Adwokat diabła. Część druga

2021.08.01 Krakow
Pilka nozna, PKO BP Ekstraklasa, sezon 2021/2022
Cracovia Krakow - Slask Wroclaw
N/z Transparent MUREM ZA PROBIERZEM z przekreslonym symbolem Twittera
Foto Krzysztof Porebski / PressFocus

2021.08.01 Krakow
Football, Polish top league - first level, 2021/22 season
Cracovia Krakow - Slask Wroclaw
Transparent MUREM ZA PROBIERZEM z przekreslonym symbolem Twittera
Credit: Krzysztof Porebski / PressFocus

Słowo się rzekło. Nie ukrywam, że czuję się trochę jak Kevin Lomax grany przez Keanu Reevesa. Diabłem, w tej całej rozprawie, jest oczywiście nowy selekcjoner kadry U21 Michał Probierz. Mówiąc lekko – jego nominacja nie została przyjęta ciepło. Lawina starych cytatów byłego już trenera Bruk-Betu Cracovii, „szkalujących” młodych Polaków grających w piłkę się posypała. Gra „starymi Słowakami” czy „Dośrodcovia” punktowana jest codziennie. Nie będę nikogo czarował, ma to swoje uzasadnienie, jednak naprawdę jestem zszokowany skalą przeciwników nominacji Probierza. Można o polskim Guardioli powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że jest słabym trenerem, który nie zasługuje na zaszczyt prowadzenia bezpośredniego zaplecza dorosłej reprezentacji.

Kandydat na selekcjonera!

Gdy w 2018 roku po nieudanym mundialu Adam Nawałka ustępował z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski w mediach oczywiście zaczęło huczeć od plotek. Codziennie pojawiała się nowa informacja o trenerach, którymi rzekomo interesuje się ówczesny prezes PZPN Zbigniew Boniek. Nie inaczej było po uciecze Paulo Sousy. Tutaj jednak dochodziło już do ekstremalnych sytuacji, a decyzja o nominacji nowego trenera była tak długo przeciągana przez Cezarego Kuleszę, że w pewnym momencie zaczęło to przypominać kabaret, w dodatku mało śmieszny.

Wspólnym mianownikiem plotek, mimo upływu czterech lat między jedną a drugą sytuacją, jest właśnie Michał Probierz. Portale pokroju sport.pl, onet.sport, Weszło!, Gol24 i innych bardziej lub mniej branżowych bez cienia szydery wskazywały obecnego szkoleniowca kadry U21 jako jednego z poważniejszych kandydatów z opcji polskiej na najważniejsze krajowe stanowisko trenerskie. Oczywiście, będąc sprawiedliwym, pod newsami o „Probierzu na selekcjonera” muszę przyznać, że pojawiały się raczej sceptyczne komentarze (podobne do tych, jakie pojawiają się teraz), jednak ciężko się oprzeć wrażeniu, że niezależnie od decyzji znajdzie się grupa kibiców, mniejsza lub większa, której taki czy inny kandydat nie pasuje.

Plotki zawsze oczywiście będą plotkami, nie trzeba oczywiście w nie wierzyć. Przyznać jednak trzeba, będąc nawet najzagorzalszym przeciwnikiem teorii, że w każdej plotce jest ziarno prawdy, iż zaliczenie do grona potencjalnych selekcjonerów dorosłej reprezentacji świadczy raczej o dobrym trenerskim warsztacie, a nie jego braku. Skoro znaleźli się w naszym kraju ludzie, którzy nieironicznie widzieli Probierza na najważniejszym stanowisku, to czemu miałby nie dać rady szczebel niżej?

Sprawa młodzieżowców

„Selekcjonerem młodzieżówki został gość, który w Cracovii wystawiał młodzieżowca bo musiał”. Kto nie przeczytał w ostatnim czasie tego zdania, a jest związany w jakiś sposób z polską piłką, ten pewnie ostatnie dwa tygodnie był na wakacjach bez dostępu do internetu. Oczywiście, fakty są po stronie przeciwników Probierza. Cracovia plasowała się wysoko jeśli chodzi o średnią wieku piłkarzy, jak i w statystykach dotyczących udziału obcokrajowców w grę. Jak jednak wygląda historia młodych u trenera?

Pod jego wodzą w Ekstraklasie zadebiutowało 54 polskich zawodników przed dwudziestymi pierwszymi urodzinami (dane za transfermarkt). Co daje średnio trzech (3,38) debiutantów na sezon pracy w Ekstraklasie (tych Probierz przepracował 16). Dla porównania były selekcjoner U21, a obecny pierwszej reprezentacji, Czesław Michniewicz, takich „nowicjuszy” wprowadził 31 (w 13 sezonach, liczone sezony przed objęciem funkcji w reprezentacji U21). Wychodzi zatem dwóch nowych młodych Polaków na sezon (2,3). Stefan Majewski, który w latach 2011-13 pełnił funkcję trenera młodzieżówki, może poszczycić się bilansem 17 debiutantów (przez dziewięć sezonów), co daje prawie dwóch „nowych” na sezon (1,8). Przy Majewskim warto zaznaczyć, że funkcjonował jako pierwszy trener w zamierzchłych dość czasach (pierwszy sezon to 99/00, ostatni 08/09). Najlepszy bilans debiutantów, ma nowy trener Jagielloni, bezpośredni poprzednik Probierza – Maciej Stolarczyk. On może się pochwalić średnio pięcioma młodymi debiutantami na sezon. Jednak funkcję pierwszego trenera pełnił na ekstaklasowych boiskach przez zaledwie dwa sezony, w dodatku w borykającej się z problemami finansowymi Wiśle Kraków. Tak czy inaczej, dziesięciu debiutantów przez dwa lata należy odnotować. Do pełnego obrazu poprzednich pięciu szkoleniowców reprezentacji U21 brakuje jeszcze Marcina Dorny. On jednak nigdy jako pierwszy trener na boiskach ligowych nie funkcjonował.

Zbierając to wszystko w jedno miejsce obok siebie:

Michał Probierz – 3,38

Maciej Stolarczyk – 5

Czesław Michniewicz – 2,3

Marcin Dorna – 0

Stefan Majewski – 1,8

A jakich zawodników między innymi odkryli owi trenerzy? Subiektywna piątka wybrana przeze mnie od każdego z trenerów:

Michał Probierz – Bartłomiej Drągowski, Karol Świderski, Patryk Klimala, Tomasz Kupisz, Maciej Makuszewski

Maciej Stolarczyk – Aleksander Buksa, Maciej Śliwa, Patryk Plewka, Daniel Hoyo-Kowalski, Dawid Szot

Czesław Michniewicz – Szymon Pawłowski, Jakub Wilk, Paweł Buzała, Jakub Piotrowski, Marcin Listkowski

Stefan Majewski – Dariusz Dudka, Jarosław Bieniuk, Grzegorz Wojtkowiak, Filip Burkhardt, Bartłomiej Konieczny

Gołym okiem widać, że pogłoski świadczące o tym, że Probierz nie umie wyszukać i postawić na „młodych i zdolnych” są mocno przesadzone, nawet jeśli w ostatnich latach w barwach Cracovii było z tym krucho. Pójdźmy o krok dalej:

Michał Probierz ze wszystkich wymienionych wyżej trenerów ma NAJNIŻSZĄ średnią wiekową wyjściowych jedenastek w meczach Ekstraklasy.

Michał Probierz – 26,66

Stefan Majewski – 26,84

Czesław Michniewicz – 27,24 (do momentu zatrudnienia w U21)

Maciej Stolarczyk – 27,62

Liczby pokazują zatem, że wcale nie jest tak, że w drużynach Probierza grają sami „starzy Słowacy”. Dodatkowo można wyciągnąć wniosek, że spośród wszystkich wziętych tu pod uwagę selekcjonerów U21, to właśnie dzisiejszy „diabeł” najczęściej korzystał z młodych zawodników.

Zerowe szanse na jakikolwiek sukces

Tu na samym początku warto sobie zadać pytanie, jaki jest główny cel reprezentacji młodzieżowych. Oczywiście, przeciętny i średnio ogarniający realia kibic powie, że młodzieżówki dążyć powinny do zdobywania mistrzostw w swoich kategoriach wiekowych. Czy jest to prawda? I tak, i nie. Naturalną rzeczą w realiach rywalizacji sportowej jest chęć wygrywania. Mistrzostwo młodzieżowe jest ogromnym sukcesem, z czym nie powinno się nawet dyskutować. Jednak zdobycie (lub nie) juniorskiego trofeum wcale nie musi świadczyć o wysokim bądź niskim poziomie szkolenia w danym kraju.

W mojej opinii głównym celem reprezentacji młodzieżowych jest dostarczenie potencjalnie najlepszych do pierwszej kadry oraz promowanie najzdolniejszych zawodników w kraju. W całej historii reprezentacji U21 w Polsce żadna z drużyn nie zagrała choćby w finale docelowych mistrzostw rocznikowych! A przypominam, że w latach 72-86 byliśmy uznawani za potęgę w światowej piłce dwukrotnie osiągając trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata. Tutaj jedynie gwiazdkę można postawić przy kadrze olimpijskiej z 1992 roku. Czy jednak któryś z olimpijczyków został światowej klasy piłkarzem? Raczej nie.

W 2015 roku Młodzieżowym Mistrzem Europy została Szwecja, którą parę miesięcy temu wyeliminowaliśmy z gry na Mistrzostwach Świata w Katarze. W 2017 triumfowali Niemcy, spośród których najbardziej rozpoznawanym zawodnikiem jak do tej pory został Serge Gnabry. Do czego zmierzam? Do prostej, choć brutalnej prawdy. Młodzieżówki mogą być fajnym oknem wystawowym, choć osiągnięcie w nich jakiegoś wielkiego sukcesu wcale na dorosłą kadrę nie musi się przekładać. Stąd też dziwi mnie obawa, że z Probierzem młodzieżowa kadra nic nie osiągnie. Z innym trenerem większych szans by też nie miała.

Tu jedynie faktycznie można martwić się o styl. W rozmowie dla FootTrucka Probierz przyznał, że lubi grę skrzydłami i docelowo raczej będzie chciał w dokładnie ten sposób grać. Wiadomo, że tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. Może trener, gdy zobaczy jaki ma ludzki potencjał, będzie chciał poprowadzić reprezentację inaczej.

Ścieżka do „jedynki”?

Droga do stanowiska pierwszego trenera reprezentacji nie zawsze musi prowadzić przez kadrę U21, jednak w naszej historii trafiło się kilka razy, że fachu selekcjonerskiego trener narodowej drużyny uczył się na młodzieżówce. Taką drogę przeszli Andrzej Strejlau, Ryszard Kulesza, Waldemar Obrębski, Janusz Wójcik, Paweł Janas i Czesław Michniewicz. Jeśli ktokolwiek myśli, że Probierz w przyszłości mógłby tego zaszczytu dostąpić, to wybranie go na trenera U21 jest dobrym ruchem.

W momencie zatrudnienia przez PZPN Jacka Magiery i Macieja Stolarczyka dochodziły podobne sygnały, że mają być to potencjalni przyszli kandydaci na selekcjonerów, dlatego dostali szanse z młodszymi kategoriami wiekowymi w reprezentacji.

Czym w ogóle jest U21?

Sprawę należy chyba postawić jasno. Reprezentacja U21 to młodzieżówka jedynie z nazwy. Bardzo rzadko zdarza się by powołanie do niej otrzymali zawodnicy bez doświadczenia na seniorskich boiskach. A co za tym idzie, jest to de facto drużyna złożona z piłkarzy, którzy coś już o zawodowej piłce wiedzą. Nie trzeba ich wychowywać ani na nowo uczyć grać w piłkę. Taką grupą należy umieć dobrze pokierować. Można się zgadzać lub nie, ale w mojej opinii Probierz ma wszelkie predyspozycje do tego by przewodzić takim zawodnikom. Większe obawy o „metody wychowawcze” miałbym w momencie, gdyby ogłoszono byłego wiceprezesa Cracovii selekcjonerem kadry U18. Z tym na pewno bym się nie zgadzał. W mojej głowie pali się tylko jedna lampka ostrzegawcza. Czy ambitny trener, jakim na pewno jest Probierz, będzie umiał oddawać swoich najlepszych piłkarzy do pierwszej reprezentacji? To moim zdaniem największe wyzwanie jakie zostało rzucone nowemu selekcjonerowi kadry U21.

Może to wyglądać trochę tak jakbym w obronie nominacji Probierza chciał przekazać, że nie ma znaczenia kto trenerem reprezentacji U21 zostanie. Od razu zaznaczam – oczywiście jest to ważne. Patrząc jednak przez pryzmat polskiego rynku trenerów, znalazłbym niewielu lepszych kandydatów na to stanowisko. Dodatkowo uważam, mimo słabszego ostatnio okresu w Cracovii, że polski Guardiola jest naprawdę dobrym trenerem i patrząc na całość jego kariery w roli szkoleniowca na taką szansę po prostu zasłużył.

Uspokajam też. Nie zmarnuje on mitycznego „kolejnego pokolenia”. Najlepsi i tak trafią pod skrzydła selekcjonera pierwszej reprezentacji. O tym jak niewiele znaczy sukces w młodzieżowej reprezentacji przeczytacie tutaj.

Pierwsza część dyskusji nt. Michała Probierza autorstwa Jakuba Skorupki.

Michał Piwowarczyk

POLECANE

tagi