Drugi dzień mundialu był niezwykle emocjonujący dla nas, Polaków. Wczoraj nasza reprezentacja rozpoczęła zmagania w Katarze i zremisowała bezbramkowo z Meksykiem. Nie bez echa w piłkarskim świecie przeszła porażka Argentyńczyków z Arabią Saudyjską 2:1.
Argentyna – Arabia Saudyjska
Argentyńczycy do Kataru lecieli z jasno obranym celem. Zdobyć mistrzostwo świata. Na przeciwnym biegunie oczekiwań znajdowała się Arabia Saudyjska, która przez wszystkich skazywana była na pożarcie w grupie C.
Pierwsza połowa przebiegła tak, jak przewidywali wszyscy eksperci – pod dyktando Argentyńczyków. W 10 minucie sędzia Slavko Vincić po konsultacji z VAR-em wskazał na jedenasty metr po faulu na Rodrigo De Paulu w polu karnym Saudyjczyków. Rzut karny wykorzystał Leo Messi i Argentyna prowadziła 1:0. Z przebiegu gry wywnioskować można było, że kolejne gole dla Albicelestes to tylko kwestia czasu. Jednakże dobra postawa bramkarza Arabii Saudyjskiej – Mohammeda Al Owaisa – oraz skuteczna gra defensywy, dzięki której sędziowie anulowali trzy kolejne gole Argentyńczyków ze spalonych sprawiła, że do przerwy utrzymał się wynik 1:0.
Po zmianie połów, wbrew powszechnemu przekonaniu że druga połowa będzie kalką pierwszej, już w 48. minucie meczu Saleh Al Shehri doprowadził do wyrównania, a pięć minut później po pięknym strzale z narożnika pola karnego, Salem Al Dawsari ustalił wynik na 2:1 dla Arabii Saudyjskiej. Do końca meczu Argentyńczycy szturmowali bramkę Al Owaisa, lecz nie pozwolił on na zdobycie wyrównującego gola i zasłużenie otrzymał nagrodę piłkarza meczu.
Mohammed Al Owais, bramkarz reprezentacji Arabii Saudyjskiej, wybrany 𝗽𝗶ł𝗸𝗮𝗿𝘇𝗲𝗺 𝗺𝗲𝗰𝘇𝘂 w starciu z Argentyną! 👏👏👏
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 22, 2022
CO ZA MECZ! 🤯#Qatar2022 • #Mundialove pic.twitter.com/u9kTjde0YJ
Zwycięstwo Arabia Saudyjska okupiła stratą dwóch piłkarzy. Jak podał Łukasz Gikiewicz na Twitterze, lewy obrońca, Yaser Al-Shahrani, w skutek makabrycznie wyglądającego zderzenia ze swoim bramkarzem podczas jednego z dośrodkowań, doznał licznych złamań kości twarzy. Natomias, kapitan drużyny, Salman Faraj, jeszcze w pierwszej połowie opuścił boisko i najpewniej mundial już się dla niego zakończył.
Yaser Al-Shahrani wypada z mistrzostw świata, jutro ma lecieć do kliniki w Niemczech(liczne złamania kości na twarzy). Również dla kapitana Salman Faraj który jest sercem środka pola mundial się kończy. pic.twitter.com/Z72i6Nuu9y
— Lukasz Gikiewicz (@gikiewiczlukasz) November 22, 2022
Dania – Tunezja
Drugi wtorkowy mecz zapowiadał się najmniej ciekawie ze wszystkich rozgrywanych tego dnia. Już w pierwszej akcji meczu, kiedy to Aissa Laidouni wybił piłkę wślizgiem spod nóg Christiana Eriksena na aut i świętował to zagranie niczym gola. Wiadomym było, jak nastawiona będzie reprezentacja Tunezji na to spotkanie. Mecz bez większych emocji zakończył się wynikiem 0:0. Padła w tym meczu jedna bramka, którą zdobył Issam Jebali, lecz została ona nieuznana ze względu na pozycję spaloną, na której znajdował się Tunezyjczyk. Piłkarzem spotkania został wspomniany już Aissa Laidouni.
Aïssa Laïdouni receives player of the match ✨ 🇹🇳 #FIFAWorldCup #Qatar2022 #AïssaLaïdouni pic.twitter.com/I3sHeLM8Yu
— The Footy Thread (@thefootythread) November 23, 2022
Meksyk – Polska
W XXI wieku Polska reprezentacja zawsze przegrywała na inaugurację Mistrzostw Świata. Aż do wczoraj. Mecz z Meksykiem, był typowym meczem drużyny Czesława Michniewicza na wielkim turnieju. Reprezentacja Polski nastawiona była głównie na to, żeby nie stracić gola, a nie na zdobywanie bramek. Pomimo iż w składzie znalazło się aż pięciu piłkarzy nastawionych ofensywnie, Polacy oddali zaledwie jeden celny strzał na bramkę Guillermo Ochoi. Był to strzał z rzutu karnego, którego nie wykorzystał, kapitan Biało-czerwonych, Robert Lewandowski. Cały mecz w wykonaniu Lewandowskiego, delikatnie mówiąc, do najlepszych nie należał. Tyczy się to również pozostałych reprezentantów Polski. Pochwalić należy postawę bloku defensywnego, który skutecznie zneutralizował Meksykanów i pomimo usilnych starań Hirvinga Lozano, El Tri nie doszli do klarownej sytuacji do zdobycia gola.
Marcin Parzuchowski w Mundialowym Wieczorze pokazuje właśnie jak graliśmy długimi fragmentami ze słabiutkim Meksykiem. Ano tak. 6-3-1.@sport_tvppl #mundialove pic.twitter.com/VD6wb3pvsA
— s_parfjanowicz (@parfjanowicz) November 22, 2022
Piłkarzem spotkania wybrany został Guillermo Ochoa. Meksykanin, dla którego jest to już piąty mundial, broniąc karnego znów pokazał że Mistrzostwa Świata to rozgrywki, w których czuje się najlepiej. W grupie C po pierwszej kolejce gier prowadzi Arabia Saudyjska przed Polską, Meksykiem i Argentyną.
Francja – Australia
Francuzów tuż przed samym mundialem los nie oszczędzał. Z powodu kontuzji wypadli: Mike Maignan, Paul Pogba, N’golo Kante i Presnel Kimpembe. W przededniu spotkania z Australią z marzeniami o grze na katarskich boiskach pożegnać musieli się Christopher Nkunku oraz Karim Benzema.
Mistrzowie świata do meczu z Australią przystępowali w roli zdecydowanego faworyta. Tym większym zdziwieniem było, gdy już w 9. minucie po ładnej akcji i golu Craiga Goodwina to Australia wyszła na prowadzenie. Po tym golu inicjatywę przejęli Trójkolorowi. Efektem tego był gol wyrównujący w 27. minucie. Adrien Rabiot pokonał Matthew Ryana strzałem głową. Po zaledwie pięciu minutach Francuzi prowadzili już 2:1, a bramkę zdobył Olivier Giroud po asyście Rabiota.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, a Les Bleus podwyższyli prowadzenie za sprawą Kyliana Mbappe i ponownie Oliviera Giroud, tym samym ustalając wynik na 4:1. Dla mistrzów świata ten mecz powinien być spokojnym wejściem w turniej i pozwolić nabrać im rozpędu na kolejne mecze w grupie, przeciwko Tunezji i Danii. Piłkarzem meczu został wybrany Kylian Mbappe.
Podczas akcji bramkowej Australijczyków kontuzji nabawił się Lucas Hernandez. Według wstępnych badań, zerwał on więzadła w kolanie, co naturalnie oznacza dla niego koniec mistrzostw jak i zapewne całego sezonu.
🚨 Spełniają się najgorsze prognozy. Możliwe, że Lucas Hernández zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Obrońca Les Bleus podda się niebawem szczegółowym badaniom. [@RMCsport]
— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) November 22, 2022
Wygląda na to, że wypada kolejny zawodnik, ale przecież Deschampsowi wystarczy tylko 25 zawodników… pic.twitter.com/T5izbzNMbk
Postać dnia
Wybór nie mógł paść na nikogo innego, niż na Oliviera Giroud. Napastnik reprezentacji Francji dzięki dwóm bramkom zdobytym przeciwko Australii wyrównał rekord zdobytych goli dla reprezentacji Francji, który wcześniej należał do Thierry’ego Henry’ego. Giroud do zdobycia 51 goli, potrzebował o osiem spotkań mniej od legendarnego piłkarza Arsenalu. Okazję, aby zostać samodzielnym rekordzistą, Giroud będzie miał już w najbliższą sobotę. Reprezentacja Francji zmierzy się wówczas z Danią.
To musiało się wydarzyć. ❤
— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) November 22, 2022
WIELKI OLI! pic.twitter.com/N9jCWJPGaf
Gol dnia
Golem dnia bezapelacyjnie zostało trafienie Salema Al Dawsariego przeciwko Argentynie. Tym pięknym strzałem Al Dawsari dał zwycięstwo Saudyjczykom nad Albicelestes i przynajmniej do soboty uplasował swój kraj na pierwszym miejscu w grupie C.
What a goal S AL dawsari 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/9umHjesG2I
— FantasyGamingPro (@FgPro11) November 22, 2022
Środa, dzień… Mundialu
W środę do gry przystępują reprezentacje z grup E i F. O godzinie 11:00 Maroko zmierzy się z wicemistrzem świata – Chorwacją. Drugie spotkanie grupy F, pomiędzy Belgią a Kanadą, która po 36 latach wraca na Mistrzostwa Świata, rozegrane zostanie o godzinie 20:00. Natomiast godziny 14:00 i 17:00, zarezerwowane są dla grupy E, gdzie zagrają odpowiednio: Niemcy z Japonią oraz Hiszpania z Kostaryką.