13. kolejka PKO BP Ekstraklasy przed nami. To oznacza, że pora ponownie pochylić się nad naszymi składami w fantasy. Głównym pytaniem zadawanym sobie przez większość z nas jest najprawdopodobniej to, kogo z dwójki Kamil Grosicki – Mikael Ishak zakupić przed rozpoczęciem tej serii gier.
Porównanie Grosickiego i Ishaka. Kogo pierwszego kupić?
Jeśli macie ich obu, to jesteście szczęśliwymi ludźmi i serdecznie gratuluje. Jeśli macie jednego z nich, to powinniście spróbować wcisnąć drugiego. Jeśli jednak nie macie żadnego, to jest problem. W mojej opinii są to opcje z wysokim potencjałem punktowym i to, którego ściągnąć w pierwszej kolejności zależy od składu. Na przykład, w przypadku, gdy macie kontuzjowanego Afimico Pululu, na pewno łatwiej będzie wam kupić Mikaela Ishaka. Jeśli jesteście posiadaczami kontuzjowanych Bartłomieja Pawłowskiego czy Jesusa Imaza, to Kamila Grosickiego. Z Ishakiem jest też o tyle problem, że gracze mają często potrojonego Lecha w postaci: obrońca + Marchwiński i Velde, co wymusza sprzedaż któregoś z nich. Moim zdaniem najlepiej jest sprzedać Marchewę, który jest w średniej formie i ma ograniczone minuty. Chyba, ze waszym obrońcom jest kontuzjowany Elias Andersson – wtedy sprawa jest prosta.
Jednak gdyby sytuacja była 50 na 50, to minimalnie wyżej w tej kolejce miałbym Grosika. Ale już w następnej, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Ishaka. Chciałbym jeszcze zobaczyć, jak Ishak wpłynie na słabą grę Lecha w delegacjach.
Natomiast odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi: tak. Zarówno Grosicki, jak i Ishak są must have na pewno na 14. kolejkę, gdy grają odpowiednio z Puszczą i Ruchem. Starałbym się tak zaplanować transfery, żeby mieć ich obu na następną kolejkę, nawet jeśli trzeba będzie zagrać dodatkowy/e transfer/y za minusowe punkty.
Popularni zawodnicy w fantasy mający 3 żółte kartki, czyli zagrożeni zawieszeniem:
Erik Exposito (Śląsk Wrocław)
Kristoffer Velde (Lech Poznań)
Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
Kajetan Szmyt (Warta Poznań)
Yuri Ribeiro (Legia Warszawa)
Wahan Biczachczjan (Pogoń Szczecin)
Obrońcy
Fran Tudor (vs Widzew (d), 2.7, Raków) – Raków ostatnio gra w kratkę i nie zachowuje już tak często czystych kont. Sam Tudor gra średnio i ostatnią asystę zaliczył w 7. kolejce w starciu z Puszczą. Jednak przed meczem z Widzewem u siebie, jest to być może najlepszy obrońca typowo na tę kolejkę. Z drugiej strony, Chorwat jest bardzo drogi i jeśli szukacie zwolnienia budżetu by móc wcisnąć Ishaka czy Grosika, to taki ruch ma sens.
Joel Pereira (vs Cracovia (w), 2.4, Lech) – Pereira nieźle zapunktował w podwójnej kolejce i wciąż jest bardzo dobrym wyborem. Przed meczami z Cracovią i Ruchem starałbym się za wszelką cenę go zatrzymać, ale rozumiem, że blokuje on sporo budżetu i patrzymy na niego w kontekście znalezienia funduszy na ofensywnych zawodników premium.
Patryk Kun (vs Stal (d), 2.3, Legia) – jeśli zostawiliście go w swoim składzie, to trochę bez sensu sprzedawać go przed meczem ze Stalą. Oczywiście, Legia jest w słabej formie i broni fatalnie, ale Stal też nie zachwyca i to drużyna Kosty Runjaicia będzie faworytem tego meczu.
Linus Wahlqvist (2.2), Leonardo Koutris (2.1) (vs Jagiellonia (d), Pogoń) – Pogoń zachowała trzy czyste konta z rzędu i jej obrońcy znowu są dobrymi opcjami. Jednak mecz z Jagiellonią to nie jest idealny moment na ich kupno, bo ciężko w starciu z taką ofensywa spodziewać się meczu na zero z tyłu. Chociaż jeśli musicie teraz zrobić transfer w obronie, to nie szukałbym kwadratowych jaj i ich brał, bo kalendarz do końca rundy jest bardzo dobry.
Bartłomiej Wdowik (vs Pogoń (w), 2.1, Jagiellonia) – Bartłomiej Wdowik zrobił rekordowe 23 punkty w podwójnej kolejce i jeśli ktoś użył Jokera, to zrobił to w najlepszym możliwym momencie. Nawet w teoretycznie tak trudnym meczu jak z Pogonią nie ryzykowałbym posadzenia go na ławce. Wdowik to po prostu must have.
Dominik Marczuk (vs Pogoń (w), 1.8, Jagiellonia) – Marczuk w spotkaniu z Lechem wszedł dopiero z ławki, co może być trochę martwiące. Wydaje się jednak, że była to zmiana typowo pod konkretnego rywala i młodzieżowiec Jagi powinien wyjść w pierwszej jedenastce z Pogonią. Ciężko znaleźć logiczny powód dlaczego miałby on stracić skład. Marczuk to wciąż świetna opcja.
Pomocnicy
Kamil Grosicki (vs Jagiellonia (d), 3.7, Pogoń) – Grosicki po tym, jak przez 4 kolejki świetnie punktował, został zatrzymany przez Piast. Jeden mecz nie zmienia mojej optyki na tego zawodnika i przy takim terminarzu Portowców uważam, że Grosik to świetny wybór.
Kristoffer Velde (vs Cracovia (w), 2.9, Lech) – jeden blank niczego nie zmienia – Velde to kapitalna opcja.
Paweł Wszołek (vs Stal (d), 2.9, Legia) – Legia zagrała beznadziejnie we Wrocławiu, ale tak jak w przypadku Kuna i innych, zostawiłbym wszystkich piłkarzy Legii ze względu na to, że grają w tej kolejce ze Stalą.
Bartłomiej Pawłowski (vs Raków (w), 2.7, Widzew) – rehabilitacja Pawłowskiego ma trwać 4/6 tygodni, więc sprawa jest bardzo prosta – trzeba go sprzedać.
Jesus Imaz (vs Pogoń (w), 2.7, Jagiellonia) – nie wiadomo na jak długo wypadł Imaz, więc ciężko wyrokować. Trzeba czekać na konferencję prasową i słowa trenera Siemieńca.
Filip Marchwiński (vs Cracovia (w), 2.3, Lech) – sytuacja z Marchwińskim jest inna niż z Velde. Od kiedy do składu Lecha na dobre wrócił Ishak, Marchwiński przestał grać tak wysoko, a co za tym idzie, nie punktuje już tak dobrze. Ponadto gra po 60-70 minut, a Velde prawie zawsze po 90. W mojej opinii popularny Marchewa nie jest już must have.
Daisuke Yokota (vs ŁKS (w), 2.0, Górnik) – Yokota strzelił dwa gole w meczu z Rakowem i wskoczył na radary. Ma teraz mecz z beznadziejnym ŁKS-em i świetny terminarz w czterech najbliższych kolejkach, dzięki czemu ta opcja może być naprawdę niezła. Należy jednak pamiętać, że Japończyk zagrał we wszystkich 11 wcześniejszych spotkaniach i zdobył tylko jedną bramkę, w dodatku z rzutu karnego.
Nahuel Leiva (vs Ruch (w), 1.8, Śląsk) – mecz z Legią pokazał, że wcześniejsze wyniki Śląska nie były dziełem przypadku czy dobrego terminarza. Dlatego, patrząc na dwa najbliższe mecze (Ruch i ŁKS), być może warto dołożyć kolejnego piłkarza WKS-u do Erika Exposito. Nahuel, nie licząc Exposito, wydaje się być najpewniejszym minut i najlepszym piłkarsko zawodnikiem z ofensywy Śląska. Ma też drugi najwyższy wynik punktowy w fantasy spośród piłkarzy Jacka Magiery.
Napastnicy
Mikael Ishak (vs Cracovia (w), 3.3, Lech) – Ishak w trzech ostatnich meczach strzelił 4 gole i zaliczył 2 asysty. Ciężko go wcisnąć, bo wielu z graczy fantasy ma potrojonego Lecha bez Ishaka, ale w takiej formie trzeba zrobić wszystko, żeby mieć go w składzie.
Erik Exposito (vs Ruch (w), 2.5, Śląsk) – must have.
Tomas Pekhart (vs Stal (d), 2.3, Legia) – Pekhart nie pojechał z drużyną na mecz LKE, ale ma być gotowy na starcie ze Stalą. Jeśli go macie, to uważam, że można go spokojnie przetrzymać.
Efthymios Koulouris (vs Jagiellonia (d), 2.0, Pogoń) – grecki napastnik od trzech kolejek nie zdobył bramki, ani nie zaliczył asysty. Sam mam go w składzie i patrząc na to ile strzela Pogoń, jest to bardzo denerwujące. Ja zostawiam go jeszcze na mecze z Jagą i Puszczą, bo te drużyny tracą dużo goli (Jaga na wyjazdach), ale jeśli straciliście do niego cierpliwość, to również to rozumiem.
Afimico Pululu (vs Pogoń (w), 2.0, Jagiellonia) – Pululu w meczu z Lechem zszedł z groźnie wyglądającą kontuzją. Wątpię by był gotowy na najbliższą kolejkę, więc jeśli możecie go sprzedać, to bym to zrobił.
Kluczowe pytanie, kto na kapitanie?
W tej kolejce widzę trzy dobre opcje na kapitana, jednak do żadnej nie jestem w pełni przekonany. Najbardziej oczywisty wydaję się Erik Exposito. Hiszpan jest najlepszym strzelcem ligi, ma najwyższe xG i karne. Do tego będzie się mierzył z trzecią najsłabszą obroną Ekstraklasy. Ruch w ostatnich 3 meczach u siebie stracił aż 11 bramek. Jednak na wyjazdach Exposito radzi sobie gorzej niż we Wrocławiu. W 6 takich spotkaniach strzelił 3 gole (wszystkie z karnych).
Drugim ciekawym wyborem jest Mikael Ishak. Szwed jest w świetnej formie, w przeciwieństwie do Cracovii, która w ostatnich dwóch ligowych meczach straciła 5 goli. Ishak powinien mieć też rzuty karne. Należy jednak pamiętać, że Lech na wyjazdach gra dużo gorzej niż przy Bułgarskiej, a Szwed w tym sezonie strzelał tylko u siebie.
Kamil Grosicki to trzecie nazwisko, które zwróciło moją uwagę. Grosik wrócił do formy, a mecz z Jagiellonią może nie być taki trudny jak się wydaje. Duma Podlasia w delegacjach radzi sobie dużo gorzej niż w Białymstoku i w 3 ostatnich meczach wyjazdowych straciła 7 goli. Pogoń na tej samej próbce spotkań u siebie strzeliła 11 goli. Grosicki ma też rzuty karne.
Filip Krakowczyk