Adrian Olszewski: Czuję się pewnym punktem Olimpii Grudziądz [WYWIAD]

2021.09.29 Grudziadz
Pilka nozna Puchar Polski sezon 2021/2022
Olimpia Grudziadz - Warta Poznan
N/z Adrian Olszewski
Foto Piotr Matusewicz / PressFocus2021.09.29 Grudziadz
Football Polish Cup season 2021/2022
Olimpia Grudziadz - Warta Poznan
Adrian Olszewski
Credit: Piotr Matusewicz / PressFocus

W ubiegłym sezonie Olimpia Grudziądz wywalczyła awans do II Ligi. Duża w tym zasługa golkipera, Adriana Olszewskiego, który w obecnych rozgrywkach również strzeże dostępu do bramki drużyny z „miasta ułanów”. Doświadczony zawodnik postanowił opowiedzieć nam o dotychczasowych poczynaniach swojego zespołu, roli lidera oraz końcu tułaczki po wielu polskich klubach.

Rozmawiamy po meczu pomiędzy Olimpią Grudziądz a rezerwami Lecha Poznań (1:2). Pomimo porażki, może być pan względnie zadowolony ze swojej postawy, gdyż zaliczył pan kilka udanych interwencji. Jak to spotkanie wyglądało z pańskiej perspektywy?

Właśnie z tego faktu, że miałem trochę tych interwencji, można wyciągnąć wniosek, że mecz ten był trochę ospały. Nie wiem, czy ta pogoda nas przyćmiła, ale wyglądaliśmy dziś na tle Lecha bardzo słabo. Byliśmy w zasadzie bez żadnych konkretów i wydaje mi się, że Lech miał kontrolę nad tym meczem. Nie stworzyliśmy sobie żadnych sytuacji, by można było powiedzieć, że należało nam się zwycięstwo, albo chociaż remis, bo Lech miał tych okazji dzisiaj więcej i przy odrobinie szczęścia mógł ten mecz wygrać jeszcze wyżej.

Czyli główne przyczyny waszej porażki to…?

Fakt, że graliśmy dziś nieodpowiedzialnie i ospale. Była to zatem zasłużona przegrana.

Ostatnio miałem okazję rozmawiać z dyrektorem sportowym Olimpii, Grzegorzem Wódkiewiczem, i nie mógł się pana nachwalić. Umieściłby pana nawet w najlepszej jedenastce rozgrywek trzecioligowych za zeszły sezon. W drugiej lidze też ma pan wiele skutecznych interwencji na swoim koncie. Czy czuje się pan zatem ostoją defensywy grudziądzkiej drużyny?

Tak. Sam fakt, że mam wsparcie w zarządzie, sztabie, a także wśród zawodników, dodaje mi też pewności siebie i czuję się bardzo pewnie w tej drużynie oraz w tym mieście. Zawsze chcę wpływać na swój zespół, aby grał jak najlepiej. Wiadomo, że dziś coś u nas nie funkcjonowało. Myślę jednak, że jest to fajny materiał do wyciągnięcia wniosków po tym meczu. Możemy to wnikliwie przeanalizować i znów zacząć zbierać punkty.

CZYTAJ TEŻ: Grzegorz Wódkiewicz: Olimpia to stabilny klub [WYWIAD]

Wypadałoby zatem wrócić na zwycięską ścieżkę z początku sezonu…

Po pierwszych dwóch fajnych meczach przyszły niestety dwie porażki. Mam nadzieję, że będziemy grać skuteczniej, a z tyłu troszkę bezpieczniej. Jeśli nie będziemy tracić bramek, będzie nas to tylko nakręcało.

A jak się panu broni w II Lidze? Ma pan takie wrażenie, że pracy jest zdecydowanie więcej, niż w rozgrywkach trzecioligowych?

Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że w czterech dotychczasowych meczach miałem do wybronienia więcej sytuacji, niż w całej rundzie rewanżowej III Ligi. W niej należało być przez cały czas skoncentrowanym i czekać czasem na jeden strzał. W drugiej lidze jestem pod grą praktycznie przez cały czas, co widać po tym, że co chwila odbijam te piłki czy bronię je i dlatego też można powiedzieć, że jestem pewnym punktem defensywy Olimpii.

Co pozostaje realnym celem Olimpii na obecny sezon?

Ciężko stwierdzić, bo na ten moment mamy do czynienia z emocjonalnym rollercoasterem. Po pierwszych dwóch meczach można było myśleć o czymś więcej. Teraz już pewnie wiele osób powie, że gramy troszeczkę słabiej i jesteśmy dalecy od kolejnego awansu. Myślę, że trzeba jeszcze poczekać na następne mecze. Zobaczymy, jak ułoży się tabela i jak będziemy grali. Uważam, że potencjał naszej drużyny jest bardzo duży i to zarówno wśród nas, jak i wśród młodzieży. Na tę chwilę ciężko mi odpowiedzieć, natomiast zawsze gra się o najwyższe cele.

W trakcie swojej kariery dość często zmieniał pan kluby. Można pokusić się nawet o stwierdzenie, że niemal co rok. Myśli pan, że Grudziądz to takie miejsce, w którym stabilizacja w końcu się pojawi?

Tak i już nawet stwierdziłem, że w końcu gdzieś zakotwiczyłem. To też korzystnie wpływa na moją formę.

Rozmawiał: Jordan Tomczyk

POLECANE

tagi