#PoRundzie: Stal Mielec znów gra na nosie krytykom. Szkurin objawieniem

2021.11.20 Mielec
Pilka nozna PKO Ekstraklasa sezon 2021/2022
Stal Mielec - Lechia Gdansk
N/z Maksymilian Sitek gol bramka radosc
Foto Marta Badowska / PressFocus

2021.11.20 Mielec
Football PKO Ekstraklasa season 2021/2022
Maksymilian Sitek gol bramka radosc
Credit: Marta Badowska / PressFocus

Odkąd Stal Mielec awansowała do PKO BP Ekstraklasy, rokrocznie skazywana jest na nieuchronny spadek. Po rundzie jesiennej mielczanie są na dobrej drodze, by po raz kolejny zadać kłam przewidywaniom większości ekspertów. Czy jednak wiosną uda im się podtrzymać dobrą dyspozycję i w konsekwencji unikną nerwowej końcówki sezonu?

Po 18 rozegranych meczach Stal plasuje się na 11. miejscu w tabeli Ekstraklasy, mając 4 punkty przewagi nad strefą spadkową. Niby niedużo, choć z drugiej strony warto pamiętać, że drużyny z dołu tabeli w zdecydowanej większości nie gromadzą hurtowo kolejnych oczek, a raczej mozolnie je ciułają. Z kolei do 9. w tabeli Piasta Gliwice podopieczni trenera Kamila Kieresia tracą zaledwie dwa punkty. Miejsce w górnej połówce ligowej stawki pozostaje zatem w ich zasięgu.

A jak sytuację swojej drużyny w ligowej tabeli ocenia prezes Jacek Klimek?

Z jednej strony to sukces, ponieważ mamy wyliczone, że potrzeba nam 44 punkty, żeby zostać w ekstraklasie. Trenerowi daliśmy taki cel i cały klub miał taki cel, żeby mieć teraz 21 punktów, aby być blisko tej połowy zgromadzonych punktów do utrzymania. Cel został osiągnięty, ale absolutnie mamy wielki ból, ponieważ tych punktów powinniśmy mieć co najmniej 6 więcej i mieć dużo spokojniejszą zimę. Jednak podsumowując: uważam, że pierwsza runda była bardzo udana – powiedział w wywiadzie udzielonym na łamach portalu hej.mielec.pl.

Trudno nie zgodzić się z prezesem, że w niektórych meczach Stal dość niespodziewanie zgubiła kilka punktów. Tak właśnie było w przypadku domowych porażek z Koroną Kielce (2:3) oraz Wartą Poznań (0:1). Z drugiej jednak strony zawodnicy potrafili sprawić nie lada sensację, pokonując na wyjeździe Legię Warszawa (3:1) oraz Pogoń Szczecin (3:2), a jeśli do tego dorzucimy zwycięstwo 3:1 z mistrzem jesieni Śląskiem Wrocław, wyłania nam się obraz drużyny, która nie boi się absolutnie nikogo.

Przed rozpoczęciem sezonu w Stali doszło do kolejnej rewolucji kadrowej. Mieleccy kibice zachodzili w głowę, czy nowi piłkarze staną na wysokości zadania i zapewnią swojej drużynie bezpieczny ligowy byt. Wątpliwości dotyczyły chociażby obsady pozycji bramkarza, gdyż powracającego z wypożyczenia do Lecha Poznań Bartosza Mrozka zastąpić miał pozyskany rok wcześniej z Legii Warszawa Mateusz Kochalski. Obawy te okazały się jednak nieuzasadnione, bowiem 23-latek nieraz już udowodnił, że może stanowić wartość dodaną dla ekipy z województwa podkarpackiego.

Jeśli zaś chodzi o zawodników, którzy zasilili szeregi Stali latem 2023 roku, swe wyraźne piętno na grze zespołu odcisnęli między innymi Matthew Guillaumier, Michał Trąbka oraz wypożyczony ze Śląska Łukasz Gerstenstein. Prawdziwym hitem transferowym okazał się jednak Ilja Szkurin. Białorusin zakończył rundę jesienną z 8 bramkami i 5 asystami na koncie. Walnie przyczynił się między innymi do wspomnianych zwycięstw nad Legią oraz Pogonią. Zachowując odpowiednie proporcje, śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że dla ekipy z Mielca stał się tym samym, kim dla Bayernu Monachium jest obecnie Harry Kane.

Warto przy okazji wspomnieć o wybranych zawodnikach, którzy latem 2023 roku zdecydowali się pozostać w szeregach Stali. Liderem środka obrony pozostaje Mateusz Matras. Co ciekawe, partneruje mu 40-letni weteran Leandro, który w trakcie rundy przebił się do wyjściowego składu. Swoją robotę na lewym skrzydle wykonuje kapitan Krystian Getinger. Z kolei Koki Hinokio oraz Maciej Domański dzielnie wspierają w ataku Szkurina, dorzucając do dorobku drużyny bramki oraz asysty. Ci właśnie gracze w znacznym stopniu odpowiadają za dobrą postawę zespołu w poszczególnych meczach.

W trakcie wrześniowej rozmowy na łamach naszego portalu Jacek Klimek stwierdził, że każde miejsce powyżej 12. będzie dużym sukcesem dla Stali. Póki co zawodnicy z Mielca są na najlepszej drodze do realizacji tego celu. Muszą jedynie konsekwentnie wykonywać swoją pracę pod bacznym okiem trenera Kieresia, a wówczas z pewnością zanotują progres w stosunku do ostatnich trzech sezonów na boiskach Ekstraklasy.

Jordan Tomczyk

POLECANE

tagi