Pogoń znów jak to ma w tradycji na swoim stadionie nie pozostawiła żadnych szans rywalowi i pewnie sięgnęła po trzy punkty. Wisła za to rozegrała ponownie słabe spotkanie, przez co wciąż znajduje się w strefie spadkowej.
Wisła jechała do Szczecina po trzy punkty. W końcu walczy o utrzymanie, więc dla niej każdy mecz jest jak finał. Ostatnie spotkanie z Lechem wlało trochę nadziei w serca kibiców, ale sytuacja w tabeli wciąż jest zła. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Pogonią, która ma szansę zdobyć tytuł mistrza kraju. „Portowcy” chcieli zrehabilitować się na ubiegłotygodniowy remis z Cracovią. Do pierwszego składu Pogoni wrócili dwaj ważni gracze, a więc Sebastian Kowalczyk oraz Kamil Grosicki. Gospodarze tradycyjnie od początku narzucili swój styl gry, przez co Wisła była mocno stłamszona. Dobry mecz rozgrywał Mariusz Fornalczyk, który w 20. minucie z dużą pomocą Josepha Colley’a strzelił swoją pierwszą bramkę w Ekstraklasie. Niedługo trwała radość Pogoni. W 30. minucie po zabójczej kontrze Wisły, bramkę w sprytny sposób zdobył Luis Fernandez. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Tuż przed końcem pierwszej połowy znakomitym dośrodkowaniem na głowę Kamila Drygasa popisał się Sebastian Kowalczyk. Dla 30-latka było to już piąte trafienie w tym sezonie.
Druga połowa niczym nie różniła się od pierwszej. Pogoń spokojnie budowała swoje akcje, a Wisła starała się jej przeszkadzać. Tym razem to gospodarze przeprowadzili skuteczną kontrę, którą na bramkę zamienił rozgrywający świetne spotkanie Mariusz Fornalczyk. Chwilę potem okazało się, że była to jednak bramka samobójcza Konrada Gruszkowskiego. W ostatniej akcji meczu świetnym strzałem popisał się Michał Kucharczyk, który ustalił wynik na 4:1.
Fatalna seria Wisły trwa w najlepsze. W tym roku jeszcze nie wygrała i wciąż pozostaje w strefie spadkowej. Pogoń zaś będzie mogła przez przynajmniej kilkanaście godzin oglądać rywali z fotela lidera Ekstraklasy. Upragniony cel coraz bliżej.
Pogoń Szczecin – Wisła Kraków 4:1 (2:1)
Pogoń Szczecin: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Malec, Mata – D. Dąbrowski (C), Drygas (86. Biczachczjan) – Kowalczyk (81. Kurzawa), Fornalczyk (71. Łęgowski), Grosicki (81. Kucharczyk) – Parzyszek (71. Silva).
Rezerwowi: Bursztyn – Łasicki, Stolarski, Biczachczjan, Łęgowski, Kurzawa, Kucharczyk, Zahović, Silva.
Wisła Kraków: Biegański – Gruszkowski, Colley, Frydrych (C), Matěj Hanousek – Fazlagić, Poletanović – Cissé, Fernández Teijeiro (77. Manu), Savić (71. Młyński) – Ondrášek.
Rezerwowi: Kieszek – Ring, Sadlok, Hugi, Uryga, Żukow, Młyński, Manu, Škvarka.
MVP: Mariusz Fornalczyk (Pogoń)