[seopress_breadcrumbs]

Dominik Czajka: Awans dał Olimpii sporo energii [WYWIAD]

2023.08.26 Chojnice Pilka Nozna 2 liga sezon 2023/2024 Mecz Chojniczanka Chojnice - Olimpia Grudziadz N/z Dominik Czajka Foto Piotr Matusewicz / PressFocus

2023.08.26 Chojnice
Football Polish second division season 2023/2024
Chojniczanka Chojnice - Olimpia Grudziadz
Dominik Czajka
Credit: Piotr Matusewicz / PressFocus

Olimpia Grudziądz jako beniaminek zanotowała udany początek sezonu na drugoligowych boiskach. Za wyniki drużyny z „miasta ułanów” odpowiada Dominik Czajka, który w trakcie letniej przerwy zastąpił Bogusława Baniaka. Szkoleniowiec postanowił opowiedzieć nam o poczynaniach swoich podopiecznych, nowych piłkarzach oraz szansie na kolejny awans.

Jordan Tomczyk (PolskaPiłka.pl): Na początek podsumujmy pierwsze sześć kolejek w wykonaniu Olimpii. Czy jest Pan zadowolony z dotychczasowej postawy swoich podopiecznych?

Dominik Czajka (trener Olimpii Grudziądz): Myślę, że może nie w stu procentach, aczkolwiek mamy obecnie bardzo fajny okres i widać, że zespół się rozwija. Te 10 punktów może nie jest do końca satysfakcjonującą liczbą i gdyby było ich 12 lub 13, to byłby już naprawdę fajny wynik. Patrząc jednak na to, z jakimi zespołami graliśmy w pierwszych sześciu kolejkach, musieliśmy „wyrwać” sobie te 10 punktów. Szanujemy je i nie będziemy narzekać.

Widać jednak, że zespół Olimpii nie odczuwa wielkiej przepaści między 3., a 2. ligą, skoro na wyższym poziomie rozgrywkowym również potrafi utrzymać się w górnej połówce ligowej tabeli…

Tak. Widać, że awans do 2. ligi dał chłopakom sporo energii. Doszło też kilku nowych zawodników, ogranych na wyższych szczeblach rozgrywkowych i oni też podnieśli nasz poziom. Tworząc miks doświadczenia z euforią po awansie, w połączeniu z poprawą organizacji gry, daje to nam obecny wynik.

Wspomniał Pan o nowych piłkarzach. Czy jest Pan zadowolony z letniego okresu transferowego?

Tak, choć za transfery dokonane jeszcze przed moim przyjściem odpowiedzialni byli pracownicy klubu oraz zarząd. Po moim przybyciu uczestniczyłem już jednak w procesie skautingu i wskazywałem, na których pozycjach potrzebowaliśmy wzmocnień, bądź uzupełnień. Myślę, że w stu procentach mamy taką kadrę, jaką chcieliśmy mieć. Dysponujemy zwłaszcza dość mocnym środkiem pola.

A jak wygląda kwestia kontuzjowanych zawodników?

Trochę problemów sprawia nam uraz Kamila Niewiadomskiego, który poprzez kontuzję więzadeł wyłączył się z gry praktycznie na rok. Teraz też wypadł nam na dłuższy czas Rafał Kobryń, który już jednak wraca od wtorku (5 września – dop. autor). Niemniej jednak mamy na tyle mocną kadrę, wspomaganą przez świetnych młodzieżowców, że możemy śmiało uznać okienko transferowe za dobre i udane.

Porozmawiajmy zatem o konkretnych zawodnikach, którzy latem wzmocnili Olimpię. Na początek Kostiantyn Czernij. Jak Pan ocenia szansę tego zawodnika na walkę o koronę króla strzelców rozgrywek drugoligowych?

Uważam, że jako napastnik ma to „coś”. Potrafi znaleźć się w polu karnym, jest przy tym bardzo wysokim zawodnikiem. Musi jeszcze popracować troszeczkę na swoją fizycznością. Myślę, że będziemy mieć z niego pociechę, tym bardziej, że nasz model gry powoduje, że ma dużo sytuacji do strzelenia gola. Musi zatem jedynie znaleźć się w polu karnym i wówczas od niego zależy, jak wykończy sytuację i czy zdobędzie gola, czy nie. Jeśli będzie trafiał do siatki, będzie się również piął w tabeli najlepszych strzelców.

A Artiom Rozgoniuc, który w trakcie swojej kariery reprezentował Mołdawię i jeszcze w tym sezonie rywalizował w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy? To chyba również duże wzmocnienie dla Olimpii?

Tak. Artiom musi jeszcze poczekać na swoją szansę, ponieważ „Kostek” (Damian Kostkowski – dop. autor) i „Sikora” (Oskar Sikorski – dop. autor) póki co nie oddali miejsca w składzie. Grają bardzo dobrze w tym sezonie i widać, że się rozumieją. Artiom musi poczekać na swoją szansę w przypadku kartek, bądź też – odpukać – kontuzji któregoś z tych zawodników. Daje też nam możliwość przejścia na grę trójkę obrońców, czy też nawet na piątkę w trudnym momencie i konieczności głębokiej obrony. Jesteśmy bardzo zadowoleni z jego przyjścia. On powoli się aklimatyzuje i dobrze czuje się w zespole. Wdrażamy go i pokazujemy mu, jakim systemem chcemy grać. Dostał swoje minuty w Chojnicach, żeby zobaczył, że też w niego wierzymy i nie przyjechał tu tylko po to, żeby siedzieć na ławce. Mam nadzieję, że będzie dla nas wartością dodaną.

Na koniec chciałbym spytać, czy w tym sezonie będzie awans „rok po roku” w wykonaniu Olimpii Grudziądz?

(Śmiech) To są takie marzenia, które każdy chciałby spełnić. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i musimy stawiać sobie konkretne cele. Zobaczymy, jak ten sezon będzie wyglądał. Pamiętajmy, że 2. liga jest o tyle specyficzna, że każdy z każdym może wygrać. Tabela jest tak spłaszczona, że można złapać serię wygranych i być liderem, a za chwilę po dwóch lub trzech porażkach być w strefie spadkowej. Musimy skupiać się na najbliższych meczach, aby je wygrywać i iść do góry. A co nam to da w przekroju całego sezonu? To dopiero się okaże. Marzeniem każdego z nas jest awans i będziemy robić wszystko, żeby być jak najwyżej w tabeli i zobaczymy, co nam przyniesie ten sezon.

Rozmawiał:
Jordan Tomczyk

POLECANE

tagi