„Biała Gwiazda” w maju niespodziewanie uzyskała prawo do gry w europejskich pucharach. Krakowianie sięgnęli po Puchar Polski, w finale wygrywając ze szczecińską Pogonią i tym samym zakwalifikowali się do I rundy eliminacji Ligi Europy. Na początku swojej europejskiej przygody piłkarze z grodu Kraka pewnie dołożyli 0,5 punktu do rankingu krajowego pokonując dwa razy KF Lappi Podujevo, 2:0 w Krakowie, a następnie 2:1 w Kosowie. Po wypełnieniu planu minimum, Wisła może już tylko zaskakiwać. Ich rywalem jest bowiem Rapid Wiedeń, czyli uczestnik fazy grupowej Ligi Europy w sezonie 2021/2022 i 32-krotny mistrz Austrii. Kto jednak jak nie Wisła ma sprawić niespodziankę? Temu legendarnemu klubowi udawało się pokonywać już nie tak wyrafinowane zespoły.
Dzięki solidnemu punktowaniu w ostatnich sezonach europejskich pucharów zdobywca Pucharu Polski zaczyna eliminacje do Ligi Europy, a nie Ligi Konferencji. Istniała również szansa na rozpoczęcie europejskiej przygody przez „Białą Gwiazdę” od drugiej rundy, warunkiem było jednak zwycięstwo BVB w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt. Jak wiemy, to się nie stało, a Wisła do rozgrywek przystąpiła 11 lipca.
Inauguracyjna runda przebiegła pomyślnie, dwa zwycięstwa, 0,5 punktu dla Polski w rankingu krajowym i pozytywny pierwszy test o stawkę dla drużyny Kazimierza Moskala. W miniony weekend Wiślacy postanowili przełożyć mecz pierwszej kolejki Betclic 1. Ligi z ŁKS-em na rzecz lepszego przygotowania się do spotkania z Austriakami.
Rapid Wiedeń to klub, który w kraju mimo największej liczby mistrzostw na koncie, nie może sięgnąć po następny tytuł od 2008 roku. Od tego czasu nie występował również w fazach grupowych europejskich pucharów, często wręcz przydarzały mu się wstydliwe porażki. Hegemonem w Austrii stał się Red Bull Salzburg, a w ostatnim sezonie mistrzem został Sturm Graz. Mimo wyceny zespołu Rapidu na 30 mln euro, klub od lat boryka się ze słabymi wynikami. Czy Wisła ma więc szansę na sprawienie niespodzianki i zdobycie, chociaż 0,250 punktu w rankingu krajowym?
Wycena składu Wisły jest o 22 mln euro mniejsza od rywali. W Krakowie jednak pojawia się nadzieja na ugranie, chociaż remisu i dopełnienie powrotu do Europy kolejnymi dobrymi wynikami w Lidze Konferencji. Na tym etapie warto wspomnieć o dalszych możliwych scenariuszach przygody Wisły w Europie. W przypadku awansu do III rundy eliminacji Ligi Europy krakowianie trafią na zwycięzcę dwumeczu MFK Ruzomberok/Trabzonspor.
Jeśli „Biała Gwiazda” przegra w dwumeczu z Rapidem trafi na zwycięzcę pary FK Sarajevo/FC Spartak Trnava.
Wisła wykonała zadanie w dwumeczu z Llapi. Każdy kolejny dobry wynik będzie traktowany jako miłe zaskoczenie. Mimo przerażenia, jakie może w pierwszej chwili wywoływać Rapid, należy pamiętać o ich ostatnich kompromitacjach. Porażka z FC Vaduz to największa wstyd Rapidu od wielu lat. Zdobywca Pucharu Liechtensteinu w tamtym czasie występował jako drugoligowiec w Szwajcarii i był to dla niego debiutancki awans do fazy grupowej. Tamte wydarzenia w Wiedniu zapamiętają na długo. Polskie zespoły również walczyły z Austriakami dzielnie, wygrywała z nimi Legia i Lech, a Lechia miała ogromny niedosyt po minimalnej porażce. Z Rapidem da się zapunktować. Na korzyść Wisły przemawia również data rozpoczęcia sezonu. Biała Gwiazda jest już po dwóch meczach o stawkę i cały czas wzmacnia kadrę. Dla piłkarzy z Wiednia spotkanie na Reymonta będzie pierwszym w sezonie, a rozgrywki ligowe w Austrii startują dopiero w sierpniu. Jedno jest pewne, przygoda Wisły z Europą na pewno teraz się nie skończy. Wiślacy mają cztery gwarantowane mecz w eliminacjach i będą dzielnie walczyć o punkty w rankingu dla Polski, a następnie o awans do Ekstraklasy.