Jak przeciwstawić się holenderskiej maszynie? zapowiedź meczu Holandia – Polska

2022.06.10 Rotterdam
Pilka nozna
Trening i Konferencja przed meczem Holandia Polska
N/Z Krzysztof Piatek
Foto Pawel Andrachiewicz / PressFocus 

2022.06.10 Rotterdam
Football
UEFA Nations League
Press conference and media trening before game
Krzysztof Piatek
Photo Pawel Andrachiewicz / PressFocus

Już dzisiaj o godzinie 20:45 reprezentacja Polski rozegra w Rotterdamie wyjazdowy mecz z Holandią w ramach 3. kolejki Ligi Narodów. Przed tym spotkaniem Polacy w tabeli grupy 4 dywizji A są na trzecim miejscu z dorobkiem trzech punktów, a Holendrzy prowadzą z kompletem sześciu oczek.

Nasza historia spotkań z zespołem Oranje nie jest najlepsza. Zwłaszcza ta najnowsza, ponieważ wszyscy mamy w pamięci dwie porażki w Lidze Narodów za kadencji Jerzego Brzęczka. Przede wszystkim tę wyjazdową, z Amsterdamu, gdy Polacy przegrali tylko 1:0, ale zaliczyli przy okazji trening biegowy na Johan Cruyff Arena, będąc dla rywali byli tylko tłem. Zresztą w ogóle w historii Polacy rozegrali przeciwko Pomarańczowym 17 spotkań, wygrali tylko trzy (ostatnie zwycięstwo miało miejsce w 1979 roku, w ramach eliminacji do ME), zremisowali sześć i przegrali osiem.

Jednak oczywiście dla dzisiejszego spotkania najważniejsza jest teraźniejszość, która też opowiada się po stronie gospodarzy. Orły Michniewicza przystępują do meczu z mistrzami Europy z roku 1988, bardzo mocno pokiereszowani środową klęską z Belgami, gdy Polacy odebrali srogą lekcję futbolu, a niewykluczone, że dzisiejszego wieczoru czeka ich kolejna. Poza tym, to właśnie mecz w Rotterdamie od początku był typowany jako ten, podczas którego część liderów kadry dostanie wolne i tego planu selekcjoner nie zamierza zmieniać. W związku z tym odpoczną Robert Lewandowski i Kamil Glik. Oprócz nich, z powodów zdrowotnych nie zagrają: Grzegorz Krychowiak, Krystian Bielik oraz Adam Buksa. Wszyscy mają świadomość, jak wygląda reprezentacja Polski, gdy brakuje w niej Lewandowskiego i Glika, uważanych za ludzi niezastąpionych. Jednak trzeba sobie uzmysłowić to, że mamy już czerwiec, koniec sezonu, a oba filary naszej kadry nie są już najmłodszymi graczami.

Mimo to wielu kibiców ma prawo się martwić, jak bez nich zagrają Biało-Czerwoni na tle tak silnego rywala. Miejmy nadzieję, że Polacy wyciągnęli wnioski z porażki w Brukseli i zagrają przede wszystkim dużo bardziej odpowiedzialnie w defensywie, a także w fazie budowy akcji. Strategia na ten dzisiejszy wieczór nie będzie wielce różnić się od założeń, jakie przedstawił Michniewicz swym piłkarzom na spotkanie z Belgią. Ponownie mamy wyjść w ustawieniu 4-2-3-1.

Sztab kadry ma świadomość, że przez większą część gry to rywale będą mieli futbolówkę przy nodze i będą starali się znaleźć przestrzenie między naszymi formacjami, a w rolę Kevina De Bruyne zapewne wcieli się Frenkie de Jong. Jednocześnie Polacy mają zamiar też spróbować pograć w piłkę, ponieważ Michniewicz zdaje sobie sprawę z tego, że same przesuwanie i bieganie za futbolówką to droga donikąd, co najlepiej udowodniła kadencja Jerzego Brzęczka. Jest to też chyba już dość jasny sygnał, jaki model gry i ustawienie taktyczne przygotowuje Czesław Michniewicz na pierwsze spotkanie mundialu przeciwko Meksykowi. W końcu, jak mówił sam selekcjoner, w podobnym ustawieniu Biało-Czerwoni zagrali również w wygranym barażu ze Szwecją.

Prawdopodobny skład Polaków prezentuje się następująco:
Skorupski – Cash, Bednarek, Kiwior, Gumny – Linetty, Klich – Frankowski, Zieliński, Zalewski – Piątek

W tym zestawieniu uwagę zwraca kilka nazwisk. Po pierwsze, obok Bednarka ma zagrać debiutant, czyli Jakub Kiwior, zawodnik włoskiej Spezii, a przede wszystkim wymarzony przez Michniewicza stoper lewonożny. Właśnie wiodąca lewa noga wydaje się być jego ważnym atutem w kontekście wyjazdu na mundial w Kataru. Drugim ciekawym przypadkiem jest wystawienie Roberta Gumnego, czyli zawodnika prawonożnego, na lewej stronie defensywy. Co prawda grał on już na tej pozycji w klubie, ale pewniej wychowanek Lecha Poznań czuje się po drugiej stronie boiska. Jest to też wyraźny sygnał ze strony selekcjonera jeśli chodzi o rywalizację na pozycji lewego obrońcy w czteroosobowym bloku defensywnym. Wygląda na to, że oprócz Tymoteusza Puchacza reszta nominalnych piłkarzy na tę pozycję się w niej nie liczy. Trzecim piłkarzem, który będzie pod baczną obserwacją selekcjonera jest Karol Linetty, za którym słaby sezon klubowy oraz w najbliższej perspektywie zmiana drużyny i szukanie minut przed mundialem. Jednak jego postawa podczas treningów zaimponowała selekcjonerowi i zostanie nagrodzona miejscem w środku pola, gdzie potrzebni będą zawodnicy dobrzy technicznie, ale też i tacy z pełnym bakiem paliwa.

Poza wymienionymi zawodnikami, swoje szanse w podstawowym składzie dostaną wreszcie Przemysław Frankowski (zagra po raz pierwszy za kadencji Michniewicza, dotąd nie wchodził nawet z ławki), Nicola Zalewski czy Krzysztof Piątek, który miał trudną końcówkę sezonu we włoskiej Fiorentinie, ponieważ po marcowym zgrupowaniu i kontuzji grał niewiele. Wygląda na to, że Jan Bednarek i Piotr Zieliński wystąpią we wszystkich czterech spotkaniach. Za to jokerem w talii Michniewicza ponownie ma się okazać Karol Świderski.

My przed tym meczem mamy dużo wątpliwości, jak spiszą się wybrańcy Michniewicza, za to Holendrzy mogą być pewni swego. Od powrotu na ich ławkę Louisa van Gaala nie ponieśli oni jeszcze porażki (osiem zwycięstw i trzy remisy), a ich ofensywny styl gry przekonuje. Oranje grają w ustawieniu 3-4-1-2, które nie jest typowe – ani dla ich selekcjonera, ani dla ich cruyffowskiej tradycji – jednak czują się w nim bardzo dobrze, na co wskazują wyniki. Jedynym osłabieniem Holendrów będzie brak Virgila van Dijka, który już dostał wolne po wyczerpującym sezonie klubowym w barwach Liverpoolu, jednak mają go oni kim zastąpić.

Przewidywany skład Holendrów:
Cillesen – Timber, de Ligt, Ake – Dumfries, Klaasen, de Jong, Blind – Berghuis – Depay, Bergwijn

Gdyby patrzeć tylko na papier, rozpędzona i wypoczęta holenderska maszyna nie ma prawa stracić punktów z osłabioną i poranioną Polską. Jednak to właśnie za niespodzianki najbardziej kochamy sport i na taką liczymy też dzisiejszego wieczoru. Należy jednak pamiętać, że dla nas najważniejsze jest utrzymanie się w dywizji A (tutaj na razie sytuacja wygląda obiecująco), a także proces budowy drużyny na mundial w Katarze. Oby właśnie w tej selekcji Michniewicz otrzymał same pozytywne informacje, tego sobie i trenerowi na dzisiejsze spotkanie życzmy.

Na mecz zapraszamy również na antenę Radio GOL, gdzie na kanale 1 spotkanie Holandia – Polska skomentują Kamil Wlazło i Dominik Stachowiak.

Kacper Adamczyk

POLECANE

tagi