Legia rozpoczyna zmagania w europejskich pucharach. Cel na pierwszy dwumecz? Spełnić obowiązek

Legia Warszawa wygrała z Ordabasami Szymkent 3:2 (5:4 w dwumeczu). Jedną z bramek zdobył Yuri Ribeiro (na zdjęciu). Fot. Norbert Barczyk

Legia Warszawa przygodę w europejskich pucharach w nowym sezonie rozpocznie z walijskim Caernarfon. Wyspiarze w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy pokonali północnoirlandzkie Crusaders dopiero po rzutach karnych. Przed Legią stoi więc zadanie rodem ze „Świata według Kiepskich”. Żeby się nie narobić, a żeby zarobić.

Legia sezon rozpoczęła od pewnego zwycięstwa nad Zagłębiem Lubin. Gole Rafała Augustyniaka i Luqinhasa zapewniły podopiecznym Goncalo Feio pierwsze trzy punkty w sezonie ligowym. Teraz pora na rozpoczęcie zmagań w Europie. Zespół z Walii nie powinien stanowić ogromnej przeszkody dla stołecznej ekipy. Za zwycięstwo Caernarfon bukmacherzy płacą 40 złotych za każdą postawioną złotówkę. 

Legia na dzień przed meczem ogłosiła transfer nowego piłkarza. Migouel Alfarela zamienił francuską Bastie na piętnastokrotnego mistrza Polski. Ponadto w kadrze na mecz nie znajdzie się Jean-Pierre Nsame. Kameruńczyk nadal zmaga się z drobnym urazem, który wykluczył go również z meczu przeciwko „Miedziowym”. W dodatku warszawski klub opuściło dwoje ofensywnych zawodników. Makana Baku został już ogłoszony nowym zawodnikiem Atromitosu Ateny, a Maciej Rosołek finalizuje swoje przenosiny do Piasta Gliwice. Portugalski szkoleniowiec nie będzie mógł skorzystać też z usług Marco Burcha i Juergena Elitima. Szwajcar ma być dostępny za około miesiąc, natomiast Kolumbijczyk wypadł na dłużej, a Legia nie określa daty jego powrotu. 

Goncalo Feio na konferencji przedmeczowej mówił: „Nie możemy uciec od obowiązku wygrywania meczów. Jesteśmy faworytem w tym meczu. Chcemy narzucić swój poziom, swoje tempo i swoją jakość. To jest mecz, gdzie powinnismy zneutralizować i zdominować przeciwnika kulturą i jakością piłkarską.” Zatem przed Legionistami cel jest jasny. Pewnie pokonać wyspiarzy, tak aby w rewanżu pozwolić na rotację trenerowi oraz zapunktować w rankingu klubowym i ligowym. Po ewentualnym awansie w następnej rundzie czekać będzie zwycięzca z pary Brondby Kopenchaga – KF Llapi. 

Mecz rozpocznie się o 20:45 i odbędzie się przy pustych trybunach. Jest to efekt kar nałożonych przez UEFĘ po starciach z AZ Alkmaar i Molde FC. Sankcje obejmuja trzy domowe spotkania, a co za tym idzie przez całe eliminacje Legioniści bedą zmuszeni radzić sobie bez wsparcia swoich kibiców.

Wojciech Jaśkowiak 

POLECANE

tagi