Portugalia zwycięska, czas na Chorwację…

2022.06.14 Warszawa
Pilka nozna Reprezentacja
Liga Narodow 2022/2023 
Polska - Belgia
N/z Piotr Zielinski
Foto Tomasz Folta / PressFocus

2022.06.14
Wroclaw Football, UEFA Nations League 2022/2023 
Poland - Wales
Piotr Zielinski
Credit: Tomasz Folta / PressFocus

Kiedy w Warszawie na Stadionie Narodowym w jednym momencie stanęli naprzeciwko siebie pięciokrotny zwycięzca złotej piłki i dwukrotny najlepszy gracz roku według FIFA, kibice ze stolicy mogli być pewni widowiska na najwyższym poziomie. Oprócz powtórki ćwierćfinału z 2016 roku warszawscy fani dzisiejszego wieczoru mieli szansę pożegnać dwóch byłych zasłużonych reprezentantów Polski: Grzegorza Krychowiaka i Wojciecha Szczęsnego.

Spotkanie rozpoczęło się zaskakująco dobrze, Polacy w absolutnie pierwszych minutach mieli serię akcji pod portugalską bramką. Potem to spotkanie nie wyglądało już tak kolorowo. Do momentu straty braki w 26 minucie nadzieje były ogromne, jednak kiedy Polacy pozwolili wykonać reprezentacji pięciu 19 podań w niecałą minutę bez żadnego doskoku, a następnie strzelić na 0:1 emocje opadły.

Po Silvie w 37 minucie gola zdobył ten, którego wczorajszy występ w Warszawie wszyscy śledzili najbardziej: Cristiano Ronaldo. Pewna dobitka na „pustą” i wynik do przerwy ustalony. W drugiej części spotkania na emocje trochę trzeba było poczekać. Kiedy słynny CR7 schodził z boiska, cały stadion w stolicy dopingował młodego fana, który jak po swoje ruszył na murawę PGE Narodowego. Cel osiągnął, zdjęcie wykonał, celu wykonać nadal jednak nie mogła reprezentacja Polski, która po stratach bramek nie mogła się podnieść. Impuls do zmiany dał ostatecznie młody Kacper Urbański, który zaliczył asystę dwie minuty po pojawieniu się na murawie. Bramkę pierwszą od czerwca zdobył Piotr Zieliński. W kolejnych minutach role z pierwszej połowy się odwróciły, to Polska zaczęła konstruować więcej. Na nic jednak się to nie zdało, po kontrowersyjnej sytuacji w polu karnym i niewskazaniu na „wapno” dla Polaków po starciu debiutanta Ameyawa z Semedo Portugalczycy ruszyli z kontrą, a po nieudolnym wybiciu futbolówki przez Bednarka piłka zatrzepotała w sieci.

Polacy poza momentami nie pokazali wiele, wydaje się, że największe emocje towarzyszyły nam podczas pożegnania Wojciecha Szczęsnego i Grzegorza Krychowiaka. Sama ceremonia, jak najbardziej udana z pewnością dostarczyła ogromną dawkę nostalgii każdemu kibicowi reprezentacji. Ostatecznie poza odwiedzinami Ronaldo Polacy tego pierwszego meczu październikowego zgrupowania dobrze nie zapamiętają. Już we wtorek biało-czerwoni ponownie na PGE Narodowym zmierzą się z reprezentacją Chorwacji, która wygrała 2:1 ze Szkotami. Na naszym koncie nadal trzy punkty, kiedy zapunktujemy ponownie? Miejmy nadzieję, że już w następnym tygodniu.

Kacper Olbrych

POLECANE

tagi