#PoSezonie: Piast Gliwice, czyli skazani na czołówkę

2022.03.05 Lubin
Pilka nozna PKO Ekstraklasa sezon 2021/2022
KGHM Zaglebie Lubin - Piast Gliwice
N/z Waldemar Fornalik (Trener Head Coach)
Foto Tomasz Folta / PressFocus

2022.03.05 Lubin
Football PKO Ekstraklasa season 2021/2022
KGHM Zaglebie Lubin - Piast Gliwice
Waldemar Fornalik (Trener Head Coach)
Credit: Tomasz Folta / PressFocus

Dość dziwny był to sezon w wykonaniu Piasta. Zaczęli bardzo słabo, skończyli bardzo solidnie, ale do gabloty nic nie włożyli. Mimo wszystko drużyna Waldemara Fornalika znów była w czołówce. Piast to jedyny klub, który nieprzerwanie od czterech sezonów plasuje się w TOP 6 Ekstraklasy. Statystyka robiąca wrażenie.

Największy plus – Damian Kądzior

Zdecydowanie najlepszy zawodnik z pola w Piaście. Sam fakt, że tam gra to duży sukces całego klubu. Można powiedzieć, że Bogdan Wilk sprzątnął go sprzed nosa Legii i Lecha, bo byli nim zainteresowani, ale do konkretów ostatecznie nie doszło. Piast za to wykazał się dużą determinacją, bo wpłacił klauzulę i w Gliwicach raczej nikt tego nie żałuje. Kądzior dość niemrawo wyglądał na początku sezonu, ale z czasem widać było, że to gracz o wysokich umiejętnościach. Bardzo często asystował, dobrze bił rzuty wolne i strzelił ważne bramki. Tym samym przyćmił ściągniętych za grube pieniądze Kristoffera Velde, Adriela Ba Loula, czy Lirima Kastratiego. Ciężko mu będzie wrócić do kadry, ale w Polsce może jeszcze wiele osiągnąć.

Największy minus – Rauno Sappinen

Na razie zupełnie nie spełnia oczekiwań. Miał być lepszym snajperem od Jakuba Świerczoka, ale na razie nie strzelił ani jednego gola. Oczywiście nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, bo Estończyk zagrał dopiero osiem meczów, a teraz leczy groźny uraz głowy. Mimo wszystko wygląda to dość niepokojąco, bo 34-letni Kamil Wilczek nie będzie strzelał tyle co kiedyś, a Alberto Toril nie jest pierwszym wyborem Waldemara Fornalika. Sapinnen będzie musiał ostro pracować by przekonać do siebie byłego selekcjonera reprezentacji Polski.

Największe zaskoczenie – Ariel Mosór

Gdy przychodził do Piasta miał zerowe doświadczenie w seniorskiej piłce. No chyba, że wliczamy do tego mecze w III lidze. Od dawna grał z łatką dużego talentu, ale błyszczał jedynie w juniorach. Oprócz tego jedną z jego wad był niski jak na stopera wzrost. Kibice Legii dziwili się mu dlaczego nie chce iść na wypożyczenie do I ligi. On (i jego ojciec) czuł jednak, że należy mu się miejsce w pierwszej jedenastce. Wkrótce potem przeszedł do Piasta, ale tam na początku nie grał. Jak już to dostawał tzw. ogony. Potem Fornalik dał mu się wykazać w kilku meczach, ale grał zbyt elektrycznie i ostatecznie został schowany do szafy na kilka kolejek. Potem wrócił odmieniony. Całą rundę wiosenną spędził w pierwszym składzie. Oczywiście popełniał błędy, ale grał na tyle dojrzale, że Fornalik nie musiał już kombinować z obsadą pozycji młodzieżowca. Mosór rósł w duecie z Jakubem Czerwińskim. Zobaczymy jak potoczy się jego dalsza kariera.

Trener? Waldek King!

Znowu zamknął nam wszystkim usta. Tak jak zaznaczyliśmy na wstępie, Piast nie zdobył w tym sezonie żadnego z trofeum, ani nie zakwalifikował się do eliminacji europejskich pucharów, ale gdy późną jesienią wydawało się, że pozycja 59-latka słabnie, ten dźwignął zespół, przebudował go i był trzecim najlepiej punktującym w 2022 roku. Z tego powodu należą się mu słowa uznania.

Co dalej?

Piast z Waldemarem Fornalikiem jest skazany na czołówkę. Bardzo wątpliwe, aby ta formuła wkrótce się wyczerpała. Nawet jeśli z Gliwic odeszliby Plach, Czerwiński, Chrapek, czy Kądzior to Fornalik z pewnością ułożyłby Piasta na nowo, po swojemu, ale koniec końców i tak byłby w czołówce Ekstraklasy. Stabilizacja jak najbardziej przemawia za gliwiczanami. 

POLECANE

tagi