Nowy piłkarz w szeregach Rakowa Częstochowa

Erick-Otieno

Po nie najlepszej rundzie jesiennej w wykonaniu Rakowa Częstochowa, przyszedł czas na zimowe wzmocnienia. Od momentu odejścia Tomasa Petraska, a także Patryka Kuna, defensywa klubu stoi na niskim poziomie, a brak owych zawodników jest aż nadto odczuwalny, mimo przeprowadzonych latem transferów. Temat zakontraktowania obrońcy od jakiegoś czasu wisiał w powietrzu, natomiast teraz otrzymaliśmy oficjalne potwierdzenie, iż szeregi „Medalików” zasilił Erick Otieno z AIK Stockholm.

Kenijczyk to 38- krotny reprezentant swojego kraju. Ma za sobą występy w takich klubach jak: Gor Mahia, Poti, Katstrioti, Vasalund, czy AIK Stockholm. Przygodę z profesjonalnym futbolem zaczynał w rodzimej Kenii, później występował w gruzińskiej drużynie, miał także swój epizod w Albanii, natomiast największy rozwój zaliczył w Szwecji.

Jego największymi atutami są z pewnością szybkość oraz świetna lewa noga. Nominalnie występuje na lewej obronie, jednak sprawdza się też jako wahadłowy, więc profilem może przypominać wspomnianego wcześniej Kuna. Otieno to pierwszy zawodnik z Kenii grający kiedykolwiek w Ekstraklasie. Tak o nowym nabytku wypowiedział się nowy dyrektor sportowy Rakowa – Samuel Cardenas:

– Mamy przyjemność ogłosić, że Erick Otieno jest naszym drugim zimowym transferem w tym sezonie. Erick był wyróżniającym się zawodnikiem na swojej pozycji w ostatnich latach w Szwecji. Teraz nadarzyła się okazja, aby dołączył do nas. Erick jest graczem, który idealnie pasuje do naszej filozofii. Jest szybki, agresywny i zawsze gra z intensywnością. Dzięki swoim cechom w grze z piłką i równej grze obiema nogami będzie opcją dla obu stron jako wahadłowy w naszym systemie. Z niecierpliwością czekamy na Ericka w naszej koszulce, ponieważ jest on chętny do walki o kolejne tytuły i udowodnienia swojej wartości na arenie europejskiej – stwierdził.

27-latek podpisał kontrakt ważny do końca grudnia 2026 roku z opcją przedłużenia o rok. Kwota transferu jak na razie nie jest nam znana, natomiast oscyluje w okolicach 600-800 tysięcy euro.

Szymon Gawrycki-Tkacz

POLECANE

tagi