„Na ten moment nie ma zbyt dużych szans na grę” Pamiętacie jeszcze Makanę Baku?

2021.03.08 Grodzisk Wielkopolski
Pilka nozna Ekstraklasa sezon 2020/2021
Warta Poznan - Wisla Plock
N/z Makana Baku gol radosc bramka
Foto Pawel Jaskolka / PressFocus

2021.03.08 Grodzisk Wielkopolski
Football Polish Ekstraklasa season 2020/2021
Warta Poznan - Wisla Plock
Credit: Pawel Jaskolka / PressFocus

Makana Baku. To imię i nazwisko z pewnością utkwiło w głowach fanów Ekstraklasy na długo. To przecież piłkarz, który wiosną 2021 roku przebojem wdarł się do podstawowego składu Warty i wyrósł na jednego z ojców sukcesu Zielonych. Wniósł do wyrachowanej, pragmatycznej gry podopiecznych Piotra Tworka nieco finezji. Wraz z końcem sezonu Warta pożegnała się jednak z Niemcem. Żaden z innych polskich klubów nie pokusił się o sprowadzenie Baku. Latem ubiegłego roku na zasadzie wolnego transferu trafił do tureckiego Goztepe. Sprawdziliśmy, co słychać u byłej gwiazdy Warty Poznań.

Fantastyczny transfer Warty

Zacznijmy od początku. W sezonie 2019/20 Baku zanotował 20 występów w barwach Holstein Kiel, w których strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę. Wówczas skrzydłowy był także powoływany do niemieckiej młodzieżówki. Zagrał chociażby w wygranym 5:1 meczu z Walią w eliminacjach do mistrzostw Europy U-21. Po 45 minut otrzymał także w towarzyskich spotkaniach z rówieśnikami z Grecji czy Hiszpanii.

Sezon później sprawy miały się już zdecydowanie inaczej. Jesienią 2020 roku Baku ani razu nie znalazł się nawet w kadrze meczowej Bocianów.

Podczas przygotowań do sezonu odniosłem drobny uraz. Doszedłem do zdrowia i przyplątał się kolejny i kolejny. Cały czas nie mogłem złapać rytmu przez kontuzje. Nie było to nic wielkiego, raczej drobne rzeczy, ale nie mogłem przez nie dojść do stuprocentowej formy. Gdy nie przepracowałem pełnego obozu przygotowawczego, trener powiedział mi, że w tej sytuacji nie będzie mnie brał pod uwagę na pierwsze mecze. – takie powody braku gry w rundzie jesiennej w rozmowie z Jakubem Białkiem na Weszło.com wymieniał sam Baku.

Mimo braku gry na drugim poziomie rozgrywkowym w Niemczech, Baku nie potrzebował zbyt wiele czasu, by stać się pierwszoplanową postacią Warty.

Skupiam się na tym, żeby Makana Baku grał tak, jak dzisiaj i będę robił wszystko, żeby go zatrzymać. Natomiast nie są to łatwe rozmowy. Mamy piłkarza, który robi różnicę i o takiego będziemy dbać i stwarzać mu możliwości, żeby pokazywał swoje umiejętności. Jeżeli będzie grał jak najlepiej, to cały zespół również. – mówił po wygranej 2:0 z Jagiellonią Białystok szkoleniowiec Piotr Tworek. W tamtym spotkaniu 23-latek wpisał się na listę strzelców, a także zanotował asystę. Tak dobrych meczów było jednak w wykonaniu Niemca więcej. Chociażby w starciu z Wisłą Płock Baku ustrzelił dublet. Ponadto wpisywał się na listę strzelców w meczach z Podbeskidziem Bielsko-Biała, Pogonią Szczecin i Cracovią.

Ale sam Makana Baku nie pompował za bardzo balonika. W wywiadzie z Piotrem Koźmińskim na portalu SportoweFakty mówił:

Dla mnie ważniejsze od goli są zwycięstwa. OK, jestem graczem ofensywnym, a u takich ludzie zawsze patrzą na liczby i tych liczb oczekują, ale wychodzę na boisko po to, by wygrać, a niekoniecznie po to, by strzelić gola.

Koniec końców łączny bilans Niemca w Ekstraklasie to:

  • 13 meczów
  • sześć goli
  • dwie asysty

Powiedzmy sobie szczerze – są to bardzo dobre liczby, zważając na to, jaki styl preferowała wówczas Warta Poznań. Wyrachowanie, gra z kontrataku, pragmatyzm. Taki styl nie sprzyja graczom o cechach Baku. Organizacja gry, na jaką mocny nacisk stawiał Piotr Tworek sprawiała, że ważniejsza była dyscyplina, aniżeli polot w ofensywie.

Niby wszystko cacy. Dlaczego więc Zielonym nie udało się zatrzymać Baku? Na przeszkodzie stanęły oczekiwania finansowe Holstein Kiel. Kwota w okolicach miliona euro okazała się być nie do przeskoczenia dla klubu.

Po prostu nas na klauzulę wykupu nie stać. Mamy masę innych rzeczy do zrobienia w klubie, pewnie byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne, gdybyśmy mieli takie pieniądze na ten transfer znaleźć. – mówił w wywiadzie na antenie poznańskiej telewizji WTK ówczesny dyrektor sportowy, Robert Graf.

Swego czasu mówiło się także o zainteresowaniu Rakowa Częstochowa, a także innej poznańskiej ekipy – Lecha. Do konkretów jednak nie doszło. Ostatecznie Baku powrócił do macierzystego Holstein Kiel.

Turcji jak dotąd nie podbił…

W 2. Bundeslidze skrzydłowy nie zagrzał jednak miejsca zbyt długo. W lipcu 2021 roku przeniósł się do tureckiego Goztepe i… Turcji jak na razie nie podbił. W 15 występach na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Turcji Niemiec uzbierał łącznie zaledwie 496 minut. Były gracz Warty zanotował jedną asystę w meczu z Antalyasporem. A poza tym zagrał także w Pucharze Turcji – w starciu z Kahta 02 Spor strzelił nawet gola.

A jak ma się sytuacja Goztepe w lidze? Zespół prowadzony przez Nestora El Maestro z dorobkiem 27 oczek plasuje się na 15. pozycji. Z ligi spadają aż cztery zespoły, a chociażby Antalyaspor, który znajduje się w strefie spadkowej, ma na swoim koncie 25 punktów, dlatego sytuacja zespołu Baku nie jest bezpieczna. O aktualnym stanie rzeczy opowiedział nam lokalny dziennikarz, Yusuf Tasmacı:

Goztepe gra nie najgorszą piłkę, ale nie przekłada się to na wyniki. Nawet w meczach z Trabzonsporem, Fenerbahce, Adana Demirsporem, Karagumrukiem czy Giresunsporem, często przeważaliśmy. Mimo to problemem jest brak zdobyczy punktowej.

O opinie na temat gry 23-letniego skrzydłowego zapytaliśmy Omera Ozcana, dziennikarza portalu Fotomac:

Na jesień na skrzydłach Goztepe grali głównie Halil Akbunar i Lourency. Makana Baku otrzymywał jak dotąd ogony, dlatego ciężko wyciągnąć daleko idące wnioski. Widać jednak, że w Baku jest potencjał. I kiedy otrzyma szansę, to może udowodnić swój potencjał.

Nieco inaczej całą sprawę widzi Yusuf Tasmacı:

Makana Baku nie gra, bo jest słabszy od naszego kapitana Halila Akbunara, występującego na tej samej pozycji, co Niemiec. Obaj mają podobne atuty, są szybcy, ale to Halil znaczy więcej w szatni. Oczekiwania wobec Baku były duże. Grał on przecież w reprezentacji Niemiec do lat 21. Ale niestety, brakuje mu jakości czysto piłkarskiej. Drybling, kontrola piłki, czy też dokładność podań często kuleje u skrzydłowego.

I cóż… Słysząc to, czujemy zdziwienie. Można było domyślać się, że turecka Super Lig stoi technicznie przynajmniej o poziom wyżej niż Ekstraklasa. Ale że aż tak?

Na skrzydłach Goztepe panuje bardzo duża rywalizacja. O miejsce w składzie konkuruje aż sześciu piłkarzy. W tym doskonale znany z występów w Rakowie Częstochowa, David Tijanic.

W rotacji jest aż sześciu zawodników. Tannane, Lourency, Tijanić, Akbunar, Ndiaye i właśnie Baku. Miejsca w składzie są oczywiście dwa. Poza tym ściągnięcie Tijanicia było dużym wydatkiem Goztepe, w związku z czym klubowi zależy, by występował on w pierwszym składzie. – mówi nam Tasmacı.

Sytuacja Baku nie należy zatem do najłatwiejszych. Można powiedzieć, że turecka ekstraklasa zweryfikowała jego możliwości.

Super Lig jest trochę inna. To znaczy dużo więcej wymaga się tu od skrzydłowych. Między innymi, aby bronili oni jak obrońcy. Szczerze mówiąc, gdybym był trenerem Goztepe, wypróbowałbym Makanę na prawej obronie. Na tej pozycji występuje przecież jego brat bliźniak – Ridle. A co więcej, gdyby się sprawdził, to miałby szansę na regularną grę. – twierdzi Tasmacı.

Jak dotąd transfer Baku okazał się być niewypałem. Nie zapowiada się też, by w niedalekiej przyszłości miało to ulec zmianie. Szanse Niemca na regularną grę w Goztepe są nikłe.

Na ten moment Makana nie ma zbyt dłuższych szans na grę w większym wymiarze czasowym. – kończy swoją wypowiedź Tasmacı.

Kto wie… Może to szansa dla polskich klubów, by powalczyć o sprowadzenie byłej gwiazdy naszej ligi do Polski?

Filip Trokielewicz

POLECANE

tagi