Po przegranym meczu z Portugalią przyszedł czas na kolejne zmagania w Lidze Narodów. Następnym rywalem Polaków na ścieżce meczów grupowych będzie reprezentacja Chorwacji. Przypomnijmy, iż miesiąc temu przegraliśmy na terenie „krainy tysiąca wysp” 1:0 po pięknej bramce Luki Modricia z rzutu wolnego. Czego możemy oczekiwać ze strony „Biało-Czerwonych” przed nadchodzącym spotkaniem?
Problemy w obronie
Przeciwko Portugalii zagraliśmy beznadziejnie w defensywie. Skrzydłowi naszych rywali mogli robić w bocznych sektorach boiska, co tylko chcieli, w szczególności Rafael Leao, który naszych graczy mijał jak tyczki. We wtorkowym spotkaniu od pierwszej minuty prawdopodobnie zobaczymy Jakuba Kiwiora, ponieważ Sebastian Walukiewicz z powodów zdrowotnych musiał opuścić zgrupowanie. Pod znakiem zapytania stoi występ Kamila Piątkowskiego. Jednak po przeciętnym spotkaniu w wykonaniu Dawidowicza i Bednarka, obrońca Salzburga ma spore szanse na wybiegnięcie na murawę od pierwszej minuty.
Po raz kolejny z przodu będzie ciężko
Portugalska obrona była praktycznie nie do przejścia. Ruben Dias i Renato Veiga skutecznie powstrzymywali napastników naszej reprezentacji. Chorwaci w swoim składzie również mają szybkich, silnych defensorów, którzy nie ułatwią swobodnego przedostania się pod bramkę Lewandowskiemu i spółce. W szczególności warto zwrócić uwagę na Josko Gvardiola.
Zmiana w bramce
Michał Probierz na konferencji prasowej powiedział, że przeciwko Chorwacji między słupkami stanie Marcin Bułka. Podkreślił też, iż nie chce dopuścić do tego, że jeden bramkarz będzie miał dużo więcej rozegranych spotkań od drugiego. Ta decyzja może zastanawiać, ponieważ Skorupski zagrał bardzo dobrze przeciwko Portugalii, kilkukrotnie w kapitalnym stylu powstrzymując rywali.
Czas na zmiany w środku pola?
W meczu z podopiecznymi Roberto Martineza środek pola naszej reprezentacji praktycznie nie istniał. Niewiele do gry Polaków wniósł duet Oyedele – Szymański, a dopiero wejście na boisko Kacpra Urbańskiego znacznie ożywiło grę „Biało-Czerwonych”. Gol to w dużej mierze jego zasługa. Wielu kibiców ma nadzieję, że pomocnik włoskiej Bolonii wyjdzie na Chorwację w pierwszym składzie.
Chorwacja w formie
Drużyna pod wodzą Zlatko Dalicia pokonała ostatnio Szkocję 2:1, po trafieniach Matanovicia i Kramaricia. Warto wspomnieć jednak, że Szkoci tanio skóry nie sprzedali. Mało brakło, a padłby w tamtym spotkaniu remis. W 95. minucie meczu gola na 2:2 strzelił Adams, ale na szczęście dla Chorwatów, napastnik Torino znalazł się na pozycji spalonej. Nasi obrońcy będą musieli mieć na radarze napastnika Hoffenheim, Andrieja Kramaricia, który jest ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji. Trzy ostatnie spotkania 33- latka to jeden gol i dwie asysty.
Jak to wyglądało w przeszłości?
Wyniki trzech ostatnich spotkań pomiędzy Polską, a Chorwacją:
08.09.2024 – Chorwacja 1:0 Polska
16.06.2008 – Polska 0:1 Chorwacja
03.06.2006 – Chorwacja 0:1 Polska
Bilans wszystkich spotkań Polski z Chorwacją prezentuje się następująco:
Jedno zwycięstwo Polski
Jeden Remis
Trzy zwycięstwa Chorwacji
Spotkanie Polski z Chorwacją rozpocznie się 15.10.2024 roku o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym. Rozjemcą wtorkowego meczu będzie Alejandro Jose Hernandez Hernandez z Hiszpanii.