Lech Poznań pokonał w meczu 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wartę Poznań 2:1. Jeszcze dziś w stolicy Wielkopolki mogą wystrzelić szampany. Jeśli Raków nie wygra swojego spotkania, to „Kolejorz” zostanie nowm mistrzem Polski!
Derby Poznania w tej kolejce miały bardzo duży ciężar gatunkowy. Warta mogła być już pewna utrzymania, dla nich ten mecz był ważniejszy ze względów ambicjonalnych. Lech grał o dużo większą stawkę. Dla „Kolejorza” to przedostatni krok w drodze po mistrzostwo Polski.
Pierwsza połowa zaczęła się od minimalnie niecelnego strzału z dystansu Ishaka. Kilka minut później w niezbyt groźnej sytuacji Van der Haart sprokurował rzut karny dla Warty, który na gola zamienił Kopczyński. „Kolejorz” dość szybko odpowiedział za sprawą trafienia Amarala. W tej sytuacji brzemienną w skutkach stratę przed własnym polem karnym zanotował Szczepański. Wiele wskazywało na to, że pierwsza odsłona zakończy się remisem, ale Lechici nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Po dośrodkowaniu Rebocho do siatki „Zielonych” trafił Ishak.
W drugiej połowie działo się bardzo niewiele. Lech kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń, a Warta nie potrafiła zagrozić bramce rywali. Wspomnieć można o niecelnym uderzeniu głową Kownackiego oraz nieudanej próbie Ishaka. Lech zdobył bardzo ważne trzy punkty i teraz piłeczka w walce o mistrzostwo po stronie Rakowa, który zmierzy się dziś z Zagłębiem.
Warta Poznań 1:2 Lech Poznań (1:2)
Bramki: 10 Kopczyński (k.) – 22′ Amaral, 45+4′ Ishak
Warta: Grobelny – Grzesik, Ivanov, Trałka (2′ Kopczyński), Szymonowicz (46′ Pawłowiec), Kiełb (90+1′ Jakóbowski), Kupczak, Szczepański (61′ Maenpaa), Luis, Castaneda, Corryn (61′ Papeau)
Lech: Van der Haart – Pereira, Milić, Satka, Rebocho, Karlstrom (84′ Kvekveskiri), Murawski, Kamiński, Amaral (84′ Ramirez), Kownacki (77′ Ba Loua), Ishak
MVP: Ishak
Artur Karaszewski