Drużyna Kotwicy Kołobrzeg zapewniła sobie 19 maja nieśmiertelność wśród fanów „Perły Bałtyku”. Wygrane 2:0 spotkanie z Hutnikiem Kraków zapewniło im historyczny awans do 1. ligi – pierwszy w historii klubu. Awans do wyższej klasy rozgrywkowej zwykle wiąże się z dużym wyzwaniem sportowym, ale i finansowym. W Kołobrzegu aktualnie przebudowywany jest Stadion Miejski im. Sebastiana Karpiniuka, dodatkowo do składu ściągani są ciekawi piłkarze. Mimo tych inwestycji wokół klubu panuje gęsta atmosfera. Co słychać w Kołobrzegu i jakie szanse ma Kotwica na utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy?
KOTWICA KOŁOBRZEG AWANSOWAŁA DO 1. LIGI!
— Norbert Skórzewski (@NSkorzewski) May 19, 2024
HISTORYCZNY SUKCES! 🔥🔥🔥 pic.twitter.com/RmQaSeFioi
Historia jak z bajki
Kotwica Kołobrzeg od lat balansowała między trzecią a drugą ligą. W sezonie 2022/2023 byli najbliżej awansu na zaplecze Ekstraklasy: trzecia pozycja w 2. lidze i udział w barażach, ostatecznie „Perła Bałtyku” przegrała w półfinale z Motorem Lublin. Co nie udało się w 2023 roku, udało się rok później. 56 punktów, pozycja lidera przed ostatnią kolejką i pewny awans. Po 78 latach kibice znad Bałtyku w końcu będą mogli oglądać swój zespół w 1. lidze.
🔥🔥AWANS JEST NASZ!🔥🔥
— Kotwica Kołobrzeg (@KotwicaMKP) May 22, 2024
🤍💙KOTWICA KOŁOBRZEG – JEDNA RODZINA🤍💙
📷Nadia Maszner#KotwicaKołobrzeg #RazemPoAwans #1liga pic.twitter.com/nTcQLpwE0e
Zapotrzebowanie na infrastrukturę
Po awansie jasne stało się, że stadion Kotwicy musi przejść szereg modernizacji, aby spełnić wymagania stawiane przez 1. ligę. Drugiego lipca rozpoczęły się prace zakładające: nową hybrydową nawierzchnię z systemem ogrzewania; nowe miejsca dla komentatorów, dziennikarzy i spikera; wymienione ma zostać nagłośnienie i oświetlenie; na trybunie B ma pojawić się fotowoltaika; stworzone zostaną dwa zadaszone studia TV, pokój VAR oraz miejsce dla zespołu medycznego. Koszt całego projektu wyniósł dziesięć milionów 700 tysięcy złotych. Miasto otrzymało dofinansowanie z rządowego programu Polski Ład oraz od Ministerstwa Sportu. Najważniejsze części prac mają zostać wykonane przed pierwszym domowym meczem Kotwicy w nowym sezonie, w którym beniaminek zmierzy się z Wisłą Płock na wyjeździe.
Stadion Kotwicy Kołobrzeg #groundhopping pic.twitter.com/mTiBLGfgZh
— Wojtas(stadionowy wloczykij) (@Wojtas36948906) June 3, 2023
Kadra budowana „inaczej”
Mimo iż okno transferowe jest w Polsce otwarte od dawna, Kotwica Kołobrzeg nie rzuciła się na zakupy. W klubie mimo to dzieje się jednak sporo. Z zespołem pożegnało się dotychczas aż ośmiu zawodników: Oskar Pogorzelec, Tomasz Kaczmarek, Aron Stasiak, Krystian Michalski, Miłosz Skowronek, Sebastian Murawski, Patryk Pytlewski i Stanisław Wawrzynowicz. Swoje kontrakty przedłużyli za to: Łukasz Kosakiewicz, Michał Cywiński, Kamil Kort i Piotr Witasik. Klub dotychczas potwierdził jedynie dwa transfery przychodzące. Nowymi zawodnikami Kotwicy zostali: Kacper Krzepisz i Aleksander Biegański. Krzepisz jest wychowankiem zespołu Arki Gdynia. Miał również okazję reprezentować barwy Podbeskidzia Bielsko-Biała. W 1. lidze rozegrał do tej pory 50 spotkań. Biegański za to przez większość juniorskiej kariery reprezentował GKS Tychy, ale również Polonii Łaziska Górne oraz Legionovii Legionowo. Ciekawsze są jednak plotki transferowe związane z „Perłą Bałtyku”. Beniaminka łączono z takimi nazwiskami jak: Cadu, Ziętek, Costantini i Pyerre. Niewykluczone, że ci zawodnicy trafią do Kołobrzegu. Najciekawsze jest jednak ostatnie z wymieniony nazwisk. Jean Pyerre, bo o nim mowa, był swego czasu wyceniany nawet na dziesięć milionów euro. W sumie w barwach Gremio Porto Alegre rozegrał 140 meczów, strzelił 22 gole i zanotował 14 asyst. Pyerre niedawno pokonał raka jąder. W 2023 roku zawodnik był bliski przejścia do tureckiego Gresunsporu, transfer upadł jednak z powodów zdrowotnych piłkarza. Po pokonaniu choroby Brazylijczyk dalej chce podbijać Europę. W ostatni czwartek wiele polski mediów informowało o oficjalnym przejściu gwiazdy do Kotwicy. Zawodnik ma niedługo podpisać kontrakt. Budowa kadry o zawodników z półwyspu Iberyjskiego to pomysł na skuteczną rywalizację prezesa Dzika.
A jednak się udało , niemożliwe stało się możliwe …. Zawodnik w niedzielę wylatuje z Brazylii i kieruje się do Polski …. ✍️🇵🇱🇧🇷 Gratulacje dla nowego klubu 👊👏😉 pic.twitter.com/jz5JsziR1y
— Agencja Piłkarska Premium Wrzos (@appremiumwrzos) July 11, 2024
Gdzie jest haczyk?
Czytając ten artykuł wydawać by się mogło, że w Kołobrzegu wszystko jest w jak najlepszym porządku. Beniaminek według bukmacherów może liczyć na utrzymanie, a inne przypadki w polskiej piłce pokazywały, że tak oryginalnie prowadzone projekty mogą przynieść sukces. Aby jednak tak się stało potrzeba zadowolonych piłkarzy i dobrze działający pion sportowy. Te czynniki w Kołobrzegu nie są niestety spełnione. Trzynastego lipca Samuel Szczygielski z portalu „Meczyki.pl” poinformował o zamiarze zbojkotowania sparingu Kotwicy z Pogonią Szczecin przez piłkarzy, który ostatecznie rozegrano przy obecności 7,5 tysiąca ludzi.
Samuel Szczygielski
„Chodzi o problemy z pieniędzmi. Drużyna ledwo doprosiła się o przelewy za maj. Pieniądze za czerwiec nie przyszły i zawodnicy wiedzą, że mogą jeszcze na nie poczekać”
Niewypłacone premie, konflikt kadry z prezesem. To może wyjaśniać brak transferów zawodników z przeszłością w Ekstraklasie, którzy obawiają się o finanse. W Kołobrzegu marzono o 1. lidze, teraz jednak kilka dni przed startem rozgrywek w klubie panuje harmider.
Toksyczne relacje w Kotwicy Kołobrzeg. Drużyna miała nie wyjść na sparing z Pogonią Szczecin (start o 16). W linku kulisy.
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) July 13, 2024
Niektórzy piłkarze nie mają za co żyć. Prezes Dzik z uśmiechem mówi im, że jest świetne, a w Ekstraklasie będzie jeszcze lepiej!https://t.co/lHIx8aZJ5l