać. Duża w tym zasługa bramkarza gospodarzy, Tomasza Loski. Termalica dzięki zwycięstwu przesunęła się na ósme miejsce w tabeli i cały czas liczy się w walce o awans do Ekstraklasy. Resovia natomiast spadła na miejsce piętnaste i ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.
Derby Górnego Śląska dla Ruchu
Przed sobotnim spotkaniem Ruch Chorzów i GKS Katowice dzieliły tylko trzy punkty w tabeli. Zarówno jedni i drudzy, po ostatnich porażkach, liczyli na odniesienie zwycięstwa w meczu derbowym. Bardzo długo utrzymywał się jednak bezbramkowy remis, a sam mecz był bardzo wyrównany. Zawodnicy obu zespołów szukali sposobu na pokonanie bramkarza rywala, ale za każdym razem czegoś brakowało. Im dłużej trwał ten mecz, tym coraz bardziej realny wydawał się scenariusz, w którym derby Górnego Śląska zakończą się podziałem punktów lub też, że o wyniku końcowym zadecyduje jedna bramka. Tak też się stało. W 70. minucie kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim przy ul. Cichej w Chorzowie mieli powody do świętowania. Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Artur Pląskowski dał upragnione prowadzenie Ruchowi. Goście próbowali odpowiedzieć na to trafienie. Najbliżej szczęścia był Grzegorz Janiszewski, ale świetną interwencją popisał się Jakub Bielecki. Ostatecznie Derby Górnego Śląska padły łupem Ruchu Chorzów, który nadal znajduje się w ścisłej czołówce Fortuna I ligi.
Rewelacyjna Puszcza nie zwalnia tempa
Skra Częstochowa, zarówno w poprzednim sezonie, jak i na początku obecnego słynęła z dobrej gry w defensywie. Zespoły mierzące się z częstochowianami często miały problemy, aby przebić się przez formację obronną klubu spod Jasnej Góry. Od kilku kolejek jednak coś niedobrego zaczęło się dziać w tej drużynie. Skra, od spotkania z Resovią 3 września tego roku nie potrafiła zdobyć chociażby punktu w rozgrywkach Fortuna I ligi, jednocześnie w sześciu ostatnich spotkaniach tracąc aż czternaście goli. Trudno było przypuszczać, że poprawa nastąpi w wyjazdowym starciu z liderem i rewelacją obecnego sezonu, czyli Puszczą Niepołomice. Już na samym początku spotkania sytuacja gości mocno się skomplikowała, bo niepołomiczanie wyszli na prowadzenie po golu Jakuba Bartosza. Skra dopiero po dwudziestu minutach pokazała się w akcji ofensywnej. Mimo stworzenia zagrożenia, wynik jednak się nie zmienił, bo strzały podopiecznych Jakuba Dziółki były niecelne. Swoje prowadzenie podwyższyli za to zawodnicy Puszczy, a do protokołu meczowego wpisał się Hubert Tomalski. Tuż przed przerwą było już 3:0 i kwestia zwycięstwa zdawała się być już rozstrzygnięta. Po przerwie wynik się nie zmienił, co oznaczało, że Żubry zapisały na swoim koncie trzy oczka. Skra przez swoją fatalną dyspozycję w ostatnich tygodniach znalazła się w strefie spadkowej. Puszcza natomiast nie przestaje zadziwiać i zostaje na pozycji lidera Fortuna I ligi.
Wyniki 16. kolejki Fortuna I ligi:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Resovia 3:0
Zagłębie Sosnowiec – Wisła Kraków 1:2
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Sandecja Nowy Sącz 2:0
Ruch Chorzów – GKS Katowice 1:0
Stal Rzeszów – GKS Tychy 1:2
ŁKS Łódź – Arka Gdynia 3:1
Chojniczanka Chojnice – Odra Opole 1:2
Górnik Łęczna – Chrobry Głogów 0:2
Puszcza Niepołomice – Skra Częstochowa 3:0
Tabela Fortuna I Ligi po 16. kolejce:
Źródło: https://gol24.pl/1-liga/tabela/