Co się w tej kolejce wydarzyło! Wszystkie mecze na styku, najwyższy światowy poziom projektowania! Widać, że temat jakim była reprezentacja Indii podpasował uczestnikom. Naprawdę, jedna z lepszych kolejek w historii PKL.
III Kolejka
Pary:
Jassy – Mostar
Maribor – Split
Durres – Budva
Jassy – Mostar
W opinii widzów minimalnie lepszy okazał się projekt Jassy. Wynik końcowy 53-47
Maribor – Split
Stosunkiem 45 do 55 górą Split.
Durres – Budva
W starciu Durres – Budva REMIS (w widełkach 52-48 orzekany jest podział punktów).
Cerata kolejki
Tomek Stolarczyk – 2 pkt Jassy – Zero pola manewru tutaj, kolega znów zaorał całą kolejkę. Absolutnie zjawiskowa. Na początku trochę wątpliwość, że autor uciekł od wyzwania zmierzenia się z kolorystyką z flagi, ale potem wniosek że w takiej ta koszulka również wypadłaby zdecydowanie najlepiej z całej stawki. Magia. 1 pkt dla kogoś z pary Mostar albo Budva. Ale jednak ten pierwszy za przyłożenie się do detali.
Daniel Gouda Tworski: 2 – Mostar, choć kontrast herbu zbyt mały. Ciut z dupy. 1 – Split za pozytywne kolorki, a numer niestety do mnie nie przemawia, choć rozumiem. Generalnie mam dziwne przekonanie, że to akurat nie jest dobra kolejka. W zasadzie da się doczepić małym „ale” chyba do każdego projektu. IMO naturalnie. Tu za mały herb, tu za mała cyfra, tu za dużo, tam kontrast zbyt mikry.
Tomek Lebkuchen: 2 – Jassy – Niesamowicie wysoki poziom całej kolejki, ale tu mam i odważne podejście do tematu w formie kołnierzyka, jak i elegancję w postaci granatu i złotego. 1 – Mostar – miałem dylemat między Mostar i Maribor. Oba dla mnie na identycznym poziomie, świetnie się je ogląda. W Maribor miałbym problem z dwucyfrowym numerem, stąd takie 51:49 dla Mostar.
Wyniki „CERATY KOLEJKI”
Jassy 10
Mostar 7
Maribor 2
Durres 1
Split 1
Głos organizatora
Indie były zadaniem, które od dawna chodziło mi po głowie, różnorodność form, możliwości interpretacji i kolorystyki była ogromna i wg mnie projektanci w większości to wykorzystali. Po raz kolejny okazało się, że liga przeskakuje rzeczywistość, że jej uczestnicy to gotowi do projektowania dla wielkich designerzy. W samej kolejce wyróżniam oczywiście Maribor, Mostar i Jassy, osobiście zabrakło mi projektu stricte klasycznego, spokojnego bez efekciarstwa.
Opinia redakcji
Dominik Stachowiak: Moje serce w tej kolejce było rozdarte pomiędzy projektami Jassy a Mostar. Przypadek, gdy obaj autorzy poszli w podobny styl (tutaj kolorystyka) przypomina mi mój z jedynej edycji II Ligi PKL, kiedy to z Glasgow poszliśmy w ten sam krój stroju dla Arsenalu. Wracając jednak do rywalizacji i tego, dlaczego uważam Jassy za najlepszy trykot kolejki… Przepięknie wpleciony, nie gryzący się z resztą koszulki pattern i genialnie wyglądające w tym zestawieniu kolorystycznym złote zdobienia. To był rumuński przepis na sukces w kolejce indyjskiej.
Michał Piwowarczyk: Tym razem numerem jeden dla mnie Split. Idealnie wplecione motywy w koszulkę, plus logo technicznego Kappy na rękawkach, które bardzo ciekawie komponuje się z resztą.