Obecny sezon jest już czwartym z rzędu, w którym Warta Poznań rywalizuje na poziomie PKO BP Ekstraklasy. Jednym z jej liderów jest niewątpliwie Kajetan Szmyt. Zawodnik postanowił opowiedzieć nam o swojej roli w zespole, trenerze Dawidzie Szulczku oraz o planach na przyszłość.
Miniony sezon Ekstraklasy był bardzo udany w wykonaniu Kajetana Szmyta. Zakończył go bowiem z 3 bramkami i 6 asystami na koncie. Bilans taki należy uznać za więcej niż zadowalający, biorąc pod uwagę status młodzieżowca. Ofensywny pomocnik walnie przyczynił się do 8. miejsca w ligowej tabeli, które może cieszyć „Warciarzy” dysponujących jednym z najniższych budżetów w całej lidze.
Szmyt udanie rozpoczął również bieżący sezon. Stał się nawet etatowym wykonawcą rzutów karnych. Świadczy to najlepiej o zaufaniu, jakim cieszy się w oczach Dawida Szulczka oraz wśród kolegów z drużyny.
Sam zainteresowany ma pełną świadomość istotnej roli, jaką pełni w zespole.
– Czuję się z tym bardzo dobrze. Staram się w każdym meczu dawać z siebie sto procent. Są mecze lepsze i gorsze, ale czuję, że mogę pomóc tej drużynie i że jestem jej ważnym punktem. Mam nadzieję, że dalej tak będzie – powiedział po meczu domowym z Ruchem Chorzów (2:2).
W Warcie 21-latek ma okazję współpracować z młodym, lecz bardzo dobrze radzącym sobie trenerem Dawidem Szulczkiem. Początki ich kooperacji nie należały jednak do najłatwiejszych.
– Dawid Szulczek ma pozytywny wpływ na mój rozwój. Nie zaczynałem jednak łatwo u tego trenera. Nie grałem i poszedłem na wypożyczenie (do Górnika Polkowice – dop. red.). Później z niego wróciłem i trener Szulczek powiedział mi, że będę dostawał szanse z ławki. Wykorzystałem to, wskakując do pierwszego składu i na szczęście już tak zostało – stwierdził Szmyt. Warto jedynie zaznaczyć, że na ostatnie wypożyczenie do Polkowic udał się jeszcze przed przybyciem do klubu Dawida Szulczka.
Ze względu na dobrą postawę oraz młody wiek, Kajetan Szmyt wzbudza coraz większe zainteresowanie na rynku transferowym. Chęć zatrudnienia pomocnika wyraził już między innymi Lech Poznań. Kwestia, czy sam zawodnik po zakończeniu przygody z Wartą będzie kontynuował swoją karierę za granicą, czy w barwach jednej z ekstraklasowych drużyn pozostaje jednak otwarta.
– Szczerze mówiąc, ciężko mi się wypowiadać na ten temat. Wszystko zależałoby od oferty oraz od klubu. Ja chciałbym przede wszystkim grać w piłkę i cieszyć się z tego. Chciałbym znaleźć się w klubie, który preferuje grę ofensywną. Nie chciałbym jednak robić jakichś wielkich kroków, tylko stopniowo wchodzić w świat wielkiej piłki – zaznacza.
Warto też poruszyć wątek kariery reprezentacyjnej Kajetana Szmyta. Obecnie rozwija się w kategorii U-21 pod czujnym okiem Michała Probierza. Rozegrał dotychczas 7 spotkań, w których zdobył jednego gola przeciwko Turcji. W nagrodę za dobrą postawę został zaproszony przez Fernando Santosa do treningów poprzedzających właściwe zgrupowanie dorosłej kadry przed czerwcowymi meczami z Niemcami oraz Mołdawią. Kwestia jego debiutu z orzełkiem na piersi u boku Roberta Lewandowskiego wydaje się być jedynie kwestią czasu.
Czekamy zatem na dalsze poczynania Kajetana Szmyta. Wielka kariera stoi przed nim otworem i jeśli dobrze nią pokieruje, może zapisać się złotymi zgłoskami w historii polskiej piłki. Tego wypada mu życzyć, podobnie zresztą, jak pozostałym, młodym piłkarzom biegającym po boiskach Ekstraklasy.
Jordan Tomczyk
