Debeściaki i Dziady 26. kolejki Ekstraklasy

2021.12.13 Grodzisk Wielkopolski
Pilka nozna Ekstraklasa sezon 2021/2022
Warta Poznan - Slask Wroclaw
N/z Adam Zrelak gol radosc bramka
Foto Pawel Jaskolka / PressFocus

2021.12.13 Grodzisk Wielkopolski
Football Polish Ekstraklasa season 2021/2022
Warta Poznan - Slask Wroclaw
Credit: Pawel Jaskolka / PressFocus

Miniony weekend okazał się kluczowy dla dalszej rywalizacji o mistrzostwo Polski. Tuż przed przerwą na kadrę, nowym liderem została Pogoń Szczecin. Na ligowych boiskach błysnęli także zawodnicy, którzy otrzymali niedawno powołania do swoich reprezentacji. Pora na prezentację Debeściaków i Dziadów 26. kolejki PKO Ekstraklasy!

“11” Debeściaków kolejki: 

Debeściak kolejki: Adam Zrelak (Warta Poznań) 

Słowak w tygodniu poprzedzającym ligowe granie otrzymał powołanie do reprezentacji Słowacji na towarzyskie starcia z Norwegią oraz Finlandią. Zaproszenie do kadry uskrzydliło napastnika Warty Poznań, który w starciu z Zagłębiem Lubin dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i po raz kolejny w tym sezonie poprowadził swój zespół do zwycięstwa, przybliżającego Zielonych do utrzymania w lidze. Dublet zdobyty na stadionie Zagłębia sprawił, że Zrelak stał się najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii występów Warty w Ekstraklasie. Niestety drobny uraz ostatecznie wykluczy go z marcowego zgrupowania reprezentacji.

Młodzieżowiec kolejki: Mariusz Fornalczyk (Pogoń Szczecin) 

W Szczecinie udowadniają, że istnieje życie po Kacprze Kozłowskim. 19-letni Fornalczyk był jedną z najjaśniejszych postaci swojej drużyny w starciu z Wisłą Kraków (4:1). Szukał swoich okazji do wpisania się na listę strzelców, a jedna z jego prób zakończyła się bramką samobójczą jednego z Wiślaków. Wiosną dwukrotnie wystąpił od pierwszej minuty, a jego Pogoń zwyciężyła w obu spotkaniach, zdobywając po cztery bramki w każdym meczu. 

Trener kolejki: Dawid Szulczek (Warta Poznań) 

Szkoleniowiec Warty Poznań przyznał po meczu w Lubinie, że jego drużyna zagrała najlepiej w ofensywie, odkąd 32-latek objął ekipę Zielonych. Duma Wildy pod jego wodzą wypracowała sobie bardzo skuteczny schemat gry do przodu, co pozwala Warcie coraz poważniej myśleć o przedwczesnym i spokojnym utrzymaniu w Ekstraklasie. Pojedynek z Zagłębiem był prawdziwym pokazem nowoczesnej myśli szkoleniowej młodego trenera, a gra jego zespołu na pewno ucieszyła wielu kibiców z Poznania.

Bramkarz:

Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk)

Górnik Łęczna nie sprawił Lechii znaczących problemów, ale z pewnością obecność 36-latka między słupkami zapewniła gdańszczanom więcej spokoju. Kuciak zanotował szóste czyste konto w tym sezonie, a jego zespół wysunął się na prowadzenie w ślimaczym wyścigu o czwarte miejsce w tabeli, które może na koniec sezonu dać możliwość gry w europejskich pucharach. 

Obrońcy:

Joel Pereira (Lech Poznań) 

Kolejny raz Portugalczyk pokazał, że jest niezwykle ofensywnie usposobionym bocznym obrońcą, co realnie wpływa na grę poznańskiego Lecha. Pereira brał udział przy bramce na 1:0 w starciu z Jagiellonią, gdy fantastycznie dograł piłkę na głowę Jespera Karlstroma, asystującego w tamtej chwili Mikaelowi Ishakowi. 

Jakub Czerwiński (Piast Gliwice) 

Udana postawa Piasta Gliwice w defensywie to przede wszystkim zasługa tego pana, który nie pozwalał na zbyt wiele zawodnikom Cracovii, choć ta i tak okazała się dość “bezzębna” w pojedynku z drużyną Waldemara Fornalika. Gliwiczanie zanotowali czwarte czyste konto z rzędu. Czy znajdzie się ktoś, kto zaskoczy formację obronną Piasta? 

Kristers Tobers (Lechia Gdańsk) 

Bardzo przyzwoity występ Łotysza, który zagrał w wyjściowym składzie Lechii po raz pierwszy od grudnia 2021 roku. Czyste konto, pełne 90 minut. Być może trener Kaczmarek zdecyduje się dawać 21-latkowi więcej szans u boku Michała Nalepy. 

Pomocnicy:

Damian Kądzior (Piast Gliwice) 

To drugi z zawodników Piasta w naszym zestawieniu. Damian Kądzior nie schodzi poniżej pewnego poziomu w naszej lidze, a w miniony weekend potwierdził to czwartą bramką w tym sezonie, która dała cenne zwycięstwo jego drużynie.

Kamil Drygas (Pogoń Szczecin) 

Jego powrót do pierwszego składu Pogoni w ostatnich meczach pokazał, jak ważną postacią jest dla swojego zespołu. W pojedynku z Wisłą Kraków, Kamil Drygas potwierdził również, że bardzo dobrze czuje się w grze głową, wpisując się na listę strzelców. Świetnie radził sobie w środku pola z zawodnikami Białej Gwiazdy. 

Jakub Kałuziński (Lechia Gdańsk) 

Wiosną gra w kratkę, gdyż trener Kaczmarek wpuszcza go na boisko średnio co drugie spotkanie. Z 19-latkiem na murawie Lechia punktuje zdecydowanie lepiej, a sam Kałuziński ma również wpływ na wyniki zespołu. Asysta przy bramce Clemensa, wygrana z Górnikiem Łęczna i dobra postawa pozwoliły mu zagościć w naszej jedenastce. 

Mariusz Fornalczyk (Pogoń Szczecin) 

Joao Amaral (Lech Poznań) 

W starciu z Jagiellonią pojawił się na murawie dopiero na początku drugiej połowy i od razu odmienił oblicze swojego zespołu, zdobywając bramkę oraz asystę przy golu Dawida Kownackiego. Takiego Amarala potrzebują w Poznaniu tuż przed wejściem na ostatnią prostą w wyścigu o ligowy tytuł. 

Napastnicy:

Adam Zrelak (Warta Poznań) 

Maciej Rosołek (Legia Warszawa) 

Konsekwentnie stawia na niego Aleksandar Vuković i 20-latek odpłaca się dobrą grą oraz liczbami. Tym razem przyczynił się do remisu z Rakowem Częstochowa. Piłka po jego zagraniu trafiła pod nogi Pawła Wszołka, który pokonał bezradnego Kovacevicia. Rosołek wiosną zgromadził już dwa trafienia i dwie asysty. 

“11” Dziadów kolejki: 

Dziad kolejki: Erik Janża (Górnik Zabrze) 

Najpierw bezmyślnie faulował swoich rywali, a po gwizdku arbitra ironicznie przyklasnął w jego kierunku, wyrażając w ten sposób swoją dezaprobatę dla decyzji sędziego Pawła Malca. Tak głupkowate zachowanie kosztowało go przedwczesne pójście pod prysznic. W drodze do szatni w ramach złości, rozerwał koszulkę swojego klubu. Występ Słoweńca na boisku, do zapomnienia. Panie Janża, trochę więcej szacunku i lodu na głowę… 

Młodzieżowy dziad kolejki: Konrad Gruszkowski (Wisła Kraków) 

Po 21-letnim obrońcy zdecydowanie należy spodziewać się więcej, tym bardziej, że w ostatnich kolejkach był jedną z najbardziej wyróżniających się postaci wśród graczy Jerzego Brzęczka. W starciu z Pogonią Szczecin zdecydowanie nie nadążał za swoimi rywalami i wpakował piłkę do własnej bramki, a jego Wisła przegrała ostatecznie aż 1:4. 

Bramkarz:

Kacper Bieszczad (Zagłębie Lubin)

W trakcie meczu z Wartą Poznań ustanowił najdłuższą serię minut (367) bez straty gola w Ekstraklasie, po czym musiał wyjmować piłkę z bramki aż cztery razy. Niezły paradoks, prawda? 19-latek miał dobre wejście do naszej ligi, ale wciąż popełnia masę rażących błędów w ustawieniu. 

Obrońcy:

Konrad Gruszkowski (Wisła Kraków) 

Bartosz Kopacz (Zagłębie Lubin) 

Sprawiał wrażenie zagubionego, nie potrafiącego nadążyć za piłką, często dającego się zaskoczyć ofensywie Warty Poznań, która aż cztery razy trafiała do siatki. Zdecydowanie najgorszy występ Kopacza po powrocie do Zagłębia Lubin. 

Joseph Colley (Wisła Kraków) 

W poprzedniej kolejce, przeciwko Lechowi Poznań, zagrał bardzo dobre zawody, czym zwrócił na siebie uwagę wielu obserwatorów naszej ligi. W Szczecinie zdecydowanie odpędził od siebie ich zainteresowanie, a jego występ pozostawił wiele do życzenia. Wśród czterech straconych bramek, dołożył istotną cegiełkę w postaci samobójczego trafienia. 

Erik Janża (Górnik Zabrze) 

Pomocnicy:

Bartosz Slisz (Legia Warszawa) 

Powoli przylega do niego łatka solidnego ligowca, który ma coraz mniejsze szanse na wyjazd do zagranicznej ligi. W spotkaniu z Rakowem wyglądał bardzo mizernie, oddając inicjatywę rywalom w środku pola. Na szczęście miał u swego boku nieco lepiej wyglądającego na tle przeciwników Jurgena Celhakę. 

Patrick Olsen (Śląsk Wrocław) 

Trener Piotr Tworek zdjął go już po pierwszej połowie starcia z Wisłą Płock, w której zdecydowanie nie błysnął. Duńczyk tymczasowo sprawia wrażenie gracza, który robi jedynie dużo niepotrzebnego szumu w środku pola. 

Enis Fazlagić (Wisła Kraków) 

Biała Gwiazda niemal nie istniała w środku pola w meczu z Pogonią Szczecin, a jednym z graczy, który nie podołał swojemu przeciwnikowi był 21-letni Macedończyk. Fazlagić często gra na pograniczu faulu, a miniony weekend zobaczył już trzecią żółtą kartkę w sezonie. 

Damian Gąska (Górnik Łęczna)

25-latek odpowiada w drużynie m.in. za kreację gry w ofensywie, ale coś ewidentnie się tu zacięło, bowiem Górnik w marcu wypracował tylko jednego gola, a Gąska daje zbyt mało argumentów w grze do przodu i nie współpracuje należycie pomiędzy dwiema formacjami. Efektem jest utrata kolejnych punktów i coraz trudniejsza sytuacja w tabeli. 

Napastnicy:

Diego Santos Carioca (Jagiellonia Białystok) 

Nowy nabytek Jagiellonii miał kilka udanych momentów w Poznaniu i miał także argumenty, by zaskoczyć Filipa Bednarka. Nadarzające się okazje trzeba jednak wykorzystywać, a Carioca zapomniał zabrać ze sobą celownika, w efekcie czego 

zmarnował swojej drużynie szansę na ugranie dobrego wyniku w stolicy Wielkopolski. 

Vladislav Gutkovskis (Raków Częstochowa) 

Raków grał w tej serii gier o pozostanie na fotelu lidera PKO Ekstraklasy i zapewne po zakończeniu 26. kolejki spoglądałby na resztę stawki z góry, gdyby Łotyszowi udało się wykorzystać stuprocentowe okazje w meczu z Legią Warszawa. Gutkovskis po raz kolejny w tym sezonie udowadnia, że jego skuteczność nie jest na najwyższym poziomie, a sam zawodnik nie daje konkretów w starciach z mocniejszymi rywalami. Być może trener Papszun powinien dokonać tutaj pewnych roszad.

Wyborów najlepszej i najgorszej jedenastki kolejki dokonała redakcja portalu PolskaPiłka.pl

Jakub Kowalski

POLECANE

tagi