Liga nabiera rozpędu, a w tabeli robi się coraz ciekawiej! W minionej serii gier oglądaliśmy m.in. drugie z rzędu zwycięstwo walczącej o życie Termalici czy wygraną Rakowa w Poznaniu. Przyjrzyjmy się zawodnikom, którzy brylowali i zawodzili w 24. kolejce!
“11” Debeściaków kolejki:
Debeściak kolejki – Rafał Wolski (Wisła Płock)
Fantastyczne zawody w wykonaniu pomocnika Wisły Płock. Wolski popisał się w tym meczu dwoma kapitalnymi rajdami, które przyniosły bramki dla Nafciarzy. Pierwszy z nich postanowił wykończyć sam strzałem po ziemi z około 20 metrów. Natomiast jego drugi solowy rajd zakończony asystą był zdecydowanie akcją kolejki. Wolski mijał kolejnych rywali niczym słupki treningowe, by ostatecznie wystawić Sekulskiemu piłkę do pustej bramki.
Młodzieżowiec kolejki – Miłosz Matysik (Jagiellonia Białystok)
Debiutancki gol w Ekstraklasie młodzieżowca Jagiellonii, który dopiero od początku tej rundy jest podstawowym obrońcą ekipy z Białegostoku. Gdyby Jaga utrzymała prowadzenie do samego końca, Matysik mógłby skończyć mecz z czystym kontem. Widać, że u boku Pazdana młody defensor zyskuje i może zostać w przyszłości jednym z najlepszych stoperów w lidze.
Trener kolejki – Marek Papszun (Raków Częstochowa)
Żadna drużyna w tym sezonie nie sprawiła tyle kłopotów Lechowi na jego stadionie, co właśnie Raków Marka Papszuna. Częstochowianie byli zdecydowanie lepiej przygotowani taktycznie do tego spotkania. Właściwie przez cały mecz skutecznie przeszkadzali Kolejorzowi w wyprowadzaniu piłki wysokim pressingiem, a w obronie nie popełnili żadnego błędu, doskonale niwelując atuty ofensywne poznaniaków.
Bramkarz:
Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk)
Słowak od początku rundy znajduje się w doskonałej dyspozycji i jest solidnym punktem Lechii Gdańsk. Mimo że nie udało mu się zachować czystego konta w meczu z Wisłą, kilkukrotnie ratował zespół przed utratą bramki i był jednym z lepszych zawodników na boisku.
Obrońcy:
Tomas Petrasek (Raków Częstochowa)
Ostoja bloku defensywnego Rakowa. Petrasek nie popełnił żadnego błędu i miał olbrzymi wkład w sukces swojej drużyny.
Jakub Bartkowski (Pogoń Szczecin)
Asysta przy bramce Łęgowskiego oraz spora aktywność w poczynaniach ofensywnych Pogoni daje mu miejsce w naszej debeściakach kolejki.
Kostas Triantafyllopoulos (Pogoń Szczecin)
Lider defensywy Portowców. Mnóstwo odbiorów i wygranych pojedynków powietrznych. Jeden z nich wygrał w polu karnym Radomiaka i skierował piłkę do siatki rywala.
Pomocnicy:
Fran Tudor (Raków Częstochowa)
Kapitalny występ Chorwata w meczu z Lechem pod każdym względem. Świetny w defensywie i skuteczny w poczynaniach ofensywnych. Mecz ten okrasił cudowną asystą przy bramce Iviego Lopeza.
Damian Dąbrowski (Pogoń Szczecin)
Rewelacyjne zawody pomocnika Pogoni Szczecin. Dwie asysty, kluczowe podanie przy czwartej bramce i absolutny król środka pola.
Rafał Wolski (Wisła Płock)
Jouse (Legia Warszawa)
Mózg Legii Warszawa. Można śmiało zaryzykować tezę, że był on głównym architektem sukcesu Legii w meczu ze Śląskiem. Zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce Wszołka.
Bartosz Nowak (Górnik Zabrze)
Kolejny dobry mecz tego pomocnika. Spotkanie z Cracovią kończy z asystą oraz strzelonym golem.
Napastnicy:
Ivi Lopez (Raków Częstochowa)
Zdobył ważną bramkę dającą trzy punkty drużynie Rakowa. Dzięki temu trafieniu Częstochowianie przeskoczyli w tabeli Lecha i na dobre włączyli się do walki o mistrzostwo Polski.
Lukas Podolski (Górnik Zabrze)
Bramka oraz asysta w meczu z Cracovią mistrza świata z 2014 roku potwierdza to, że forma Podolskiego cały czas idzie w górę. Widać gołym okiem, że “Poldi” grywał z powodzeniem w lepszych ligach niż polska Ekstraklasa.
“11” Dziadów kolejki:
Dziad Kolejki: Luizao (Radomiak Radom)
Występ Brazylijczyka w tym meczu na dobrą sprawę powinien zakończyć się już w pierwszej połowie, jednak sędzia był dla niego pobłażliwy, nie karząc go drugą żółtą kartką za uderzenie łokciem Drygasa. Co się odwlecze, to nie uciecze i Luizao, któremu chyba zależało na czerwonej kartce w tym spotkaniu, zaraz po wznowieniu drugiej części gry otrzymał drugi żółty kartonik i osłabił swój zespół. Widać śpieszyło mu się pod prysznic.
Młodzieżowy dziad kolejki: Filip Majchrowicz (Radomiak Radom)
Młodzieżowiec Radomiaka nie pomógł swojej drużynie w osiągnięciu dobrego rezultatu w meczu z Pogonią, ale warto zaznaczyć, że cały zespół z Radomia nie był tego dnia w najlepszej dyspozycji. Majchrowicz, który zebrał sporo pochwał za poprzednią rundę, stał się cieniem samego siebie i nie jest już tak pewnym punktem beniaminka.
Bramkarz:
Filip Majchrowicz (Radomiak Radom)
Obrońcy:
Bartosz Rymaniak (Górnik Łęczna)
Gracze Wisły Płock wrzucili go na karuzelę i chyba długo nie będzie się mógł odkręcić po tym meczu. Chodzą słuchy, że w Łęcznej ktoś wykupił cały Aviomarin.
Damian Jakubik (Radomiak Radom)
Fatalny mecz prawego defensora Radomiaka. Bezproduktywny w ofensywie. Popełnił też błąd przy wyprowadzaniu piłki, który zakończył się golem dla Pogoni.
Michal Frydrych (Wisła Kraków)
Co prawda starał się wybić piłkę lecącą do bramki po strzale Zwolińskiego, ale ostatecznie to Czech skierował futbolówkę do własnej siatki. Samobój musiał zaprowadzić Frydrycha do naszej jedenastki dziadów.
Dawid Szot (Wisła Kraków)
Przeciętny występ obrońcy Wisły Kraków. Sporo niedokładnych podań i spora liczba strat. Na boisku wytrzymał tylko 60 minut.
Pomocnicy:
Kristoffer Velde (Lech Poznań)
Kompletnie bezproduktywny występ Norwega, który swój udział w meczu z Rakowem zakończył już po pierwszych 45 minutach.
Luizao (Radomiak Radom)
Dor Hugi (Wisła Kraków)
Brzęczkowi na „popisy” Hugiego starczyło cierpliwości tylko do 45 minuty. Mnóstwo strat oraz niedokładnych podań Izraelczyka sprawiły, że już w przerwie mógł się udać pod prysznic.
Christian Clemens (Lechia Gdańsk)
Zagrał przez 30 minut drugiej połowy, ale nie wniósł do gry swojej drużyny żadnego pozytywnego impulsu. Na razie kibice Lechii pytają samych siebie, gdzie się podziały jego umiejętności z gry w Bundeslidze.
Napastnicy:
Frank Castaneda (Warta Poznań)
Cytując trenera Szulczka: „Castaneda stał się antybohaterem swojej drużyny”. Zmarnował karnego, do którego nawet nie był wyznaczony.
Rauno Sappinen (Piast Gliwice)
Na boisku zastąpił kontuzjowanego Vidę, ale Estończyk na boisku był kompletnie niewidoczny. Przez 45 minut zaliczył zaledwie 14 kontaktów z piłka oraz żółtą kartkę. Szału nie ma…
Wyborów najlepszych i najgorszych piłkarzy 24. serii gier PKO BP Ekstraklasy dokonali redaktorzy portalu PolskaPiłka.pl.