Prawdopodobnie jedna z najważniejszych kolejek tego sezonu za nami! Lech wygrał mecz na szczycie na Pomorzu Zachodnim i tym samym obalił twierdzę Szczecin. Przełamała się Legia, pozytywnie zaskoczył nas zespół Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Czas na prezentację Debeściaków i Dziadów 23. kolejki PKO Ekstraklasy!
“11” Debeściaków kolejki (w drugim nawiasie ilość nominacji w trakcie sezonu):
Debeściak kolejki: Mikael Ishak (Lech Poznań) (1)
Szwed mecz z Pogonią rozegrał fantastycznie. Mikael Ishak zdobył dwie bramki, a jego Lech pokonał Portowców 3-0 (do siatki trafił jeszcze Kownacki). Napastnik Kolejorza wysunął się też na prowadzenie w klasyfikacji strzelców. W tej chwili ma na koncie 13 bramek, czyli o dwie więcej niż będący na drugiej pozycji Karol Angielski oraz Ivi Lopez.
Tomas Pekhart, Janusz Gol czy Mikael Ishak – kto Waszym zdaniem jest autorem najładniejszej bramki 23. kolejki @_Ekstraklasa_?🧐
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 1, 2022
⚠Głosujcie na Facebooku: https://t.co/5sMIMLFIne pic.twitter.com/pRv1zEOCbV
Młodzieżowiec kolejki: Maciej Rosołek (Legia Warszawa) (1)
Rosołek asystował przy bramce Pekharta, która dała Legii prowadzenie w meczu z Wisłą. 20-letni napastnik przyczynił się więc do bardzo ważnej wygranej mistrza Polski, która może okazać się decydująca w walce o utrzymanie.
Trener kolejki: Maciej Skorża (Lech Poznań) (2)
Szkoleniowiec Lecha fantastycznie rozpracował Pogoń, dzięki czemu Kolejorz wygrał w Szczecinie 3-0. Atuty zespołu Kosty Runjaicia zostały zneutralizowane. Podopieczni niemieckiego trenera nie byli w stanie realizować swojego planu na mecz z poznaniakami. Dużo też pożytecznego do gry wniosło wprowadzenie przez niego na boisko Dawida Kownackiego w miejsce Joao Amarala.
Ale jakoś fajnie jest wstawać ze świadomością, że ta cała napinka kibiców Pogoni, mówienie, że trener Skorża i tak się spali, nagle poszła w zapomnienie. I wtedy na biało wszedł Dimitrije Injac i jasno nazwał Macieja Skorżę "Człowiekiem-Trofeum" 😉💪🏻
— Dominik Stachowiak (@D__Stachowiak) February 27, 2022
Bramkarz:
Krzysztof Kamiński (Wisła Płock) (1)
Wisła Płock nie postawiła w piątek zbyt wysokiej poprzeczki Rakowowi w Częstochowie. Najlepszym piłkarzem w zespole gości w starciu inaugurującym ostatnią kolejkę był Krzysztof Kamiński. Obronił sześć strzałów, w tym rzut karny wykonywany przez Iviego Lopeza. Przy dwóch straconych bramkach nie miał za wiele do powiedzenia. Gdyby nie jego dobra dyspozycja, to rozmiary porażki Wisły byłyby wyższe.
Obrońcy:
Joel Pereira (Lech Poznań) (2)
Portugalczyk zanotował asystę przy bramce Dawida Kownackiego na 2:0 popisując się świetnym dośrodkowaniem z prawego skrzydła. Luis Mata z Pogoni miał ze swoim rodakiem na lewym boku obrony w sobotę spore kłopoty.
Mateusz Wieteska (Legia Warszawa) (1)
Stoper Legii zdobył decydującą bramkę w końcówce meczu, która pozwoliła mistrzowi Polski pokonać Wisłę Kraków. Wieteska coraz mocniej puka do drzwi polskiej reprezentacji.
Bartosz Kopacz (Zagłębie Lubin) (2)
Solidny mecz stopera Miedziowych we Wrocławiu. Czyste konto, mało stuprocentowych sytuacji bramkowych dla Śląska. Czego chcieć więcej?
Pomocnicy:
Janusz Gol (Górnik Łęczna) (2)
Pomocnik beniaminka był autorem jednej z dwóch bramek, jakie Górnik zdobył w spotkaniu ze Stalą Mielec. Łęcznianie odważnie walczą o utrzymanie, a taka forma Janusza Gola może w tym tylko pomóc.
Janusz Gol z przewrotki w swoim 200. meczu w Ekstraklasie. Łęczna na prowadzeniu. #GKŁSTMpic.twitter.com/Fjy2oWelWA
— Oskar Mochnik (@Oskar_M04) February 26, 2022
Radosław Murawski (Lech Poznań) (1)
Najlepszy mecz pomocnika Lecha w tym sezonie. To on fantastycznym prostopadłym podaniem do Jakuba Kamińskiego rozpoczął akcję bramkową, która dała Lechowi prowadzenie w Szczecinie. Z Jesperem Karlstroemem zdominowali środek pola w drugiej połowie spotkania. Murawski ponadto podczas tego pojedynku przebiegł ponad 10 kilometrów i był solidnym punktem drużyny w defensywie.
Josue (Legia Warszawa) (2)
Pomocnik mistrza Polski asystował przy bramce Wieteski, wrzucając piłkę wprost na głowę stopera Legii. Portugalczyk potwierdził swoją dobrą dyspozycję z ostatnich tygodni. Jego dobra forma może dawać nadzieję Legii na utrzymanie w lidze.
Piotr Wlazło (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) (1)
Wlazło zaliczył asystę przy golu Musira Mesanovicia na 2:0 w meczu z Cracovią na wyjeździe. Ponadto jego 39 z 44 podań było celnych i był liderem środka pola w ekipie Termaliki. Dobre spotkanie w wykonaniu kapitana Słoników.
Napastnicy:
Mikael Ishak (Lech Poznań) (6)
Muris Mešanović (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) (1)
Napastnik Słoni dał zwycięstwo swojemu zespołowi w spotkaniu z Cracovią. Bośniak strzelił Pasom dwa gole, dzięki którym Bruk-Bet nadal może marzyć o utrzymaniu.
Karol Angielski (Radomiak Radom) (4)
Napastnik Radomiaka zdobył dwie bramki w meczu z Lechią. Wydawało się, że przy pierwszym rzucie karnym górą będzie Dusan Kuciak, ale Słowak zdołał obronić tylko uderzenie z jedenastu metrów, a przy dobitce nie miał nic do powiedzenia. Drugiego karnego Angielski wykonał już bardzo pewnie przypieczętowując wygraną zespołu trenera Banasika w niedzielne popołudnie.
Pierwszy zawodnik w historii @1910radomiak z 🔟 golami dla klubu na poziomie #Ekstraklasa! 👏
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) February 28, 2022

“11” Dziadów kolejki:
Dziad kolejki: Bogdan Tiru (Jagiellonia Białystok) (1)
Stoper Jagiellonii wyleciał z boiska już po 25 minutach. Rumun chciał się zabawić w Zlatana Ibrahimovicia, ale zamiast zdobyć piękną bramkę, o mało co nie złamał żuchwy Michałowi Kopczyńskiemu. Chodzą słuchy, że za to zagranie dostał czarny pas w białostockim klubie karate.
Bogdan Tiru red card for an attempted bicycle kick pic.twitter.com/Aox9ZMAg5P
— SportzGlobal01 (@SportzGlobal01) February 27, 2022
Młodzieżowy dziad kolejki: Filip Koperski (Lechia Gdańsk) (1)
W poprzedniej kolejce Filip Koperski był najlepszym młodzieżowcem. Teraz niestety przypada mu miano tego najgorszego. W meczu z Radomiakiem zupełnie sobie nie radził, a gracze gospodarzy skrzętnie z tego korzystali. To nie było dobre spotkania 18-latka. Boczny obrońca Lechii sprokurował jeden z rzutów karnych dla rywali.
Bramkarz:
Cezary Miszta (Legia Warszawa) (2)
Na temat bramki, jaką zdobyła Wisła w meczu z Legią powiedziano już wiele. My jednak nie odpuścimy Cezarowi Miszcie. Gdyby golkiper Legii faktycznie panował nad piłką, to by jej nie wypuścił z rąk. O mało co dekoncentracja bramkarza mistrza Polski nie kosztowała zespołu Aleksandara Vukovicia zwycięstwa.
Obrońcy:
Michal Frydrych (Wisła Kraków) (4)
Czech po zakończonym meczu z Legią otrzymał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie. Ostatecznie ją anulowano, co nie zmienia faktu, że w starciu ze stołeczną drużyną Frydrych zagrał źle. Nie upilnował chociażby Mateusza Wieteski, który w końcówce meczu strzelił zwycięskiego gola.
Kostas Triantafyllopoulos (Pogoń Szczecin) (1)
Środkowy obrońca Pogoni nie zdołał zatrzymać rozpędzonego Lecha. Grek z pewnością nie wspomina dobrze minionej soboty. Przy dwóch pierwszych bramkach mógł zrobić więcej. Jednak przy pierwszym golu Mikaela Ishaka się zagapił, a 120 sekund później szybszy od Kostasa był Dawid Kownacki. Triantafyllopoulos zaliczył nieudany powrót do gry po kontuzji.
Bogdan Tiru (Jagiellonia Białystok) (1)
Filip Koperski (Lechia Gdańsk) (1)
Pomocnicy:
Jayson Papeau (Warta Poznań) (2)
Papeau jest bardzo regularny. Zagrał kolejne słabe spotkanie, w którym był totalnie niewidoczny. Kiedy mógł się na coś przydać, to posłał piłkę w trybuny, mając świetną okazję do strzelenia gola. Mecz z Radomiakiem był jednorazowym wystrzałem formy pomocnika Warty. W niedzielę powrócił do swojej optymalnej dyspozycji.
Gieorgij Żukow (Wisła Kraków) (2)
Słaby mecz Kazacha w Warszawie. Przy pierwszej bramce nie zdążył zablokować dośrodkowania Rosołka. Później bardzo nerwowy w rozegraniu piłki — jego podania na połowie Wisły nie raz kończyły się stratami i kontratakami w wykonaniu Legii. Tylko nieudolność Legionistów i dobre wyjścia z bramki Mikołaja Biegańskiego sprawiły, że nie skończyły się one utratą kolejnych bramek.
Piotr Starzyński (Wisła Kraków) (1)
Parę miesięcy temu przyćmił swoją grą w Zabrzu samego Lukasa Podolskiego. Później jednak już tak dobrze mu nie powodziło. W piątek w Warszawie był cieniem samego siebie. 0/6 udanych dryblingów, 1 kluczowe podanie, 56 minut gry. Słaby występ młodzieżowca Wisły. Swoją dyspozycją dostosowuje się do tego, co prezentuje ze sobą Wisła w ostatnich tygodniach.
Christian Clemens (Lechia Gdańsk) (1)
Niemiec nie zanotował dobrego wejścia do Ekstraklasy. Po byłym zawodniku m.in. Schalke czy Mainz spodziewaliśmy się znacznie, znacznie więcej. Na razie doświadczenia i umiejętności z gry w Bundeslidze nie widać. Za słabe wrzutki w pole karne, zbyt statyczny w grze.
Napastnicy:
Martin Doleżal (Zagłębie Lubin) (1)
W 22. kolejce strzelił dwa gole w meczu z Wisłą Płock. W derbach Dolnego Śląska był jednak nieskuteczny. Okazję na zdobycie bramki miał – najlepszą, gdy dostał piłkę na trzeci metr, którą wystarczyło tylko skierować do pustej bramki. Doleżał – tak, dobrze myślicie – nie trafił.
Lepszej okazji może już nie być!👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 27, 2022
🖥#ŚLĄZAG trwa w CANAL+ PREMIUM i CANAL+ online:https://t.co/WmxSnZy4yq pic.twitter.com/Vvb8dEFClm
Ivi Lopez (Raków Częstochowa) (1)
Możecie być lekko zdziwieni obecnością Hiszpana w tym zestawieniu. Raków pewnie przecież pokonał Wisłę Płock 2:0 i wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Ivi jednak w tym meczu się nie popisał — lider ekipy z Częstochowy wziął przykład z Neymara i koncertowo zmarnował rzut karny. Lopez czarował nas swoją grą jesienią. Wiosną niestety nie wystartował najlepiej — miał lekki uraz przed początkiem rundy wiosennej przez co wylądował na ławce i teraz ma tylko jedną bramkę w tym roku w lidze.
Ivi Lopez chyba się Neymara naoglądał. #RCZWPŁ
— Dominik Pasternak (@Do_Pasternak) February 25, 2022

Wyborów najlepszych i najgorszych piłkarzy 23. serii gier PKO BP Ekstraklasy dokonali redaktorzy portalu PolskaPiłka.pl