Lech Poznań w Gdańsku pokonał miejscową Lechię aż 3:0 w ramach zaległego spotkania 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Obecny mistrz Polski zwyciężył już drugi mecz z rzędu i tym samym opuścił strefę spadkową. Lechiści znajdujący się w głębokim kryzysie wciąż szorują na dnie tabeli, a w środku nocy zwolniony został szkoleniowiec gdańszczan, Tomasz Kaczmarek.
Mecz pomiędzy Kolejorzem a Biało-Zielonymi w pierwotnym terminie miał się odbyć 21 sierpnia. Poznaniacy złożyli jednak wniosek o przełożenie meczu ze względu na mecz z F91 Dudelange, a datę wyznaczono na ostatni dzień wakacji. Lech Poznań dzięki zmianie terminu ze spokojem przypieczętował awans do fazy grupowej Ligi Konferencji, a w miniony weekend pokonał Piasta Gliwice 1:0. Lechiści dodatkowej przerwy nie wykorzystali na poprawę formy. Dwa tygodnie po sromotnej porażce w Radomiu, Lechia Gdańsk nie zrehabilitowała się i poległa w Legnicy 2:1.
Gdańszczanie to tegoroczny uczestnik eliminacji Ligi Konferencji. Swój udział w tych rozgrywkach zakończyli na drugiej rundzie eliminacji po meczu z Rapidem Wiedeń. Biało-Zieloni wygrali tylko w jednym dwumeczu z Akademiją Pandev, a w starciu z klubem z Austrii okazali się bezsilni.
Nowy sezon ligowy Lechia Gdańsk zaczęła bardzo słabo. Po pięciu rozegranych meczach mają cztery porażki i tylko jedno zwycięstwo – na wyjeździe z Widzewem. Klub przeżywający zawirowania właścicielskie pogrąża się w coraz większym kryzysie. Kibiców z Gdańska może martwić styl jaki prezentuje ich drużyna. Największe kłopoty lechiści mają w defensywie – w pięciu meczach Ekstraklasy stracili już dwanaście goli. W wielu meczach przegrywali różnicą kilku goli, tak jak w Płocku czy Radomiu. Coraz więcej mówi się o rozłamie w szatni Lechii Gdańsk. Opaskę kapitańską na rzecz Dusana Kuciaka stracił Flavio Paxiao, a przed meczem z poznaniakami na gorącym fotelu znalazł się Tomasz Kaczmarek.
Lech Poznań po awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji wreszcie przełamał się w ligowym starciu. Po bardzo dobrym i mądrym spotkaniu Kolejorz pokonał u siebie Piasta Gliwice. Lechici w ostatnich tygodniach przeżywali trudny okres, w którym niewiele się udawało. Zespół Johna van dem Broma regularnie przegrywał w lidze, a styl nie mógł napawać optymizmem. Zwycięstwo w niedzielnym meczu przyniosło sporą ulgę i pozwala uwierzyć, że nie wszystko w tym sezonie zostało zaprzepaszczone. W ostatnich dniach okienka transferowego w Kolejorzu sporo się dzieje. Klub wciąż poszukuje wzmocnień, a do klubu trafił wychowanek Lechii Gdańsk, Mateusz Żukowski. Młody piłkarz został wypożyczony ze szkockiego Glasgow Rangers. Lech Poznań do Gdańska przybył z zamiarem rewanżu za wiosenną porażkę na Polsat Plus Arenie.
W pierwszym kwadransie niewiele działo się na boisku niewiele się działo. W 16. minucie po błędzie Joela Pereiry piłka trafiła pod nogi Diabate, który huknął wysoko nad poprzeczką. Chwilę później piłkarze Lechii oddali strzał z dystansu, jednak Bednarek obronił go bez większych problemów.
Około 20. minuty gry, piłkę w pole karne posłał Barry Douglas, a po niefrasobliwym zachowaniu stoperów Lechii wylądowała ona na poprzeczce, po czym opuściła boisko. Po krótko rozgranym rzucie rożnym Joel Pereira wyłożył piłkę przed pole karne, a akcję pięknym strzałem z dystansu zakończył Nika Kwekweskiri. Uderzenie Gruzina zaskoczyło Dusana Kuciaka, a Lech objął prowadzenie.
Po golu Kolejorz zwolnił tempo gry i wyprowadzał niedokładne kontrataki. W 36. minucie Antonio Milić został brutalnie sfaulowany przez Bassekou Diabate. Pokiereszowana noga Chorwata nie pozwoliła mu na dokończenie meczu. Po przerwie w jego miejsce wszedł Maksymilan Pingot.
Chwilę przed końcem pierwszej połowy, po kontrze Michała Skórasia, Kristoffer Velde zwodem zmylił obrońcę rywali i strzałem z lewej nogi uderzył futbolówkę pod poprzeczkę. Na przerwę mistrz Polski schodził z dwubramkowym prowadzeniem.
Na początku drugiej połowy świetną okazję na drugiego gola miał Velde, lecz trafił w słupek, a z bliska piłki do bramki nie dobił Filip Marchwiński. W 59. minucie świetna akcja wychowanków zakończyła się golem na 3:0. Szybkie rozegranie wychowanków poskutkowało podcinką Michała Skórasia nad Kuciakiem. Lech Poznań od 60. minuty znacząco spowolnił tempo gry i zaczął kontrolować mecz bez większych ofensywnych eskapad. Lechia Gdańsk sfrustrowana negatywnym wynikiem grała bardzo agresywnie i cały czas uciekała się do niesportowych zachowań. Do końca meczu gra toczyła się głównie w środku pola, a Lech pewnie dowiózł zwycięstwo.
Lech Poznań, tak samo jak Lechia, mają bardzo mało czasu na regenerację. Już w niedzielę oba zespoły zagrają kolejne ligowe mecze. Na drodze mistrzów Polski stanie Widzew Łódź, natomiast Gdańszczanie zmierzą się z sąsiadem Kolejorza, czyli Wartą Poznań. Najbliższe godziny na Pomorzu mogą być bardzo gorące, bowiem zwolniony został Tomasz Kaczmarek i nie wiadomo, kto poprowadzi Lechię w najbliższych starciach. Trenerska karuzela w Ekstraklasie zaczyna się kręcić.
Lechia Gdańsk 0:3 Lech Poznań (0:2)
Gole: 19. Kwekweskiri, 42. Velde, 59. Skóraś
Żółte kartki: Diabate, Nalepa, Stec
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak – Conrado (62. Rafał Pietrzak) – Joel Abu Hanna (69. Mario Maloca) – Michał Nalepa – David Stec – Maciej Gajos (69. Jarosław Kubicki) – Kristers Tobers – Ilkay Durmus (62. Kacper Sezonienko) – Marco Terrazzino – Bassekou Diabate (46. Jakub Kałuźiński) – Łukasz Zwoliński
Lech Poznań: Filip Bednarek – Barry Douglas – Antonio Milić (46. Maksymilian Pingot) – Filip Dagerstal – Joel Pereira (74. Mateusz Żukowski) – Jesper Karlstroem – Nika Kwekweskiri (60. Radosław Murawski) – Michał Skóraś – Filip Marchwiński (74. Joao Amaral) – Kristoffer Velde (74. Gieorgij Citaiszwili) – Filip Szymczak
Mecz relacjonował Dominik Łosoś.
