Piłkarz reprezentacji Litwy: Karol Borys to złoty chłopak, ma wszystko by grać w przyszłości na wielkich stadionach

Zdjęcie WhatsApp 2025-03-26 o 01.23.56_cabd0c4d

Po piątkowym meczu „biało-czerwonych”, w pomeczowej mixzonie kilka zdań zamieniliśmy z Pijusem Širvysem – 22- krotnym reprezentantem Litwy, a na co dzień obrońcą Mariboru FC. 26- latka podpytaliśmy o Karola Borysa, z którym dzieli szatnię w Słowenii, a także obecnego trenera Śląska Wrocław – Ante Šimundžę, pod którego batutą Litwin miał okazję przez kilka miesięcy trenować.

Karol Borys w lutym 2024 roku, jako świetnie zapowiadający się zawodnik, sensacyjnie zamienił Śląsk Wrocław na belgijskie Westerlo. W Jupiler League miewał jednak spore problemy z wyraźnym przebiciem się, a co za tym idzie, udowodnieniem własnej wartości. W ciągu trzech miesięcy na boisko wybiegł ledwie 4 razy, co w efekcie złożyło się na skromne 44 minuty…

Latem, w poszukiwaniu szans regularnej gry,18-latek wypożyczony został do słoweńskiego Mariboru, gdzie, co prawda, odzyskał wiatr, grając coraz częściej, jednak nie tak dawno na przeszkodzie stanęła mu kontuzja…

Występujący w tej samej drużynie, Pijus Širvys, szeroko opowiada nam o wzajemnej współpracy z młodym Polakiem, mocnych stronach i rozwoju Borysa:

– Karol to bardzo utalentowany zawodnik, ma wielki potencjał. Mimo młodego wieku bije od niego niebywała dojrzałość, jest ściśle skupiony na swoich obowiązkach. W żadnym wypadku, nie odstaje przy tym od pozostałych – starszych zawodników. Powiedziałbym nawet, że wyróżnia się na ich tle. Imponują mi jego umiejętności techniczne i to, że za wszelką cenę, z treningu na trening stara się być lepszą wersją siebie. Jak wiadomo, ze względu na uraz przeżywa obecnie trudniejszy okres, natomiast rozmawiamy ze sobą na co dzień, stąd mogę zapewnić, iż wróci silniejszy. Karol jest na tyle inteligentny, że potrafi sobie pewne rzeczy poukładać w głowie, więc myślę że odpowiednio przepracuje ten czas.

Kontynuując, 26- latek wypowiada się o perspektywach, stojących przed młodzieżowym reprezentantem Polski.

-Uważam, że już na tym etapie, jest to materiał na zawodnika, rywalizującego w solidnych ligach europejskich. Oczywiście, bez konsekwentnej pracy się to nie uda, natomiast Karol ma wszystko, by w przyszłości znaleźć się w reprezentacji Polski i regularnie grywać „na wielkich stadionach”. Od nieprzeciętnych umiejętności, po wspomnianą inteligencję. Trzymam za niego kciuki, to złoty chłopak.

Korzystając z okazji, litewskiego obrońcę zapytaliśmy też o opinię na temat Ante Šimundžy, który, od końcówki grudnia minionego roku, zasiada na ławce trenerskiej -jeszcze ekstraklasowego – Śląska Wrocław.

– Również nie powiem o trenerze Šimundžy złego słowa, jest profesjonalistą. Osobiście bardzo lubiłem Ante, świetnie nam się współpracowało. To typ szkoleniowca, który potrafi odpowiednio skroić pod siebie zespół. Tak, aby każdy z piłkarzy dokładnie wiedział, jaka jest jego rola, unikając zbędnego chaosu. Gdy trenował Maribor, naszym mocnym punktem była ofensywa, strzelaliśmy wówczas naprawdę sporo goli. Do tej pory wspominam go z dużym sentymentem – ocenił Širvys.

Rozmawiał: Szymon Gawrycki Tkacz

POLECANE

tagi