Maik Nawrocki spędził lwią część rundy jesiennej bieżącego sezonu na leczeniu kontuzji uda. W ostatnich tygodniach w końcu wrócił na boisko i powoli odbudowuje swoją pozycję w drużynie Celticu. Czy w najbliższych miesiącach ma realną szansę, by stać się fundamentalną postacią w układance trenera Brendana Rodgersa?
Nawrocki rozpoczął obecny sezon w barwach Legii Warszawa, notując jeden występ przeciwko Rakowowi Częstochowa w meczu o Superpuchar Polski. Wówczas jednak głośno mówiło się o jego ewentualnym odejściu do jednego z zagranicznych klubów. I rzeczywiście, po 22-latka zgłosił się Celtic Glasgow, który przelał za niego na konto stołecznej ekipy niebagatelną kwotę 5 mln euro.
🆕 New Bhoy Maik Nawrocki will wear the number 17!#WelcomeNawrocki🇵🇱🍀 pic.twitter.com/xQdkmSQFgj
— Celtic Football Club (@CelticFC) July 26, 2023
– Celtic jest klubem doskonale znanym na całym świecie i oczywiście w Polsce również. W przeszłości reprezentowało go kilku graczy z mojego kraju i stąd wiem, że jest to wielki klub, który przy okazji może poszczycić się wspaniałymi kibicami – stwierdził sam piłkarz. Trudno nie zgodzić się z tą opinią, skoro biało-zielone barwy przywdziewali dotąd między innymi Dariusz Dziekanowski, Maciej Żurawski, czy też Artur Boruc.
Wishing a happy retirement to Artur Boruc 🍀
— Everything Celtic (@aboutceltic) July 20, 2022
One of the best goalkeepers at Celtic in my lifetime, well deserved.
The Holy Goalie 🇵🇱💚pic.twitter.com/8eX73hM5Qx
Po przybyciu do Celticu, Nawrocki z marszu stał się zawodnikiem wyjściowego składu. Wydawało się, że w dalszej części sezonu będzie mógł liczyć na regularne występy. Niestety, po rozegraniu zaledwie trzech spotkań, Polak urodzony w Niemczech doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilkanaście tygodni. W związku z tym nie został nawet zgłoszony przez swój klub do rozgrywek Ligi Mistrzów, skoro było wiadomo, że jesienią niemal na pewno nie weźmie w nich udziału.
Maik Nawrocki nie znalazł się w kadrze Celticu zgłoszonej do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów.
— Szkocki 🏴 Futbol (@szkockiF) September 12, 2023
Brendan Rodgers nie powołał 3 zawodników zakupionych w letnim oknie transferowym: Maika Nawrockiego, Marco Tilio (obaj kontuzjowani) i Kwon Hyeok-kyu. pic.twitter.com/hHsXJJvWeq
Mniej więcej w połowie października Nawrocki wznowił treningi i wydawało się, że jego powrót na boisko to jedynie kwestia czasu. Mijały jednak kolejne tygodnie, a zawodnik w dalszym ciągu nie łapał się do składu aktualnego mistrza Szkocji. Na początku grudnia głos w sprawie postanowił zabrać Brendan Rodgers.
– Niestety dla Maika (…) Liam Scales dołączył do zespołu i w pełni wykorzystał swoją szansę. Z kolei Nat Phillips wywarł ogromny, pozytywny wpływ na drużynę. To obszar zespołu, w którym nie zamierzam zbytnio eksperymentować – zdradził opiekun Celtów.
Przełomowy w przypadku Nawrockiego okazał się rozegrany pod koniec minionego roku mecz przeciwko Rangersom. Polak pojawił się na boisku w 35 minucie, zastępując kontuzjowanego Stevena Welsha. Rozegrał znakomite spotkanie, walnie przyczyniając się do zwycięstwa 2:1 nad rywalem zza miedzy. W nagrodę otrzymał szansę w kolejnych dwóch starciach: przeciwko St. Mirren oraz pucharowym z Buckie Thistle. W obu przypadkach schodził z boiska przed końcowym gwizdkiem, jednak trudno dziwić się Brendanowi Rodgersowi, że stara się rozsądnie gospodarować siłami gracza powracającego po dłuższej absencji.
Maik Nawrocki (22) 🆚 Rangers:
— Hamill (@CPHamill) December 30, 2023
⏱️ 55 mins
🦶 33/39 passes comp.
✋ 4 blocks (1st)
👋 4 clearances (joint 1st)
✈️ 4/8 long balls comp.
💥 2 tackles (joint 3rd)
🔐 1 interception (joint 2nd)
🌪️ 1/1 dribbles comp.
🛑 0 times dribbled
🛑 0 times possession lost
More to come 🔜 pic.twitter.com/WAZoRYeZxy
BREAKING! Brendan Rodgers names Celtic starting XI for St Mirren trip with Nawrocki in from the start, and Abada and Hatate on the bench 🐼🍀📋https://t.co/7PZCf1MqoI pic.twitter.com/i3CqZg8g0n
— Daily Record Sport (@Record_Sport) January 2, 2024
Powrót do gry Nawrockiego to również znakomita wiadomość dla Michała Probierza. Nie od dziś wiadomo, że selekcjoner ma problem z zestawieniem linii defensywnej reprezentacji Polski. Do meczów barażowych o awans na EURO 2024 pozostały jeszcze niespełna dwa miesiące. Przez ten czas obrońca Celticu może okrzepnąć w wyjściowym składzie swojej drużyny oraz nabrać pewności siebie, co z pewnością zwiększy jego szanse na debiut z orzełkiem na piersi. Wraz z Jakubem Kiwiorem oraz Janem Bednarkiem mógłby bowiem zapewnić biało-czerwonym solidne zabezpieczenie dostępu do własnej bramki.
jeżeli wróci do zdrowia i będzie grał w klubie, to Maik Nawrocki. naturalne zastępstwo dla Kuby Kiwiora – w Legii grał w trójce po lewej stronie, dobrze gra piłką (vide Slavia w LE). nie zdziwi mnie też szansa dla
— Jakub Chrząstek (@jchrzastek) November 23, 2023
Rakoczego – Probierz zna go i z u21, i z Cracovii #11na11 1/3
Czekamy zatem na dalsze poczynania Maika Nawrockiego. Wypada jedynie życzyć mu jak największej liczby występów w barwach Celticu od pierwszej do ostatniej minuty. W końcu solidny, środkowy obrońca to we współczesnych realiach polskiej piłki zawodnik na miarę złota.
Jordan Tomczyk