Wisła Kraków dzięki wygranej w finale Pucharu Polski wywalczyła sobie prawo udziału w eliminacjach do Ligi Europy w sezonie 2024/25. „Biała Gwiazda” nadal rywalizuje o baraże dające możliwość awansu do Ekstraklasy. Po 32. kolejce 1. Ligi krakowski zespół zajmuje 7. miejsce ze stratą jednego punktu do Wisły Płock i GKS-u Tychy. Warto zauważyć, że Wisła nie jest jedynym zespołem, który zwyciężył w Pucharze Polski jako klub, który nie występował w najwyższej klasie rozgrywek.
Możliwym jest również, że do gry w europejskich pucharach ekipa z Krakowa przystąpi jako zespół z drugiego szczebla rozgrywek. W tym tekście przyjrzymy się innym polskim zespołom z niższych lig, które triumfowały w Pucharze Polski, a także ich przygodom w europejskich pucharach w kolejnym sezonie.
Pierwszym polskim klubem, który dokonał tej sztuki była Stal Rzeszów. „Żurawie” triumfowały w rozgrywkach o Puchar Polski w 1975 roku jako ówczesny II-ligowiec. Ciekawostką jest, że rywalem rzeszowian w finale były… III-ligowe rezerwy ROW-u Rybnik. Podopiecznym Joachima Krajczego zwycięstwo nie przyszło łatwo, bowiem odnieśli je dopiero po konkursie rzutów karnych. Zespół z Podkarpacia wywalczył tym samym uczestnictwo w rozgrywkach o Puchar Zdobywców Pucharów w sezonie 1975/76; poza tym wywalczył także awans do I ligi.
W 1. rundzie tych rozgrywek rzeszowianie łatwo uporali się w dwumeczu z norweskim Skeid Fotball triumfując 4:1 na wyjeździe i 4:0 u siebie. Niestety, w kolejnej fazie PZP ulegli 1:3 w dwumeczu (0:2, 1:1) walijskiemu Wrexham A.F.C. Warto nadmienić, że zespół z Wysp Brytyjskich występował wtedy (współcześnie również – przyp. aut.) w niższych ligach angielskich, jednak triumf w Pucharze Walii przyniósł im uczestnictwo w europejskich pucharach.
Kolejnym klubem w zestawieniu jest Lechia Gdańsk. Zespół z Trójmiasta jest ponadto jedynym w tym gronie, który sięgnął po Puchar Polski grając na trzecim poziomie rozgrywkowym. Gdańszczanie po trofeum sięgnęli w 1983 roku, a w finale okazali się lepsi od Piasta Gliwice. Poza sensacyjnym triumfem w Pucharze Polski, zespół Jerzego Jastrzębowskiego wywalczył również awans do II ligi.
Następnie Lechii w sezonie 1983/84 przyszło mierzyć się w 1/16 finału Pucharu Zdobywców Pucharów z bardzo wymagającym rywalem – włoskim Juventusem, którego barw bronił m. in. Zbigniew Boniek. „Stara Dama” była zdecydowanym faworytem tego starcia i w pełni wywiązała się z tego zadania. Zespół z Turynu na własnym boisku triumfował aż 7:0, lecz spotkanie w Gdańsku było bardziej zacięte i zakończyło się wynikiem 3:2 dla Juventusu. Warto zaznaczyć, że w 64. minucie meczu rewanżowego gdańszczanie prowadzili 2:1 po golach Marka Kowalczyka i Jerzego Kruszczyńskiego, który swoją bramkę zdobył z rzutu karnego.
Trzeci klub, który sięgnął po Puchar Polski jako zespół z niższej ligi to Miedź Legnica. Zespół z Dolnego Śląska dokonał tego w 1992 roku, kiedy to w finale Pucharu Polski po rzutach karnych pokonał Górnika Zabrze. Choć „Miedziance” udało się wywalczyć historyczne trofeum, to jednak nie wywalczyli historycznego awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej; bowiem zajęli dopiero 3. miejsce w rozgrywkach II ligi, a awans do I ligi wywalczyły wtedy Pogoń Szczecin i Szombierki Bytom. Pierwszej, historycznej promocji do najwyższej klasy rozgrywek legniczanie doczekali się dopiero… w 2018 roku.
Jako zdobywca Pucharu Polski Miedź wywalczyła awans do Pucharu Zdobywców Pucharu, gdzie w I rundzie tych rozgrywek jej rywalem okazało się AS Monaco. Choć legniczanie ostatecznie odpadli z rozgrywek, to jednak zawiesili wysoko poprzeczkę swoim rywalom, przegrywając w domowym meczu 0:1, a w rewanżu remisując 0:0.
Ostatnim klubem przed Wisłą, który sięgnął po Puchar Polski jako zespół z niższej ligi był Ruch Chorzów. „Niebiescy” dokonali tej sztuki w 1996 roku, a w finale okazali się lepsi od GKS-u Bełchatów. Ponadto chorzowianie awansowali do I ligi.
W sezonie 1996/97 ekipa ze Śląska występowała w rozgrywkach Pucharu Zdobywców Pucharów. W rundzie wstępnej rywalem Ruchu było walijskie Llansantffraid F.C. (obecnie znani jako The New Saints F.C. – dod. aut.). Pierwszy mecz okazał się niełatwy, bowiem chorzowianie jedynie zremisowali 1:1. W rewanżu jednak „Niebiescy” poradzili sobie znacznie lepiej i pewnie pokonali walijski zespół 5:0. Kolejna runda okazała się znacznie trudniejsza, bowiem tam 14-krotnym mistrzom Polski przyszło zmierzyć się z portugalską Benficą. Zespół z Lizbony losy awansu rozstrzygnął już w pierwszym, domowym meczu, pokonując Ruch 5:1. W Chorzowie z kolei padł bezbramkowy remis.
Można zauważyć, że wszystkie wymienione zespoły grały w zapomnianych już rozgrywkach o Puchar Zdobywców Pucharów, które były rozgrywane do 1999 roku. Ciężko zatem jednoznacznie ocenić ewentualny los Wisły Kraków. Warto nadmienić, że w tego typu rozgrywkach w tamtych czasach na ogół polskie kluby nie musiały przechodzić dodatkowych eliminacji, by brać udział w PZP. „Biała Gwiazda” będzie musiała mierzyć się w eliminacjach do zupełnie innych rozgrywek. Czy małopolski zespół wywalczy przepustkę do Ekstraklasy i czy zarazem awansuje do europejskich pucharów? Na dzień dzisiejszy tego nie wiemy, a odpowiedź na te pytania poznamy latem.
Bartłomiej Florek