Reprezentacja Polski przeżywa ostatnio trudne chwile. Jednym z jej licznych problemów pozostaje gra w defensywie. Być może remedium w najbliższych miesiącach okaże się Mateusz Wieteska, który pod koniec letniego okienka transferowego ponownie zmienił barwy klubowe.
Mateusz Wieteska rozpoczynał karierę na seniorskim poziomie w barwach Legii Warszawa. Początkowo był kilkukrotnie wypożyczany, a w pewnym momencie nawet sprzedany do Górnika Zabrze. Ostatecznie jednak wrócił do stolicy, gdzie w pełni rozwinął skrzydła.
Mateusz Wieteska żegna się dziś z Legią Warszawa. Wszystko dogadane. Bilety zamówione. Kierunek Clermont. @Meczykipl
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) July 23, 2022
Jako niewątpliwy lider warszawskiej defensywy i zarazem zawodnik wciąż stosunkowo młody, mógł z dużą dozą prawdopodobieństwa spodziewać się transferu do jednego z zagranicznych klubów. I tak też się stało, gdyż latem 2022 roku za 1,3 mln euro zasilił szeregi Clermont Foot. W barwach francuskiej ekipy rozegrał łącznie 37 spotkań (w tym 2 w obecnym sezonie), notując jednego gola i dwie asysty. Liczby te w połączeniu ze skuteczną grą w obronie okazały się wystarczające, by już po roku przeniósł się za 5 mln euro do występującego w Serie A Cagliari Calcio.
"Nie żegnam się z Wami na zawsze, tylko mówię do zobaczenia, bo Legia zawsze będzie w moim sercu." ❤️🤍💚
— Legia Warszawa 🏆 (@LegiaWarszawa) July 25, 2022
Mateusz Wieteska odchodzi z Legii Warszawa. Mateusz, dziękujemy Ci za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze! pic.twitter.com/7NEfVQpSOs
Oficjalnie Mateusz Wieteska Piłkarzem Clermont Foot! Powodzenia Mati ❤️👊 pic.twitter.com/f0CWuzn39m
— Heheszky (@Daniel_Heheszky) July 25, 2022
– Cieszę się, że taki klub jak Cagliari, z piękną historią i tradycjami na mnie postawił. To dla mnie nobilitacja, ja zawsze staram się pracować na maksa, nie oszczędzam się. Pragnę znaleźć miejsce w podstawowej jedenastce i pomóc nowej drużynie w wywalczeniu jak najwyższej lokaty w tabeli – powiedział Jaromirowi Krukowi w wywiadzie udzielonym na łamach Tygodnika Piłka Nożna.
Jest z nami Mateusz Wieteska‼️
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) September 1, 2023
Dlaczego zmienił Clermont na Cagliari? 🤔 pic.twitter.com/rgODTLxD45
O tym, jak bardzo ceni go trener Claudio Ranieri świadczy fakt, że z miejsca stał się zawodnikiem wyjściowego składu. W debiucie przeciwko Bolognii (1:2) zanotował nawet asystę przy trafieniu Zito Luvumbo. Z kolei w doliczonym czasie gry meczu z Udinese Calcio (0:0) otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji musiał przedwcześnie opuścić boisko.
Początek włoskiej przygody ma zatem dla niego słodko-gorzki posmak, lecz i tak może z optymizmem patrzeć w przyszłość. Pod okiem tak znakomitego fachowca, jakim niewątpliwie jest wspomniany trener Ranieri, może poczynić kolejny krok naprzód. W starciach z takimi markami jak Milan, Inter, Juventus czy Napoli, będzie nabierał bezcennego doświadczenia, a jeśli wypadnie w nich korzystnie, zwróci na siebie uwagę klubów bijących się na co dzień o najwyższe cele. Zagraniczna kariera stoi zatem przed nim otworem.
🇵🇱 MATEUSZ WIETESKA Z ASYSTĄ W SWOIM DEBIUCIUE! 💪
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 2, 2023
Pierwszy mecz w nowych barwach i takie podanie Polaka! 🍪🤌
Cagliari Calcio prowadzi z Bologną FC! #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/nmn9Oyys24
To również bardzo dobra wiadomość w kontekście reprezentacji Polski. Do tej pory 26-latek wystąpił w trzech meczach z orzełkiem na piersi (z Belgią, Chile i ostatnio z Albanią), przebywając na boisku łącznie przez 151 minut. Aż dziw, że żaden z dotychczasowych selekcjonerów nie dał mu realnej szansy udowodnienia swojej przydatności dla drużyny narodowej.
Sytuacja może ulec diametralnej zmianie za kadencji Michała Probierza. Nowy selekcjoner tuż po objęciu stanowiska deklarował nawet chęć udania się do Bergamo, aby zobaczyć w akcji obrońcę Cagliari. Zapomniał jednak, że ten pauzuje z powodu wspomnianych dwóch żółtych kartek otrzymanych w meczu przeciwko Udinese. Nie zmienia to jednak faktu, że nazwisko Wieteska z pewnością widnieje tłustym drukiem w notatniku opiekuna naszej kadry.
Czy zagramy lepiej niż z Czechami i Albanią?
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) June 13, 2023
🗣️"To bardzo interesujące, bo mieliśmy wiele kłopotów. Teraz selekcjoner miał więcej czasu, aby to poukładać. I ciekawi zestawienie w linii obrony… Może Wieteska ostatnimi tygodniami zasłużył na pierwszą jedenastkę?" pic.twitter.com/dTt5INgA1f
Wieteska za Bednarka. #ALBPOL pic.twitter.com/kpi8Q6KssG
— Tomek Hatta (@Fyordung) September 10, 2023
Czekamy zatem na kolejne występy Mateusza Wieteski w reprezentacji Polski. Niezależnie od tego, czy będzie rywalizować o miejsce w składzie z Janem Bednarkiem oraz Jakubem Kiwiorem, czy też stworzy z nimi trzyosobowy blok defensywy, jego obecność w kadrze może okazać się wartością dodaną. Niewątpliwie stać go na to, by z czasem wcielić się w rolę jednego z liderów biało-czerwonej linii obronnej, a takowym trener Probierz z pewnością by nie pogardził.
Jordan Tomczyk