Duet z Polski na ratunek Granadzie

2021.10.12 Tirana
Pilka nozna Reprezentacja
Eliminacje Mistrzostw Swiata Katar 2022
Albania - Polska
N/z Kamil Jozwiak
Foto Marcin Karczewski / PressFocus2021.10.12
Football, Polish National Team,
world cup qualifiation qatar 2022
Albania - Poland
Albania - Polska
N/z Kamil Jozwiak
Foto Marcin Karczewski / PressFocus

Robert Lewandowski nie jest już jedynym Polakiem w La Liga EA Sports. W rundzie wiosennej bieżącego sezonu, na hiszpańskich boiskach zobaczymy również Kamila Piątkowskiego oraz Kamila Jóźwiaka. Czy duet z kraju nad Wisłą zdoła uchronić Granadę przed wysoce prawdopodobną degradacją?

Hiszpańska Polonia

Kluby występujące w La Liga raczej niechętnie sięgają po polskich zawodników. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat do Hiszpanii zawitali: Grzegorz Krychowiak Damien Perquis, Eugen Polanski, Euzebiusz Smolarek, Przemysław Tytoń, Damian Kądzior, Dariusz Dudka, Cezary Wilk, Jerzy Dudek oraz Bartłomiej Pawłowski. Lwia część z nich (poza pierwszym z wymienionych) zaliczyła jednak tylko epizody na Półwyspie Iberyjskim, nie odciskając znaczącego piętna na kartach historii swoich drużyn. Sytuacja zmieniła się dopiero po przybyciu Roberta Lewandowskiego, który już w pierwszym sezonie zdobył z Barceloną mistrzostwo kraju, sięgając przy tym po Trofeo Pichichi dla najlepszego strzelca rozgrywek.

Przez ostatnie półtora roku napastnik Blaugrany był jedynym Polakiem biegającym po hiszpańskich boiskach. Teraz jednak dołączyli do niego Kamil Piątkowski oraz Kamil Jóźwiak, którzy zasilili szeregi Granady. Wraz z ośmioma innymi, nowo pozyskanymi zawodnikami mają pomóc drużynie z Andaluzji wydostać się ze strefy spadkowej. Szansa na to jest nikła, lecz podopieczni trenera Alexandra Mediny nie zamierzają składać broni.

Słodko-gorzkie początki

Jako pierwszy w urokliwym, andaluzyjskim mieście zameldował się Kamil Piątkowski. Środkowy obrońca zasilił szeregi Granady na zasadzie wypożyczenia z Red Bulla Salzburg. W Austrii miewał lepsze i gorsze momenty, z naciskiem na te drugie. W dłuższej perspektywie nie potrafił wywalczyć sobie na stałe miejsca w wyjściowym składzie. Sytuacji nie ułatwiały liczne kontuzje, z którymi raz za razem musiał się zmagać. W międzyczasie zaliczył półroczny epizod w KAA Gent, gdzie zaprezentował się z dobrej strony, jednak ostatecznie Belgowie nie zdecydowali się go wykupić. Przenosiny do La Liga mają umożliwić mu regularne występy oraz postawienie kolejnego kroku na ścieżce piłkarskiej kariery.

Jego dotychczasowe występy w barwach Granady przypominają jazdę rozpędzoną kolejką górską. Zdążył już bowiem zaliczyć udany debiut przeciwko Betisowi, złapać kontuzję tuż przed starciem z Atletico, przesiedzieć cały mecz z Getafe na ławce rezerwowych, wylecieć z boiska za faul na jednym z zawodników Las Palmas, przez co nie zagrał również z Barceloną oraz zanotować poprawny występ przeciwko Almerii. Zmaga się zatem z podobnym problemem, jaki towarzyszył mu przez niemal cały okres pobytu w Salzburgu, a mianowicie brakiem stabilizacji formy na dobrym, równym poziomie. Wypada jedynie liczyć na to, że w dalszej części rundy wiosennej sytuacja ulegnie zmianie na korzyść 23-latka.

Powrót zza oceanu

Na przestrzeni ostatnich kilku lat Kamil Jóźwiak reprezentował barwy amerykańskiego Charlotte FC. W 2023 roku wystąpił łącznie w 33 spotkaniach, w których zdobył 4 bramki i zanotował 8 asyst. Marzył jednak o powrocie do Europy, dlatego postanowił parafować umowę z hiszpańską Granadą. W nowym klubie czeka go nie lada wyzwanie, bowiem w założeniu ma zastąpić wytransferowanego do Bayernu Monachium, Bryana Zaragozę.

Liczę na to, że przyczynię się na boisku do kolejnych zwycięstw i w konsekwencji osiągnięcia naszego celu, jakim jest utrzymanie się w La Liga. To jedna z najlepszych lig na świecie. Zawsze marzyłem o tym, żeby w niej zagrać. Chcę po prostu cieszyć się tą chwilą – powiedział podczas jednej z konferencji prasowych.

Na ten moment trudno cokolwiek wyrokować w sprawie formy Kamila Jóźwiaka. Były reprezentant Polski rozegrał bowiem zaledwie kilkanaście minut w meczach z Barceloną oraz Almerią. Starał się i był aktywny na prawej flance, jednak otrzymał zbyt mało czasu, aby w sposób znaczący wpłynąć na losy rywalizacji. Widać, że trener Medina chce w sposób stopniowy wprowadzać go do drużyny.

Selekcjoner patrzy

Śmiało można założyć, że w ciągu najbliższych kilku tygodni Michał Probierz będzie bacznie przyglądać się sytuacji Kamila Piątkowskiego oraz Kamila Jóźwiaka. Nie jest bowiem tajemnicą, że selekcjoner pilnie poszukuje środkowych obrońców grających na co dzień w silnych, europejskich klubach. Prawy wahadłowy/pomocnik też by się przydał, choć akurat na tych pozycjach o miejsce w składzie trwa zacięta rywalizacja pomiędzy Mattym Cashem, a Pawłem Wszołkiem. Do meczu barażowego z Estonią pozostał dokładnie miesiąc, a zatem duet z Granady ma jeszcze czas, by pokazać się na boisku z jak najlepszej strony.

Czekamy zatem na dalsze poczynania wymienionych zawodników. Obaj otrzymali wielką szansę zaprezentowania swoich umiejętności w jednej z najlepszych lig świata. Jeśli ją wykorzystają, być może za jakiś czas zapracują na transfer do klubów o jeszcze większej renomie, niż Granada.

Jordan Tomczyk

POLECANE

tagi