Masz dziecko, które marzy o karierze piłkarskiej? Twój syn lub córka chce być bramkarzem? Zastanów się, czy AP Green – Akademii Piłkarskiej Arkadiusza Malarza to na pewno dobry wybór. Dlaczego? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w dalszej części tekstu.
Arkadiusz Malarz to były bramkarz takich klubów jak m.in. Panathinaikos Ateny, GKS Bełchatów, ŁKS czy przede wszystkim Legia Warszawa. Z „Wojskowymi” trzy razy zdobywał tytuł mistrza Polski oraz trzykrotnie sięgał po Puchar Polski. Ponadto, wraz z Legią, grał w Lidze Mistrzów w sezonie 2016\2017, a w sezonie 2017/2018 został wybrany najlepszym bramkarzem Lotto Ekstraklasy (tak wówczas nazywała się liga). Od sezonu 2022/2023 Arkadiusz Malarz jest trenerem bramkarzy w pierwszej drużynie Legii Warszawa.
Jakiś czas temu na Viaplay ukazał się wywiad z Arkadiuszem Malarzem. Wypowiedział się on wówczas na temat formy swojego podopiecznego Kacpra Tobiasza, którego oczywiście bronił, bo rzadko kiedy trener krytykuje w wywiadach swoich piłkarzy. Jednakże uwagę przykuwa inny fragment tego wywiadu, kiedy to Malarz wypowiada się na temat bronienia nogami. Padają słowa, że jest przerażony tym trendem, wspominając, że jest on zaciągnięty z Futsalu.
https://www.facebook.com/watch/?v=403360142243744
My tak nie uczymy i nie będziemy uczyć nigdy. Nogami się nie broni. Pójście na łatwiznę. Tak Panie Arkadiuszu, w życiu generalnie chodzi o to, żeby to życie sobie ułatwiać, a nie utrudniać i być przy tym skutecznym. Kto wie, czy jeśli Kacper Tobiasz w wyjazdowym meczu z Molde przy golu na 3:0, zamiast próbować się złożyć do obrony rękami, wybiłby piłkę nogą, a ona przechodząc mu pod pachą, nie wpadłaby do bramki? Zapewne go Pan tego uczy i tego na co dzień wymaga. Emiliano Martinezowi w finale Mundialu też by Pan pewnie nie kazał bronić strzału Kolo Muaniego nogą? A bramkarzom jak Neuer czy Ter Stegen kazałby Pan stać tylko w polu karnym? Piłkarz, nieważne, na jakiej pozycji gra, ma być przede wszystkim skuteczny. Bramkarze i obrońcy mają bronić, pomocnicy rozgrywać, a napastnicy strzelać gole. Nieważne, w jaki sposób to robią, ma to być skuteczne, bo wtedy drużyna wygrywa. Chyba że to podopieczni Arkadiusza Malarza, wtedy mają robić tak, jak trener każe. Gdyby Arkadiusz Malarz był trenerem napastników, to zapewne zakazałby strzelania goli pośladkiem czy udem, bo tylko mocne strzały noga dają największą skuteczność.
Malarz wspomina, że zauważył to w meczach m.in. Premier League. Panie Arkadiuszu, jeśli coś jest zauważalne w Premier League, lidze przez wielu uznawanej za najlepszą na świecie, to należy to jak najszybciej kopiować, bo prędzej czy później stanie się to normą. Gdyby Arkadiusz Malarz był trenerem Manuela Neuera, zapewne bramkarze dalej baliby się wyjść poza pole karne i piłkę kopaliby tylko na połowę rywala lub po autach. Panie Arkadiuszu, J. W Goethe kiedyś powiedział: „Kto nie idzie do przodu, ten się cofa”. Jest Pan młodym trenerem i ma Pan jeszcze czas, aby się zreflektować i właśnie tego, dla dobra Pańskich podopiecznych i Pana jako trenera, życzę Panu z całego serca.
Wojciech Jaśkowiak
