Hit dnia: Starcie dwóch osłabionych zespołów – Villarreal podejmuje Juventus

2017.06.03 Cardiff
Pilka nozna Final UEFA Liga Mistrzow sezon 2016/2017
Juventus Turyn - Real Madryt
N/z Puchar Trofeum
Foto Pawel Andrachiewicz / PressFocus

2017.06.03 Cardiff
Football Final UEFA Champions League season 2016/2017
FC Juventus Turin - Real Madrid
Puchar Trofeum
Credit: Pawel Andrachiewicz / PressFocus

W 1/8 finału Ligi Mistrzów Villareal zmierzy się z Juventusem. Będzie to pierwsza potyczka o stawkę obu klubów w historii. Mecz nie ma wyraźnego faworyta i zapowiada się interesująco. Niestety obie drużyny nie wystąpią w optymalnych składach.

Villareal chce nawiązać do pięknej historii

Vile-real to miasto we wschodniej Hiszpanii, które liczy około 50 tysięcy mieszkańców. Swoją siedzibę ma w nim klub piłkarski, który 16 lat temu napisał piękną historię. W swoim debiutanckim sezonie w Lidze Mistrzów wywalczył awans z silnej grupy, w której rywalizował z Benficą, Lille i Manchesterem United. „Żółta łódź podwodna” odpadła dopiero w ćwierćfinale z Arsenalem. Trenerem zespołu był wówczas Manuel Pellegrini, a w składzie byli między innymi: Marcos Senna, Juan Roman Riquelme i Diego Forlan.

Dzisiejszy Villareal to połączenie doświadczenia i młodości. Szkoleniowcem jest Unai Emery, znany z pracy w Sevilli i Arsenalu. Obecny sezon jest solidny dla zespołu z Estadio de la Ceramica. 5. miejsce nie daje jednak udziału w Lidze Mistrzów, więc trzeba będzie zakasać rękawy. Sporym atutem drużyny jest gra przed własnymi kibicami. Villareal nie przegrał u siebie od sześciu meczów, a podejmował między innymi Real Madryt i Atletico.

W meczu z Juventusem nie zagra największa gwiazda zespołu – Gerard Moreno. Napastnika z gry wykluczyła kontuzja mięśnia. Zastąpić w zdobywaniu goli może go Arnaut Danjuma, który ustrzelił hat-tricka w ostatnim ligowym meczu. Holender na już na koncie 12 trafień w tym sezonie. Największym objawieniem jest za to bez wątpienia Yeremy Pino. 19-latek gra bez kompleksów, dostaje sporo minut i Juventus musi na niego bardzo uważać. W środku pola bardzo wiele zależy od postawy Daniela Parejo i Manu Triguerosa. Nie są to najszybsi zawodnicy, ale bardzo dobrze wyszkoleni technicznie. Pierwszy z nich świetnie wykonuje także stałe fragmenty gry. Za grę defensywną odpowiada duet hiszpańskich środkowych obrońców: Pau Torres i Raul Albiol. Były zawodnik Realu Madryt przeżywa swoją kolejną młodość, a dla jego młodszego kolegi Villarreal będzie tylko przystankiem w dużej karierze.

Emery uchodzi za specjalistę od wygrywania Ligi Europy, teraz czas by napisał swoją historię w Lidze Mistrzów. Hiszpan tak skomentował wylosowanie Juventusu po zwycięstwie z Betisem, w wypowiedzi dla Calciomercato.com:

Lubimy grać i stawiać czoła trudnościom w różnych meczach. To one nas motywują, a gdy je pokonujemy, z optymizmem patrzymy w przyszłość. To samo dotyczy Juventusu, drużyny na najwyższym poziomie. Musimy zareagować tak jak dzisiaj, znaleźć mnóstwo zasobów.

Juve musi ratować sezon

Sytuacja Juventusu nie jest ciekawa. Zespół zajmuje 4. miejsce w Serie A, ale ma więcej rozegranych meczów od bezpośrednich rywali. Dla takiej drużyny brak awansu do Ligi Mistrzów byłby sporym rozczarowaniem. W ostatnich latach piłkarze przyzwyczaili kibiców w Turynie do seryjnie zdobywanych mistrzostw kraju. Po 10. kolejce „Juve” zajmowało siódmą lokatę, podobnie po 15. serii gier. Włodarze klubu uznali, że trzeba za wszelką cenę ratować ten sezon i rozbili bank. Na Allianz Stadium trafił Dusan Vlahovic.

Serb strzelał mnóstwo goli dla Fiorentiny i nie powinien mieć problemów z robieniem tego samego w barwach Juventusu. Będzie wsparciem dla Paulo Dybali, ponieważ słabo spisuje się Moise Kean, a także Federico Bernardeschi. Na to, że Dusan może potrzebować trochę czasu zwrócił uwagę Allegri w wywiadzie dla telewizji DAZN:

Nie zapominajmy, że on pochodzi z drużyny, która ma za sobą bardzo dobry sezon, ale rozgrywała tylko jeden mecz w tygodniu. Musisz się rozwijać, musisz się do tego przyzwyczaić, to wszystko czego potrzebujesz grając w wielkim zespole. W przeciwnym razie nie dasz rady fizycznie, aby rozgrywać mecze co trzy dni.

W Hiszpanii zabraknie kontuzjowanego Federico Chiesy. Nie wiadomo czy wystąpi Paulo Dybala, który doznał urazu w piątkowych derbach z Torino. Pod znakiem zapytania stoi gra w tym spotkaniu Leonardo Bonucciego. To wszystko sprawia, że Allegri nie może spać spokojnie. Villarreal z pewnością będzie chciał wykorzystać te osłabienia.

Gra włoskiego zespołu w tym sezonie nie powala. Juventus często trapią kontuzje, co utrudnia złapanie odpowiedniego rytmu. Zawodnicy są w chimerycznej formie. Teraz musi sobie jeszcze radzić bez Chiesy, a to bardzo duże osłabienie. Jeśli we wtorek zabraknie także Dybali, oczy turyńskich kibiców zwrócone będą na Vlahovicia. Pytanie czy otrzyma on odpowiednie wsparcie od kolegów z drużyny.

Wszystko się może zdarzyć

Właściwie nie sposób przewidzieć rezultatu tego meczu i wskazać faworyta rywalizacji. Za Juventusem przemawia doświadczenie w Lidze Mistrzów. Tym z pewnością górują nad hiszpańskim zespołem. Z kolei na Villarealu jest mniejsza presja. Oni nie mają nic do stracenia, za to wiele mogą zyskać eliminując bardziej utytułowanego rywala.

Można się spodziwać, że „Bianconeri’ grać będą bardzo wyrachowany futbol. Taką filozofię futbolu wyznaje Massimiliano Allegri. Villarreal powinien poszukać w tym meczu zwycięstwa i wykorzystać osłabienia po stronie przeciwnika. Rewanż w Turynie będzie na pewno bardzo ciężki. Z odpowiednią zaliczką będzie można skupić się na grze z kontrataku i korzystaniu z szybkości Danjumy i Pino. Przed nami naprawdę interesujący mecz!

Artur Karaszewski

POLECANE

tagi